Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Witam

Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki  opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.

Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.

Pasek wagi

Oo, dzięki za odzew! :)
Fajnie będzie móc się czasem komuś wygadać i pomarudzić ;).

Mam na imię Magda, mam 25 lat i w sumie od (prawie) zawsze problemy z wagą. 
Jako nastolatka próbowałam różnych głupich diet (w które oczywiście wtedy wierzyłam) skutki jakieś tam były - raz mniejsze raz większe, ale za każdym razem waga wracała, czasem nawet przybywało więcej niż ubyło. 

Chyba dwa lata temu skorzystałam po raz pierwszy z diety Vitalii i schudłam naprawdę sporo, bo blisko 20 kg. Do dzisiaj nie wiem dlaczego zaprzepaściłam to, co udało mi się wtedy osiągnąć. Pojawiło się w moim życiu sporo problemów i chyba zaczęłam je "zajadać". I tak powoli przybierałam na wadze aż do niedawna. 

Stwierdziłam, że czas to zmienić, bo szkoda czasu i zdrowia. Ponad rok temu zaczęłam się spotykać z moim obecnym chłopakiem i chciałabym być dla niego ładną dziewczyną (chociaż on mówi, że podobam mu się taka, jaka jestem, no ale wiadomo jak jest). A poza tym chciałabym czuć się pewniej czyli nie bać się, że kiedyś mnie zostawi z powodu wyglądu. Nic na to nie wskazuje, ale ja po prostu sama sobie takie rzeczy wbijam do głowy, że jak coś się dzieje ni tak, to od razu jest moja wina. Chciałabym zatem dzięki odchudzaniu zyskać również pewność siebie :).

Obecnie po raz drugi zdecydowałam się na dietę Vitalii. Jestem zadowolona, jednak waga spada mi wolniej, niż za pierwszym razem. Trudno, nie poddaję się i będę walczyć :).

Pasek wagi

Witam,was wszystkich :) To ja chyba tak jak bialapapryka trafiłam tu z polecenia na forum. Dobrze znaleźć grupę która schodzi z podobnej wagi, znamy wszystkie ten sam ból. Poczytałam kilka pierwszych wpisów i mam pytanie : jak jest dzisiaj z waszą motywacją? Raczej nie jestem jedyną która zaczynała od " następnego poniedziałku ", długo przekładałam przejście na dietę, bo zawsze kojarzyła mi się z katorgą, głodówką i wiecznym odmawianiem sobie wszystkiego. Dziś mądrzejsza o wiedzę na ten temat zaczęłam nowe życie, a raczej zaczęłam dążyć do nowego życia, bo droga przede mną jest długa.Mam za sobą pierwsze sukcesy i porażki, ale ciągle idę do przodu, nie chcę wracać do tego co było, liczy siętylko wyznaczony przeze mnie cel.

Pasek wagi

Faina, Kalina: Zrobiłyście skuteczną reklamę na forum ;).

Cześć Kasiu(pa).
Ja też bardzo baaaaaaardzo długo zaczynałam "od następnego poniedziałku". W końcu się zebrałam i teraz się trzymam. Chcę w końcu móc swobodnie kupować ciuchy :p;).

Pasek wagi

Kasia - witaj :) Mnie motywuje to co do tej pory osiagnęłam. I choć mam gorsze chwile to teraz jakos łatwiej mi sie pozbierac do kupy niż kilkanaście kilo temu ;) Poza tym mam nowe powody do chudnięcia i one tez motywują. Zalezy mi na zdrowi, ale nie ukrywam, że na lepszej figurze też :) No co każda baba troszkę próżna jest i lubimy dobrze wyglądać prawda? ;)

bialapapryka - ja rownież kiedyś chuidlam 16-18 kg a potem to zmarnowalam. Tym razem licze na to, że jestem mądrzejsza i to co osiagnełam uda mi się utrzymać ;)

Znam ten ból, kupujesz coś tylko dlatego że akurat jest twój rozmiar albo po prostu się wcisnęłaś w ciuch, a nie dlatego że ci się podoba. Jak tak pomyślę to już nawet nie wiem jak to jest :) Mój typ to jabłko więc jak spodnie pasowały to szybko wisiały na udach i kolanach i komicznie to wyglądało :) a bluzki zawsze musiały być luźniejsze.

Pasek wagi

Witajcie dziewczyny! Super, że grono się powiększa! :)

Jeśli chodzi o motywację to podobno... nią zarażam! :D (często dziewczyny mi tak piszą pod postami czy na instagramie) - choć za mną 7 miesięcy walki nie miałam spadku motywacji ani razu! I wierzę, że go nie zaliczę póki nie osiągnę celu! Choć i po osiągnięciu nie chciałabym stracić motywacji. Mnie motywują zdjęcia porównawcze, stare ubrania, obecne samopoczucie i proste codzienne czynności, które nagle stały się dla mnie proste! A wcześniej zupełnie nieosiągalne ;) mimo Hahsimoto, które u mnie niedawno wykryto i które nieco mnie zmartwiło... walczę każdego dnia i się nie poddaję! ;)

Wszystkie damy radę! To pewne... jedne szybciej, inne wolnie ale jakie to ma znaczenie? ;)

Ściskam i walczymy!

Pasek wagi

Kasia - dokładnie! Ze spodniami to ja mam akurat odwrotnie, bo mam masywne uda i łydki no i spore biodra. :(. Jak coś nawet w pasie byłoby dobre, to nie przejdzie przez tyłek :p. Ja sobie ostatnio obiecałam, że na razie w miarę możliwości wstrzymuję się z kupowaniem ciuchów. Nie chcę kupować czegoś co mi się nie podoba tylko dlatego, że się w to mieszczę...później to i tak ponoszę trochę "z musu" i odkładam i tak leży leży się kurzy. Strata kasy. Niedługo mam urodziny, więc pomyślałam, że w ramach prezentu kupię sobie jakąś ładną koszulę, a oprócz tego to postaram się jak najmniej wydawać na ciuchy...

A nawiązując do wydawania, to wydaje mi się, że będąc szczupłym można się częściej ubrać taniej. 

Pasek wagi

Ja zaczęłam odchudzanie pod koniec września 2016r. więc to że zeszłam poniżej setki bardzo mnie zmotywowało,jednak mam małe ale... mówi się że z dużej wagi szybciej spadają kg. bo głównie schodzi woda,a u mnie średnio 2 kg na miesiąc, przy zdrowym żywieniu i aktywności 3-4 x tydzień po ok.40 min.aczkolwiek po miesiącu zeszło mi 33 cm w obwodach, a do dziś to ok 70 cm , ale mimo wszystko ta słabo spadająca waga nie daje mi spokoju :) Jednak żeby zbyt dużo nie marudzić to jest spadek, a nie wzrost i to mnie cieszy :)

Pasek wagi

Czesc nowe dziewczyny ;))

Pasek wagi

chudnebochce - zaraź mnie, zaraź mnie!!! :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.