- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
14 marca 2017, 11:52
Dzień dobry :) U mnie dzisiaj strasznie śpiąco. Poszłam spać 40 minut wcześniej niż zwykle, a ledwo się podniosłam rano i teraz siłą woli utrzymuję otwarte oczu siedząc przy biurku.
Chudnebochce, gratulacje :)
Anutka, przykro mi, że ktoś Cię tak zdenerwował. Trzymaj się, nie dawaj nerwom :)
Szkotka, oby nowy rok kontraktowy był lepszy.
Kalina, współczuję sytuacji w pracy. Oby było lepiej.
Ja się dzisiaj może na spacer po pracy przejdę. No i muszę zorganizować sobie jakąś siłownię by porządnie zacząć ćwiczyć.
14 marca 2017, 12:02
Dziękuję pięknie za gratulacje! :)
Mam prośbę, jeśli jest tu ktoś kto bierze udział w rywalizacjach punktowych baaaardzo proszę o przypomnienie mi o nowej edycji! Przegapiłam obecną i jestem wkurzona na siebie!
Ściskam!
14 marca 2017, 12:33
Tereenia, mialam to samo z kupnem roweru! ale chlopak mnie sila zaciagnal bo chcial razem jezdzic na wycieczki. I wcale nie bylo strasznie! Polecam
chudnebochce, dziwilam sie wlasnie, ze Cie nie ma na obecnej! W tej chwili zaczelysmy tydzien 4. Dam Ci znac jak beda zapisy na nowa
Edytowany przez Faina 14 marca 2017, 12:34
14 marca 2017, 12:37
Faina- ja też zczaiłam tą akcję, za późno niestety, ale może na następne się załapię :) przypomnij wszytskim :)
14 marca 2017, 12:49
Faina - ubzdurałam sobie coś, że zaczynają się te rywalizacje 1 każdego miesiąca i przegapiłam :) gdy przeglądam swoje zapiski okqzuje się, że najwięcej kg i cm straciłam właśnie wtedy gdy brałam udział z rywalizacji :)! Wraz z wiosną chcę spróbować znów... jednak dodaje mi to masę motywacji :) dziękuję!
14 marca 2017, 13:40
chudnebochce, haha, myslalam o tym kiedys, ze tak byloby latwiej ale nie mnie to oceniac/zmieniac. Nowy watek otworze 25-tego marca, w sobote, dam na pewno tutaj znac
14 marca 2017, 15:06
Faina - no muszę się w końcu przełamać z tym rowerem. W zeszłym roku tak mi było szkoda, że nie miałam... A gdy już został poruszony temat rywalizacji, to ja właśnie dzisiaj się zorientowałam, że nowa zaczyna się dokładnie jak ja znikam na kilka dni i mogę przez to przegapić całe 5 tygodni :-(( Od soboty wieczór mogę mieć ograniczony dostęp. Więc miałam zapytać czy dałoby się otworzyć nową ciut wcześniej?
14 marca 2017, 15:32
Tereenia, nie czekaj wiec tylko do sklepu! co do rywalizacji to pewnie, moge zalozyc wczesniej, kiedy bedzie Ci pasowalo? I tak ruszy dopiero od poniedzialku
14 marca 2017, 18:57
Tereenia, nie czekaj wiec tylko do sklepu! co do rywalizacji to pewnie, moge zalozyc wczesniej, kiedy bedzie Ci pasowalo? I tak ruszy dopiero od poniedzialku
O super :-) Jakby była możliwość zapisywania się w sobotę po południu to byłabym mega wdzięczna. Wieczorem mogę mieć już ograniczony dostęp. Wielkie dzięki :-)) No muszę się koniecznie wybrać do sklepu :-)
14 marca 2017, 19:26
Cześć wszystkim!
Podczytuję Was systematycznie, ale w krótkich przerwach i 1 okiem :) Na odpisywanie zwykle czasu brakuje.
Udało mi się odpocząć w weekend u teściów, nawet nie nagrzeszyłam za bardzo - tylko 1/2 kieliszka czerwonego wina i 2 kawałki ciasta drożdżowego (przez 2 dni) dodatkowo wpadło - reszta w limicie.
A od wczoraj znowu kierat, wczoraj wyszłam z pracy po 21 i w domu padłam jeszcze przed północą (co jak na mnie jest naprawdę wcześnie, bo ja zasypiam między 1 a 2). Do końca marca to w ogóle chyba zapomnę jak się nazywam, a rozluźni mi się dopiero w połowie maja, więc raczej częstym gościem na forum nie będę niestety. Ale będę zaglądać, żebyście o mnie nie zapomnieli :)
Chudnebochce, zazroszczę 8 i gratuluję! Oj jak ja tez bym chciała taki wynik na wadze zobaczyć - oznaczałoby to, że do celu mam już tuż tuż.
Kalina, do końca marca już niedaleko - minie zanim się obejrzysz. Ja też jeszcze wczoraj marzyłam, żeby marzec się już skończył. Dziś wiem, że do połowy maja roboty mam pod strop.
Anutka, nie przejmuj się gadaniem "życzliwych" - nie warto sobie psuć nawet kawałka dnia głupim gadaniem.
Szkotka, może to tylko tak wygląda na cisze przed burzą, a wcale tak nie jest. Korzystaj póki możesz z chwili wytchnienia w pracy - ja marzę o takiej :)
Tereenia, ja w domu też mam tylko stacjonarny rower. Dwa lata temu korzystałam z rowerów miejskich, w zeszłym roku uznałam że jestem do nich za ciężka, ale w tym roku zamierzam znowu pojeździć. Czekam aż dzień będzie dłuższy i żebym za widna mogła z pracy do domu dojechać.