- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
9 marca 2017, 21:20
Nie no, zjadłam obiad po powrocie z pracy o 18 i potem lekką kolację i wyszło więcej. Ale mimo to jestem poniżej 1800 które mi wyliczyła aplikacja.
9 marca 2017, 21:37
Wiem. I zupełnie nie mam pomysłu jak to rozwiązać. Wychodzę z domu chwilę po 6, wracam ok. 17:40. Porządny, ciepły obiad jestem w stanie zjeść dopiero o tej 18. Na razie jeszcze staram się jakoś to ułożyć w sensie kaloryczności. Tylko te godziny posiłków to tragedia jeśli chodzi o prawidłowe żywienie.
9 marca 2017, 21:38
Ale za to mimo że w domu stoi dwulitrowa butelka coli (nie kupiona przeze mnie) to jej nie piję
10 marca 2017, 07:01
cześc cześć ... widze, że zguby sie odnajduja powoli ;)
Terenia - zobacz ile już zrzuciłaś !
starshine - faktycznie jesz za malo, a jesli potem na wieczor dobijasz kalorie to nie jest to dobre. Jesli juz tak to lepiej w druga stronę - więcej zjeść od rana. Tego sie niestety trzeba nauczyc i nie potrwa to tydzień. Dlatego ja zdecydowałam sie w końcu korzystac z pomocy dietetyka i jadać wg ustalonego planu.
U mnie dzis na wadze 89, :) Przekroczyla swoją "magiczną" granice - zawsze mialam problem żeby zejść z 90 na 89. Do tej pory udalo mi się to samej zrobić raz. teraz drugi i obym juz nigdy więcej nie musiala.
Wczoraj było tak brzydko, że odpuściłam bieganie. Początkowo chciałam poćwiczyć w domu, ale zrobilo sie tak zimno, ciemno i ponuro, że zasiadlam z szydełkiem i nowymi włóczkami i stwierdziłam, że dziś "dzień regeneracji" ;) Dziś na razie zapowiada sie lepiej, więc może w końcu opanuję problemy z endomondo i gpsem i w koncu dobrze policze trening - ostatnie dwa razy mialam z tym problem.
Dzisiejszy jadlospis:
śniadanie - owsianka z jablkiem i cynamonem
II śniadanie bułka z polędwicą drobiowa, sałata i sok marchwiowy
Przekąska - serek wiejski z jajkiem i ogórkiem kiszonym
Obiad - ryba pieczona z marchewka podana z ryżem
Kolacja - 2 pieczone gruszki i 4 orzechy.
Udanego dnia (wreszcie piatek !)
10 marca 2017, 07:21
Dzień dobry wszystkim :)
Kalina, doskonale wiem, że powinnam od rana ale niespecjalnie wiem jak to połączyć z pracą i dojazdami do niej. A obiadu o tej 18 nie mam jak zmienić bo to najwcześniejsza pora po pracy na jedzenie. Te problemy z uregulowaniem posiłków były jednym z powodów wcześniejszych porzuceń diety :(
Na dzisiaj do pracy naszykowaną mam kanapkę z dwóch kromek ciemnego kromek ciemnego chleba i dwóch cienkich plasterków szynki, serek wiejski z truskawkami i porcję cukinii w sosie pomidorowym z kaszą owsianą i innymi warzywami.
Edytowany przez starshine1986 10 marca 2017, 07:23
10 marca 2017, 07:24
Witajcie w piątek :-)
Ale się cieszę na weekend :-)
Kalina - gratulacje :-) Ale Ci zazdroszczę :-) Też już bym chciała. W planach miałam zobaczenie 8 z przodu w marcu ale nic z tego. Znowu od jakiegoś czasu mam wagę powyżej paskowej :-( Najpierw @, potem codzienne imprezy i efekt widać na wadze :-( Ale już trzeci dzień z rzędu waga trochę idzie w dół i mam nadzieje, że w końcu w przyszłym tygodniu osiągnie paskową...
starshine - a nie masz możliwości jedzenia w pracy? Jeśli nie ciepły obiad to posiłek na zimno? Jeśli ciepły obiad możesz zjeść dopiero po powrocie do domu, to może przestaw sobie kolację z obiadem i spróbuj w pracy zjeść to co jadłabyś na kolację a w domu już tylko obiad. Ile posiłków jesz w ciągu dnia? 3, 4 czy 5?
Ostatnio zaniedbałam rowerek stacjonarny i ćwiczenia i głównie koncentrowałam się na marszach ale chcę powrócić do codziennego pedałowania :-) Wczoraj był trzeci dzień pod rząd kiedy usiadłam na rowerek :-) Mam nadzieję, że dzisiaj też się uda :-)
Życzę Wam miłego dnia :-)
10 marca 2017, 07:32
Ja tez sie witam piatkowo weekend zapowiada sie super, w sobote po raz pierwszy ide na kajak, a w niedziele widze sie z dawno niewidziana kolezanka. A wy jakie macie plany?
starshine, u mnie tez tak wychodzi, ze ok18 (czasem nawet 19) jem cieply posilek. Zasade jaka przyjelam i jaka u mnie sie sprawdza to uzywanie MyFitnessPal'a i pilnowanie, zeby do wyjscia z pracy (16) miec juz minimum 1000kcal zjedzone. Wbrew pozorom to nie takie latwe, ale jest do zrobienia. Potem jem obiadokolacje, ktora ma powiedzmy 500-600kcal i najczesciej juz osiagam moj cel-1650-1700kcal. W pracy nie mam mikrofali, jest za to kantyna jesli chce cos na cieplo. Ale podbijam sobie kalorycznosc np.smoothie albo salatka z serem feta (uwielbiam).
10 marca 2017, 07:44
hej hej
lubię to jaki tu jest ruch z rana :)
Kalina - gratuluję, motywujesz nas i mam nadzieję, że w tym roku też przekroczę taką granicę :)
Star - gratulacje z powodu nieruszenia coli :) a co do jedzenia - ja zabieram 3 posiłki do pracy, w tym jeden płynny (koktajl, smothie), jak podliczam, to wychodzi ok 1000 kcal do 14-tej, potem jeszcze obiad i przekąska. Wagę mamy taką samą :) w każdy posiłku warzywo lub owoc, jak kanapki to "na bogato" - sałata, ogórek,rzodkiewka i b. często do tego z pół papryki pokrojonej w paski :) trzymam kciuki byś to sobie jakoś poukładała i wskoczyła na dobre tory :)
Terenia - już po imprezach, to waga pójdzie w dół :) a z rowerkiem super, mój to aż błaga o przegląd ale z czasem kiepsko ;/
Chudnebochce - gdzie nam zaginęłaś? :)
ja mam za sobą 4 dni dietkowego jedzenia, a wczoraj wskoczyłam na orbitreka i po raz pierwszy ukręciłam 40 minut :) muszę się znowu w to wciągnąć, żeby poprawiać osiągi :) ale jak zaczynałam w lutym to chciałam zdechnąć przy 10 minutach... progres widzę :) może jakbym więcej na nim ćwiczyła to już bym pomykała godzinę, ale to i tak jest sukces i nie będę gdybać tylko cieszyć się, że ćwiczę, bo prawie 3,5 roku nie używałam tego sprzętu...
miłego dnia :)