- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
13 grudnia 2016, 10:57
emkr, mnie wymiana potraw też czasami się zawiesza, ale zwykle wystarczy wtedy odświeżyć stronę i już dzisiała ponownie.
Najbardziej denerwuje mnie jak wcale nie mam dostępu i nie mogę sprawdzić przepisu. Drukowanie tu mi nie pomaga, bo często patrzę też na komentarze osób, żeby uniknąć niektórych błędów - a stron z przepisem zapisać do pdf czy wydrukować się nie da. No i ja często wymianiam dania na bierząco w zależności od tego jakie składniki mi pozostały do wykorzystania - tak miałam w niedzielę. Musiałam coś znaleźć z kurczakiem i kapustą. No i z dynią. No i wykorzystać otwartą fetę. I mleko, które nie powinno juz stać do kolejnego dnia... I banany mocno już dojrzałe... No i klops bo nie było dostępu do diety i trzeba było przygotowywać z pamięci i z przepisów z innych stron
13 grudnia 2016, 12:53
Cześć i dziękuję za kciuki :) Przydały się bardzo. Zmiana okazała sie lagodna i teraz czeka mnie tylko kontrolne usg na wiosnę, żeby sprawdzić czy nic tam nie zostało po biopsji prózniowej :) odetchnęłam z ulgą.
Rownież dlatego, że waga ruszyła w dół. Dziś czekam na mój nowy jadłospis, a że mam wolne to zamierzam też porzadnie poćwiczyć :)
Macie postanowienia na Nowy rok? Ja ostatnio dopracowuję swoje sportowe zalożenie. Od wiosny chcę zacząc biegać z naszym mlodszym psem. I chciałabym do kolejnego roku zacząć startować w biegach na 10kg ale wlasnie z psem (z psami biegnie sie na samym koncu) i zaczelam czytać o tej dysyplinie psiego sportu. Canicross coraz bardziej mi sie podoba. Zobaczymy czy mi się uda zrealizować to marzenie/postanowienie
13 grudnia 2016, 14:17
to super Kalinka że skończyło się na strachu
i zobacz za chwilę bedziesz miała na wadze poniżej 90kg, super Ci idzie
13 grudnia 2016, 15:18
No to dobrze, że nie jest tak źle :) na pewno sporo nerwów miałaś przez czekanie na wyniki. Co do postanowień noworocznych- mam postanowienia bardzo realne:
-zacząć POWOLI ćwiczyć, na razie mam przerwę, bo przegięłam i stawy mnie bolą :/
-trzymać się dalej swojego myślenia o zdrowym odchudzaniu
-wyjść do ludzi
-rozwijać swoją stronkę
13 grudnia 2016, 15:20
Ja chcę skończyć praktykę zawodową i do lata zejść do wagi sprzed ciąży czyli do jakiś 75-72kg.
13 grudnia 2016, 16:01
Ja chce schudnac do 70kg, wyciszyc sie i znalezc wiecej czasu dla siebie, bo mam wrazenie, ze ostation gonie w kolko wlasny ogon.....
13 grudnia 2016, 16:54
Moje postanowienie: do końca czerwca 2017 uzyskać zamierzoną wagę i utrzymać ją już na zawsze.
13 grudnia 2016, 17:08
Moim marzeniem jest schudnąć w przyszłym roku do wagi z 6 na początku. Ale jak będzie poniżej 75 to też będę szczęśliwa.
A realnie patrząc, to moim postanowieniem jest schudnąć do 7 na początku, dalej wdrażać zdrowe odżywianie, dalej ograniczać słodycze, utrzymać i w miarę możliwości zwiększyć ruch.
A spoza odchudzeniowych, to przede wszystkim znaleźć więcej czasu dla siebie, zacząć podróżować zamiast odkładać to w nieskończoność. I może jeszcze parę innych rzeczy.
14 grudnia 2016, 13:47
Fajne macie postanowienia!
Ja bym po prostu chciala zaczac realnie chudnac...bo teraz to troche w dol, potem znowu do gory (z nawiazka), dol, gora itp. Jakos sobie w glowie ubzduralam, ze jak mine 5kg to juz uwierze, ze chudne (nawet jesli bardzo wolno).
14 grudnia 2016, 14:48
Wiesz, ja w sumie też chcę schudnąć choć trochę, cokolwiek byle w dół... Marudzę strasznie ostatnio, bo u mnie tempo chudnięcia jest naprawdę ślimacze. No ale patrząc obiektywnie, to systematycznie choć po tym 1 kg ale jednak spada co miesiąc. Dlatego moje postanowienie na przyszły rok to właściwie tylko 12-14kg (liczę, że coś jeszcze spadnie w tym roku ). Nie chcę sobie stawiać nierealnych celów i potem rozczarowywać się i odpuszczać.