- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Ropczyce
- Liczba postów: 92
9 lutego 2011, 09:31
Witam,
zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.
Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
19 lutego 2011, 16:26
hehe, ja tak samo :)
już marzą mi się wyjazdy na działkę :) tylko dokończyć ogrodzenie, jakaś przyczepka i fruu z aranżacją zieleni :) a niech rośnie ;)
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
19 lutego 2011, 16:36
ojj i grill ! jak ja uwielbiam biesiadować pod gołym niebem do późna hehe
19 lutego 2011, 16:53
Cześć dziewczyny
![]()
Nie było mnie 2 dni, a wy tak się rozpisujecie, że ledwo nadążam czytać ;)
Co do własnej działalności, to polecam jak najbardziej!
Ja 3 lata temu stwierdziłam, ze nie nadaję się na pracę na etat ;) W sumie skończyłam germanistykę, rok uczyłam w gimnazjum, ale teraz nie przydaje mi się to wcale.
Od dwóch lat mam działalność, która zajmuje mi 2 dni w tygodniu, a we wrześniu założyliśmy z mężem jeszcze klub malucha. W sumie nie było wyjścia, bo mieliśmy dość wynajmowania mieszkania i trzeba było wziąć kredyt na 45 lat. Mąż pracuje też na etat.
Na żłobek też kredyt mamy i teraz spłacamy miesięcznie 4.000
![]()
Ale coś za coś. Nie żałuję, bo mamy swoje mieszkanie, wymarzony ogródek
![]()
Żłobek też jest super, chociaż czasem mam dość, bo mam pecha i trafiam na dziwnych ludzi, którzy sprawiają dużo przykrości :( konkurencja i 2 przedszkolanki, którym pracować się nie chciało i je zwolniłam, w necie psują nam opinie :( Ale na szczęście mamy zadowolonych rodziców i to najważniejsze :)
19 lutego 2011, 17:06
Muszę przyznać, ze w tym tygodniu odpuszczam ważenie sobotnie, bo miałam anginę, gorączkę, zero siły na ćwiczenia, a nerwów dużo, więc z dietą na bakier
![]()
Zważę się we wtorek.
MagdalenaDz, ja miałam takie same objawy, ale i dużo wiecej (m.in. zawroty głowy, drętwienia, kołatanie serca, osłabienie mięśniowe, zmęczenie, mroczki przed oczami, szumy uszne, bóle mięśni, niska temp. ciała, niskie ciśnienie, problemy z koncentracją) badania ok, przez 5 lat latałam po lekarzach, badałam się, podejrzewano m.in. SM, kiedyś stwierdzono tylko tężyczkę, a tak wmawiano mi nerwicę i wysyłano do psychiatry. W końcu sama się zdiagnozowałam. Okazało się, że to BORELIOZA, choć kleszcza nigdy nie miałam. Jeśli miałaś kiedys kleszcza, to szczególnie zwróć na to uwagę.
I poczytaj tutaj objawy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Borelioza
- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 4660
19 lutego 2011, 19:12
a ja przy weekendzie upieklam murzynka, a co tam
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
19 lutego 2011, 19:49
ja to bez przerwy coś piekę bo to mnie odstresowuje :D w tym tygodniu upiekłam babkę drożdżową,krakersiki ziemniaczane,wczoraj piernik,w przyszłym tygodniu planuję jagodzianki :D jak coś skubnę to jedynie na spróbowaie jakieś 1/4 porcji ,reszte je rodzinka albo goście,dziś zrobiłam sobie zapas na przyszły tydzień do szkoły:batonik zbożowy i kilka śliwek w gorzkiej czekoladzie,będzie na 4 dni na przekąski hehe
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
19 lutego 2011, 20:15
Ale dzisiaj poleciałam, że hoho... pierwsza połowa dnia ok... ale od 16 obżarstwo... zrobiłam ciastka maślane i zjadłam jakieś 4, do tego z 5 małych zawijasów francuskich z marmoladą i trzy paszteciki z ciasta francuskiego z grzybami... ale jakie pyszne mi wyszły, że nie mogłam się opanować
![]()
jestem tak pełna, ale mam jeszcze ochotę... teraz trenuję silną wolę...
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
19 lutego 2011, 20:47
MagdalenaDz to trzymam kciuki za nieuleganie pokusom ;)
najgorzej to chyba zacząć coś jeść,spróbować kawałek to od razu jak pies z łańcucha człowiek się zaczyna zachowywać:D grunt to się opamiętać w odpowiednim momencie heh ja tak mam z wczorajszym zakupem-masłem orzechowym -na liche pocieszenie ma 30 % mniej tłuszczu
ale siedzi schowane w takim miejscu że mi się tam nie chce iść :D
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 2573
20 lutego 2011, 00:27
Witam Was :*:* ja właśnie skończyłam imprezować urodzinki Oliwki :):)
więc, co do jedzenia moje drogie, to jestem z siebie dumna, bo było tyle pyszności.... a ja na kolacje zjadłam, marchewka tarta na słodko i szaszłyczek z kurczaka z ananasami i to wszystko :):) do kawki zjadłam kawałek torcika... plus z 3 drinki.... jestem z siebie zadowolona, że sie nie opchałam, jak to zwykle robiłam na takich imprezach!!
Teraz ide spokojnie spać :)
Buziolki *:*:*
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
20 lutego 2011, 08:25
Brawo
Martussska :) Ty na imprezie się nie opchałaś, a ja bez imprezy chodziłam najedzona jak bąk
Luizka u mnie nie ma takiego miejsca, do którego by mi się nie chciało iść