Temat: Z 85 na 60 kg! Kto ze mną i dietą 1000 kalorii?

Witam,

zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.

 

Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.

Agatek, ja nie mówię, że one są zdrowe. Możesz zjeść np. banana. Ja naprawdę miałam od dietetyka przepisany jeden gorący kubek dziennie. max to około 80 kcal, a na prawdę długo trzyma. Nie wiem też jaką masz pracę. Bo jak siedzisz przy kompie to pitny jogurt jest bardzo dobry. Dobrze też przygotować sobie w pudełku pokrojone w większe kawałki warzywa - rzodkiewkę, ogórka, marchewkę, takie warzywa, które się nie rozpadają. Ja miałam też w pracy często pokrojonego na paski kurczaka gotowanego skropionego cytryną. A kanapki??? No cóż, pełnoziarniste są ok, ale zwykłe to trochę tak jak zapychanie sobie jelit kitem do okien. Ja ogólnie nie jestem zwolennikiem pieczywa (no chyba, ze pizzy).
Agatku:
1. Jedz więcej na śniadanie w domu,
2. Zjedz coś przed wyjściem z pracy (lub w drodze do domu)
3. Przygotuj wieczorem część pracochłonną obiadu, żeby szybko podgrzać.
4. Jedz więcej płynnych potraw.
Jak tego się będziesz trzymać to będzie ok.
Proponuję żebyś zrobiła eksperyment i przez 3 tygodnie zastąpiła kanapki z godz. 10 warzywami, owocami lub jogurtem i zobaczyła, czy waga ruszyła.
od dzisiaj staram się jeść o 10 jogurt z płatkami, jutro zjem już większe śniadanie :) a i powinnam zjeść coś o tek 15:00-15:30 bo jak wracam to jak tylko otworzę lodówkę to albo coś mi wpadnie do rączki albo nie :( ale częściej wpadnie

heloł kobietki :)

i co tam słychać? :):)

nova, jak wytrzymujesz na swojej małokalorycznej diecie? :):)

witaj, cały dzień cię nie było... co tam u ciebie martussska ???? oprócz niedzielnego kompulsu to raczej dobrze. Wagi jak na razie nie mam więc dopiero w piątek (względnie w środę) zobaczę czy daje to jakieś efekty.
a mam spory nawał w pracy, że w ciągu dnia czasu nie mam.... a wieczorem to juz mi się nic nie chce.... u mnie mały spadek wagowy :) cieszy mnie to :) moze uda sie do konca czerwca zrzucic jeszcze kg to byloby swietnie :)

Witam :)

ja dzisiaj zjadłam większe śniadanko przed wyjściem do pracy, teraz o 10 drugie zjem i zobaczę co mi z tego menu wyjdzie :):)

najgorzej będzie w weekend bo jest długi i wybieram się do dziadków na działkę :):) a u dziadków zacznie się dogadzanie :)

ja w weekend znowu mam impreze -  urodziny i imieniny....
i to jest najgorsze :) a weekend długiiii ;)
hejka

u nas tez dluzszy weekend, bo w piatek witanie lata
takze pewnie jakiegos grila zrobimy o ile pogoda dopisze
ale za bardzo nie martwie sie, bo raczej w 1500kalorii sie zmieszcze takze luz

a waga dzisiaj pokazala kolejne 0,2kg mniej niz wczoraj
juz jest 76,4

Agatek oby to nowe menu ci podpasowalo

ja bede musiala zmienic swoje menu/pory posilkow od wrzesnia jak pojde na studia
zajecia beda od 9 do 16 z godzinna przerwa na lunch ale w ta godzine raczej nie obroce do domu i spowrotem, no chyba ze bede jezdzila na rowerze ktory najpierw musialabym kupic hehe
takze bede musiala brac cos do zjedzenia ze soba, przeciez nie bede wychodzila na miasto na lunch bo moje kg wroca szybciej niz poszly
w piątek idę do pracy więc ja niestety nie mam weekendu długiego :/ ale jeszcze jutro, czwartek wolne piątek do pracy i weekend, potem poniedziałek do pracy i od wtorku mam urlop do końca tygodnia :):)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.