Temat: Z 85 na 60 kg! Kto ze mną i dietą 1000 kalorii?

Witam,

zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.

 

Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.

Dlatego co do płatków to już nie jem słodkich też poważyłam je na wadze i wiem co wolno a co nie :) i raczej wole kukurydziane nie wiem dlaczego, zresztą śniadanie musi być pożywne :) musli jest masakrą bo i owoce i pestki itp. a obiad :) no coś ciepłego muszę zjeść a w pracy nie mam jak, teraz ograniczam się do sałatki i mięska i już, i nie powinnam nic więcej a ja coś zawsze podjem wieczorem, dzisiaj się przypilnuję i zobaczymy jaki będzie efekt
Zelka jak patrzę w lustro to mam wrażenie, że ubyło ale jak się zmierzyłam to tylko o 1 cm gdzieniegdzie ciut wiecej, ale mało, chociaż podobno wyglądam lepiej tak mi w pracy mówią. Sama już nie wiem, chyba to sobie wmawiam i już.
Agatku a jaki masz podział kcal na posiłki ?
i jesli dobrze widzę to jesz śniadanie x3 ( płatki, kanapka,  jogurt i obiadokolację na ciepło) godziny posiłków to
1.? wczesnie rano
2. 10:00
3. 13:00
4. 18:00-19:00 i grzeszki wieczorne hehe

Na moje oko słoneczko to płatki na śniadanie bym czasami zmieniała na musli, ale ogólnie może być bo i tak się spali,
2 śniadanie bym zrobiła mniejsze czyli  owoc np jabłko,
3 sniadanie zrobiłabym lunch ( np grahamka z wędlinką drobiową ,owoc, sok pomidorowy lub kefir albo jogurt ) -przyspieszy spalanie . Wydaje mi się  że za duża przerwa od tej 13 do 19 i twój organizm zaczyna magazynować zamiast spalać.
4 Moze spróbuj ok 16 wciągnąć jakiś mały jogurcik żeby twoje ciałko nie myslała że koniec wyżerki na dzisiaj
5. obiadokolacja moim zdaniem koniecznie warzywa i mięsko ( rybka w folii i warzywka na patelnię, albo pierś z kurczaka i kalafiorek, filet z indyka i brokuły z chudym beszamelem)- jak zjesz o tej porze warzywa z białeczkiem to łatwiej będzie nie grzeszyć .
 To moja propozycja wypróbuj ją przez tydzień  i zobaczysz czy są jakieś efekty.
Żelka płatki z mlekiem jem o 7 później o tej 10 tak mi w brzuchu burczy, że muszę zjeść coś więcej niż jabłko :) później po tych 3 godzinach czyli na 13 znowu robię się głodna :) a o 16 wychodzę z racy do domu i jak dojadę to jest tak 17:30-18:30 wtedy szybko robię sałatkę i miesko na ciepło :) albo tak jak piszesz warzywa na patelnię i kurczak, czy nawet wołowina czy wieprzowina, staram się piec w rękawie, folii albo gotować byle nie z patelni na oleju

jest jeszcze koncepcja ......."Gdy mało jesz, a waga ani drgnie

Masz za sobą niejedną dietę i niejeden zrzucony kilogram. Niestety, mimo ostrego reżimu nie możesz pozbyć się reszty nadwagi. Co ci pomoże?
1 Gimnastyka – dietetyczne eksperymenty (zwłaszcza głodówki) zapewne spowolniły twoją przemianę materii. By ją przyspieszyć, zacznij się ruszać (patrz: tabelka). To dobra rada także dla tych, którzy odchudzają się po raz pierwszy. Ćwicząc, spalasz kalorie i budujesz mięśnie – te zaś zużywają najwięcej energii.
2 Wspomagające ziółka – by ograniczyć łaknienie, oczyścić organizm i wspomóc przemianę materii, pij codziennie napar z pokrzywy, czerwoną i zieloną herbatę. Uwaga! Jeśli cierpisz na zaparcia, możesz od czasu do czasu wypić herbatkę z liści senesu lub kruszyny.
3 Weź na przeczekanie
– jeśli twoja dieta była do tej pory skuteczna, urozmaicona i dostarczała ok. 1200 kcal, stosuj ją nadal. Zastój w odchudzaniu jest zapewne przejściowy. Organizm stara się bowiem zachować zapasy na wypadek przedłużającego się „postu”.
4 Wizyta u specjalisty – jeżeli odchudzasz się od ok. 1,5 miesiąca i w tym czasie (mimo sumiennego przestrzegania diety) nie schudłaś więcej niż 2 kg, wybierz się do lekarza. Być może twoje problemy są konsekwencją zaburzeń hormonalnych (np. tarczycy) albo skutkiem ubocznym leków, które stosujesz."

Agatek a ja mam propozycję dodatkową, którą kiedyś polecił mi dietetyk. Są osoby, które nie kontrolują podjadania. Kup mały notesik w twardej oprawie. Miej go zawsze przy sobie, ZAWSZE!!!!! Wpisuj sumiennie godziny posiłków, posiłki i ich ilości. Dodaj do tego napoje i będziesz miała obraz dnia. Przeanalizuj zeszycik po tygodniu - czy jest coś co jest nie tak. W ten sposób najłatwiej się pilnować.
Nova właśnie od poniedziałku zapisuję w kalendarzyku, ale tylko jedzenie, picia już nie, ale chyba powinnam może poza wodą wszystko pisać, dzisiaj 2 herbatki z cytrynką 4 szkl wody i teraz szklankę soku jabłkowego a to przecież sporo kalorii
czesc dziewczynki :) nie bylo mnie wczoraj bo mojemu znajomemu córeczka zmarła i jakos bez humorku jestem, przynajmniej mi sie jesc nie chce :(
natalka nie dziwie się że bez humoru jesteś... pamiętaj, że tak miało być... śmierć nie jest końcem tylko częścią życia... choć ciężko się z tym pogodzić szczególnie najbliższym.
agatek - pisz wszystko, żeby sprawdzić ile pijesz. Co do soków to faktycznie nie polecam, więcej tam cukru niż wartości odżywczych, chyba że kupujesz te z górnej półki.
spadła w przedszkolu z drabinki :( no ja tez tak to odbieram jesli mnie nie dotyczy ale strasznie współczuje rodzicom :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.