Temat: Zdrowsze i chudsze 6.06-3.07

Zapraszam do wzajemnego wspierania i rywalizowania na punkty
przez 4 tygodnie zdrowego odchudzania
6.06-3.07


To pierwsza edycja naszej ulepszonej zabawy. Poprzednie prowadziłam w 2010 (Punktujemy i chudniemy), ostatnio też biorę udział w podobnej rywalizacji - Zdrowa Rywalizacja Punktowa, ale chcę zmienić kilka zasad.

Zapraszam do udziału szczególnie wegetarianki, osoby na diecie warzywno-owocowej dr Dąbrowskiej, bezglutenowców oraz wszystkich, którzy starają się zdrowo odżywiać.

O co tu chodzi?
1. Zgłaszamy się wklejając tabelkę podając swoją wagę startową - najlepiej z poniedziałku rano (ale może być również z niedzieli) – zgłoszenia zbieram do północy w niedzielę 05.06
2. Od poniedziałku 6.06 zbieramy punkty w 5 kategoriach (dieta, ruch, woda, słodycze, nawyk)
3. Punkty umieszczamy w swojej jedynej tabelce (nie rozpychamy forum codziennymi postami z punktami - zamiast nich edytujemy swoją tabelkę i prowadzimy grupowe pogaduszki)
4. Po całym tygodniu (w poniedziałek wieczorem) podsumuję punkty wszystkich uczestników i sporządzę ranking tygodnia
5. Zwycięzca tygodnia zleci sympatyczne zadanie osobie, która miała najmniej punktów
6. I tak przez 4 tygodnie 
7. W ten sposób wszystkie stracimy na wadze walcząc o punkty a jedna z nas wygra klasyfikację generalną.
8. Dziś tj w niedzielę – wklejamy tylko swoje tabelki – rozmowy o przepisach, ćwiczeniach, zdrowych nawykach oraz pogaduchy rozpoczynamy w poniedziałek


Za co zdobywamy punkty?

DIETA - osoby dorosłe:
- 2 punkty – przestrzeganie swojej diety
- 0 punktów – nieprzestrzeganie diety

RUCH - intensywna aktywność fizyczna typu: ćwiczenia, rower, pływanie, stepper, etc;
- 1 punkt - za ćwiczenia do 30 minut
- 2 punkty - za ćwiczenia w granicach 30-60 minut
- 3 punkty - za ćwiczenia powyżej 60 minut

WODA - najlepiej niegazowana ale również: herbata, soki, mleko etc.,:
-
2 punkty – powyżej 2 litrów
- 1 punkt – 1-2 litry

SŁODYCZE=ZŁO-TYCIE – za nie uważamy wszystko, co zawiera biały cukier i syrop glukozowo-fruktozowy (np.:słodzona herbata, soki dosładzane, ciasta i ciasteczka) także słone przekąski (paluszki, czipsy etc)
-
2 punkty – dzień bez słodyczy
- 1 punkt – dzień z naturalną zdrową słodyczą – z miodem, ksylitolem, stewią etc
- 0 punktów – dzień z cukrem

NAWYK=WYZWANIE – tu każdy pracuje nad czymś innym – to może być np.: tydzień bez soli, poranna woda z octem jabłkowym, niejedzenie po 18 itp. (ale nie coś, co jest już punktowane np. unikanie słodyczy)
- 1 punkt – dzień z swoim nawykiem/wyzwaniem
- 0 punktów – dzień bez nawyku

WAGA – za każdy ubytek 0,1 kg + 1 punkt i analogicznie ujemnie (np. schudniesz 1 kg – dodajesz 10 punktów, przytyjesz 0,5 kg – odejmujesz 5 punktów)

Pasek wagi

Smakoholiczka o której wstajesz? Boże juz ? Jakiś ranny ptaszek jesteś. Ja dopiero wstałam :P hehe no aż mi szkoda teraz!

kikizafryki dzieki i dobrej zabawy zycze:)

o 7 dziś :) mój mąż o 5 a dzieci koło 6 i tak mam dobrze , że jeszcze do 7 podrzemię ;)

Pasek wagi

Witajcie z powrotem :)

Dziękuję za dobre słowa i myśli przesłane w moim kierunku. Operacja się udała, teraz jeszcze 2 tygodnie czekania na wyniki badania guzka, ale głęboko wierzę, że to łagodna zmiana i chirurg nie będzie się musiał do mnie jeszcze raz dobierać. Teraz trochę boli, ale da się wytrzymać, mam też zlecone codzienne zastrzyki w brzuch - może zrobię sobie taki nawyk na drugi tydzień? Żartowałam

Wracam powoli w świat smaków bo w szpitalu żywiono mnie bardzo dietetycznie (żeby nie powiedzieć głodzono). Smakoholiczko - masz jakiś sprawdzony sposób na kiszenie kapusty? Moja dietetyczka każe mi jeść codziennie albo kiszony ogórek albo kapustę. Znalazłam w zieleniaczku pyszne ogórki kiszone ale nie mogę znaleźć dobrej kapusty. Chyba muszę sobie zrobić sama. Podpowiesz coś w tej kwestii?

Do końca tygodnia nie mogę nic ćwiczyć. Od przyszłego zamierzam ćwiczyć pilatesa na uda i pośladki bo nie angażuje górnej połowy ciała. Jest na leżąco i nie trzeba nic skakać. A czy ktoś z Was zna jakieś delikatne ćwiczenia, które mogłabym wykonywać? Będę wdzięczna za linki

Pasek wagi

Witaj Mirin. Dobrze, że wróciłaś :)

Będzie dobrze, nie może być inaczej :) Dobrze, że już masz to za sobą. 

Jeśli chodzi o ćwiczenia to lepszych niż pilates chyba nie znajdziesz. I kuruj się przede wszystkim :)

Smakoholiczko ja niestety codziennie oprócz weekendów pobudkę mam o 5 rano ;)Ale da się przyzwyczaić.

Ja też dziś po ćwiczeniach :)Poprawiły mi humor przy tej mokrej pogodzie.

Pasek wagi

Mirin - Cieszę się , że się udało :) mam nadzieję że już tak dobrze zostanie. Kapustkę kisiłam pierwszy raz w życiu :P więc sprawdzonego przepisu nie mam , wyszukałam pierwszy lepszy z internetu , ale jutro wraca moja babcia z 2 tygodniowej wycieczki i ona na pewno poda mi swój przepis jak ją poproszę :) Co roku kisi 20 litrową beczkę kapusty i jest bardzo smaczna :) Mam nadzieje że i mpoja taka będzie :P 

kawa.z.mlekiem - 5 rano , o masz to środek nocy :D hehe

Pasek wagi

Przepis od babci zawsze najlepszy. Ja nie mam już babci, więc chętnie skorzystam z doświadczeń Twojej Smakoholiczko. A tak w ogóle to podziwiam, że jesteś na WO podczas sezonu truskawkowo-czereśniowego. Ja nie dałabym rady im się oprzeć.

Po szpitalu jestem spragniona zdrowych smaków - dziś pierwszy raz zrobiłam mleko sojowe. Jutro z pozostałej z produkcji mleka sojowej okary powstanie pasztet. Połowa mleka już wypita a w drugiej połowie moczą się nasiona chia z czego ma powstać puding. Też dla mnie nowość, ponoć bardzo smakowita z dodatkiem owoców

Pasek wagi

Jakoś daję radę , dziś 2 kg truskawek przeszło przez moje ręce , ale żadnej nie spróbowałam , choć ponoć truskawki mają niski indeks glikemiczny , ale słyszałąm że dopiero w 2 połowie diety można pozwolić sobie na 2-3 szt ;)

Lubie mleko sojowe , ale piłam chyba z 5 lat temu , hahaha :P ciekawa jestem co to za pasztet jak wyjdzie  :)

Pasek wagi

Na pasztet plan mam następujący
- okara (z 170g soi)
- jajko lub dwa
- kilka suszonych pomidorów drobno pokrojonych
- otręby żytnie (ile zabierze)
- czosnek, pietruszka, różne zioła, sól

Mam nadzieję, że będzie dobry, będę go piekła razem z chlebem, który poleciła mi dietetyczka. Jutro dam znać jak wyjdzie.

A tak wogóle to tak mi dziwnie, że zamiast ćwiczyć to muszę siedzieć na szanownych 4 literach :) Zawsze o tej porze śmigałam sobie na orbitreku a tu na kilka tygodni muszę go zostawić

Pasek wagi

Mirin na pewno to zmiana lagodna:) musi być lagodna. A mam pytanie sama sobie guzka zdiagnozowałaś?

Kurde smakoholczka ty wariatko! Hehe podziwiam, ze jesteś na WO ! Nie dala by rady triskaweczki, czereśnie, maliny toż to za krótki sezon na to i raz w roku to jeszcze sobie odmawiać hehe

właśnie usypiam moja mala Szatanice i dajcie mi kopa abym pocwiczyla. Tak mi się nie chce ze szok! Dzisiaj piatek a ja cwoczylam tylko 2razy... Padam na pyszczek:|

x

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.