Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 44 termin 11.04 - 15.05

Kropka36 dokładnie, wygryw ten kto uczciwie będzie walczył o swoja wagę. Nie ma co wpisywac pkt, żeby je tylko mieć. Waga albo cm i tak to później pokażą :)

helvetka - też miałam problem z rzuceniem słodyczy, ale zadziałał taki sposób: zjadłam jedną czekoladkę Merci (ok. 70 kcal) i postanowiłam to spalić na rowerze stacjonarnym. Przekonałam się ile męczarni kosztuje, żeby to spalić. Od tamtej pory nie tykam Merci :D

binga - i jak tam po pierwszym dniu, udał się rowerek?

kropka - polecam wyrzucić lenia za drzwi - spina i do roboty, a za każdym razem, jak tylko pomyslisz, że Ci się nie chce biegasz za karę kółko wkoło domu/bloku :D

sweety & binga - bardzo mi przykro, ale w tym wydaniu puchara zdobywam jaaaa :D No ewentualnie mogę się podzielić :)

Kalina - no to mobilizacja nie krócej niż na 5 tygodni :)

Anielcia - trzymamy kciuki! :)

W kwestii terminu podsumowań tygodniowych - Dziewczyny, po dłuższym namyśle proponuję kompromis poniedziałki do 21:00. Wtedy według moich najlepszych starań zestawienie będzie między 22:00 a 23:00 i w ten sposób w poniedziałek zamykamy miniony tydzień. Jeżeli zaś ktoś się spóźni, to jego punkty z danego tygodnia będą oczywiście doliczone do klasyfikacji generalnej, ale w danym tygodniu ląduje na końcu listy (czyli daleko poza podium :)) Uważam, że trzeba być fair wobec tych dziewczyn, które są systematyczne i na czas, a nie promować spóźnialskich. Zachowujmy pewne ramy czasowe cotygodniowej rywalizacji, po to chociażby, żeby działało to motywująco. Dziewczyny (i chłopaku :P) narzućmy sobie pewną dyscyplinę, nie odpuszczajmy sobie i nie szukajmy wymówek. Ta rywalizacja to nasza inwestycja w lepsze ciało i zdrowie (a nie w puchar :)), a ta tabelka niech będzie dla nas swego rodzaju konfesjonałem, spowiedzią co nam się udało, a gdzie nawaliliśmy. Stąd też zachęcam do jej codziennego uzupełniania, żeby być na bieżąco sami ze sobą. Do czynu! :)

Staram się zwalczyć swojego lenia, ale on tak mocno się przez lata zadomowił we mnie, że nie jest łatwo ;) W każdym razie i tak przez ostatnie miesiące zrobiłam duże postępy w kwestii i lenia, i ogarnięcia jedzenia, i innych rzeczy, a teraz cisnę dalej :) Ja samą rywalizację traktuję jako dodatkową motywację (bo od zawsze siedzi we mnie gen walki i wygrywania ;) ). Jednak przede wszystkim jest to dla mnie forma kontroli, co jest ok, a czego muszę bardziej pilnować. Generalnie wydaje mi się, że jakoś to na co dzień ogarniam, ale często przy takim rzetelnym uzupełnianiu wychodzi coś, czego tak normalnie nie dostrzegamy. I właśnie w tym celu przede wszystkim tu jestem :) W sumie mogłabym takie tabelki prowadzić sama dla siebie już od dawna, ale jakoś tak to wyzwanie mnie natchnęło do tego :)

papryczka--nie udało mi sie tego rowerka :(..wzamian pocwiczyłam trening z  vitalii  - zrobilam go, ale to jednak nie dla mnie na tym etapie wagowym. Nie było to długo bo mniej niz pół godziny, ale jestem zadowolona ze zrobilam pierwszy malutki kroczek w strone ćwiczen no i zarobilam 1 punkcik :) Z dnia na dzien bede doskonalsza :) a i wypiłam 1,5 litra wody takze uwazam to za kolejny malutki pierwszy sukces i niewątpliwie jest to zasługa Punktowej Rywalizacji.   

Racja..najlepiej codzien uzupełniac tabele..lece zdac relacje :)

Ja wczoraj byłam na ABT i Salsation :D Na siłownie rowerkiem pojechałam :)

A ja mam mega zakwasy. Wczoraj zrobiłam trening crossfit. Powoli chce odejść od tradycyjnego treningu siłowego na rzecz własnie crossfitu, interwałów i cardio- przynajmniej na czas odchudzania. Przyda mi się taka zmiana, bo jak pisałam w pamiętniku, mam dość robienia z siebie fitnesski Również mój mąż twierdzi, że najlepszy dla mnie będzie właśnie crossfit albo jakaś obwodówka. No cóż, ciężko przerzucić się na inne myślenie, ale dam radę. Najważniejsze, żeby waga spadała, bo bez tego, szybko się zniechęcę 

kolorowa papryczka- mi takie zasady odpowiadają, Ty tu rządzisz, pani prezes 

dziewczyny, przepraszam, jeśli pytanie jest głupie, ale czuję się zagubiona. O co chodzi z podsumowaniem? Żebym w poniedziałek miała wypełnioną całą tabelkę? Czy muszę coś jeszcze dodać? 

Bu chodzi o to, żebyś najlepiej w niedzielę miała uzupełnioną tabelkę za cały tydzień rywalizacji. Na koniec tygodnia Kolorowa.papryczka musi podliczyć wszystkie punkty i zrobić klasyfikację  I pamiętaj, że nie ma głupich pytań 

To nic innego, jak uzupełnienie tygodniowej tabelki (w tym wpisanie różnicy w wadze) i zliczenie punktów :)

A ja pytanie odnosnie punktowania ćwiczen...czy ten czas podany to dotyczy cwiczen za jednym razem? czy jesli np. rano pojde na kije na 40 minut, a po południu pojezdze rowerkiem pół godziny to moge zsumowac ten czas i wpisac 3pkt?