- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 marca 2016, 09:51
Witam
Znowu wracam jak bumerang na Vitalię. Jednak bycie tutaj i udzielanie się w jakimś temacie pomaga mi. Szukam zmotywowanych , chcących w końcu coś ze sobą zrobić osób z wagą 3-cyfrową. Moja waga z rana to 114,9kg. pięknie.....
15 kwietnia 2016, 07:55
witam z rana z kawą
Co do biustu mój jest zupełnie przeciętnych rozmiarów - miseczka C. Pewnie jeśli schudnę to zniknie całkiem ;)
15 kwietnia 2016, 08:00
Widzę, że nie tylko ja mam ciuchy z metkami za małe. Mam takie jedne spodnie, które kupowałam za dobrych czasów ( w trakcie diety). Pamiętam, że pomyślałam sobie, że lepiej będą leżały ja schudnę kolejne 2-3kg i odłożyłam do szafy jako "nagrodę". Leżą do dziś - waga poszła w górę a jeansy leżą idealnie ale w szafce.
15 kwietnia 2016, 11:05
Jeju kilka dni mnie nie ma na tym wątku i już jest co czytać :)
Witam się serdecznie z osobami, które doszły w tym czasie :)
Co u Was?? Jak ćwiczenia? U mnie coś kiepsko, ale wczoraj spróbowałam callanetics :D Jakie to fajne :D nudne jak flaki z olejem, ale naprawdę fajne :)
15 kwietnia 2016, 11:16
hej hej
Aj ja tam nienawidzę swojego biustu :p nigdy go nie lubiłam i to juz sie nie zmieni. Ciężki, ni to z nim biegać ni podskakiwać, plus ,że sie z nim nie utopie bo działa jak boja
Ćwiczę sobie codziennie nie wiele ale cos tam idzie, dietę trzymam ale to dzięki temu ze maz tez sie odchudza i juz jemy to samo bo jak by on nagle jadł pizzę to chyba bym nie wytrzymała.
Jutro z rana znów waźenie.
15 kwietnia 2016, 11:33
A właśnie dziewczyny jak to wygląda u Was w domach? Czy tylko Wy macie problem z wagą czy reszta członków rodziny również? U nas niestety ( albo na szczęście) tylko ja walczę z otyłością. Mąż cokolwiek by zjadł ciągle szczupły nawet żartuje, że on je a ja od tego tyję. Dzieci też szczupłe, jedno nawet mogłoby nieco przybrać tłuszczyku. I tylko ja na wiecznej diecie.
15 kwietnia 2016, 11:38
U mnie w domu to wogole trzy swiaty jesli chodzi o diete.Moj M wcina to samo ,,prawie,, co Ja ale musze u Niego liczyc bialko(nie moze zjesc wiecej niz 20g bialka) i nie moze jesc za duzo produktow ktore zawieraja potas.Niestety moj M ma juz schylkowa niewydolnosc nerek.Ale nie chce o tym gadac.W kazdym badz razie nie ma u mnie w domu kupowanych,,gotowcow,, o pizzy czy fast fodzie nie ma mowy.Nie mam dzieci ale gdybysmy mieli to nie pozwolila bym aby moje dziecko jadlo jakies smieci, grunt to wprowadzic dobre nawyki od malego.Mam kolezanke ktorej dziecko pierwszy raz sprobowalo czekolady majac 4 lata i nie chce jej nawet sprobowac obecnie (ma obecnie 10 lat) i ogolnie nie lubi slodyczy.
Edytowany przez ann1977 15 kwietnia 2016, 11:43
15 kwietnia 2016, 11:42
Mój facet ma nadwagę, córka ma dopiero 9 miesięcy, ale jest na 90 centylu jeśli chodzi o wagę. Staram sie uczyć ją zdrowego odżywiana(nie daję np. produktów dla dzieci, które zamiast być zdrowsze to są gorsze).
15 kwietnia 2016, 11:54
ann moja starsza córka też długo nie znała słodyczy. Jak miała ok 2 lata spróbowała czekolady i to był koniec. Dzień bez słodyczy to dla niej dzień stracony. Ostatnio przestałam kupować bo widzę, że włącza jej się poszukiwać i chodzi i szpera po szafkach gdzie coś jest ( to się nazywa uzależnienie). Na razie ma figurę ok ( 11 lat) ale tylko dlatego bo jest w ciągłym ruchu, jak usiądzie to dupka jej urośnie.
15 kwietnia 2016, 12:00
My razem z mężem kochamy słodycze i to nas zgubiło.Razem sie zapuściliśmy. tyle ze ja to chuda chyba nigdy nie byłam zawsze pulchna :D maż za to kiedyś to był szczypiorek.
MisiowaOna a karmisz jeszcze piersią ? Moj młody na 25 centylu ale wysokością nadrabia.