© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 marca 2016, 09:51
Witam
Znowu wracam jak bumerang na Vitalię. Jednak bycie tutaj i udzielanie się w jakimś temacie pomaga mi. Szukam zmotywowanych , chcących w końcu coś ze sobą zrobić osób z wagą 3-cyfrową. Moja waga z rana to 114,9kg. pięknie.....
14 kwietnia 2016, 10:01
a zakupy jedzeniowe czy ubraniowe ?
14 kwietnia 2016, 10:10
ani jedzeniowe ani ubraniowe - jadę z córkami jakieś pierdołki pokupować do plastycznych działań
14 kwietnia 2016, 10:24
no fakt, tez tak myślę że naprawdę można osiągnąć sukces. Tylko trzeba naprawdę tego chcieć i nie szukać wymówek
14 kwietnia 2016, 10:29
Monika dobrze piszesz - wszystko to kwestia organizacji i chęci a że nie zawsze jest to łatwe, no cóż...nikt nie mówił, że będzie łatwo
14 kwietnia 2016, 10:30
dziewczyny dajcie przepis na jakąs fajną sałatkę. Te które znam juz mi się przejadły .Wiem że jest masa w necie ale wolę przetestowaną
nie pomogę, sama lecę na mrożonka albo gotowych sałatkach
14 kwietnia 2016, 10:45
hej kobietki! Jestem cały czas z Wami, nie bardzo mam czas zaglądać - problemy w pracy i życiu, ale mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze, no innej opcji nie ma. Przez sytuacje stresowe najpierw wróciłam do wagi 111,2kg (które waga pokazała w poniedziałek) a teraz przez jeszcze większy stres spadła i dziś widziałam na wadze 108,5kg. Idzie się wykończyć.
14 kwietnia 2016, 10:51
jasmina trzymaj się , wszystko się poukłada
14 kwietnia 2016, 10:56
Moja organizacja jest beznadziejna :p przez cały dzien siedzę z dzieckiem, a obecnie to przyczepiło sie do mnie jak rzep i nic z nim w domu nie zrobię, wszystko lezy odłogiem . Tak wiec najwieksza aktywność to w dzien spacer. Obiad robię dopiero jak maz wróci z pracy, ewentualnie jak maluch zaśnie ale on raczej ma krótkie drzemki :/ wiec nawet odrobieniu osobnych obiadów nie ma mowy. wieczorem dopiero biorę sie za jakieś ćwiczenia.
14 kwietnia 2016, 11:03
Chocollate może wydłuż spacery? Ja pamiętam, że z moją córa robiłam codziennie 10 km - chodziłam po starszą do przedszkola oddalonego 5 km od domu. W drodze powrotnej pod koniec starsza córa troszkę marudziła ( 5 km dla 4-latka to nie mało) ale dawałyśmy radę.
14 kwietnia 2016, 11:34
co do sałatek to Ja jem co mam w rozpisce SD moj M wcina to samo,w diecie ogólnie jest dużo warzyw.Ale tak jak pisała Monika weź jakieś warzywa,zgriluj pierś z kury czy indyka,zrób sos z jogurtu i masz sałatke,mozesz dodać makaronu albo ryż.Jskiś czas temu jadłam na obiad-makaron,brokuł i troszke szynki sos jogurt+musztarda-pycha.Chyba że szukasz jakiś przepisów na jakąś uroczystość to musiała bym poszukać bo teraz to jem tylko takie proste☺.Swego czasu tez jadłam-mix sałat,pomidor,melon (ten żółty )jajko,pierś z kury,feta,papryka (nie mieszałam)polewałam sosem vinegret-pycha(moglam to jeść codziennie)
