- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 marca 2016, 12:23
Kochane , powiedzcie czy wy też tak macie bo ja juz nie mam sił i popadam w jakąś depresje, powiem tak zawsze się odchudzam i co nigdy nie doszłam do wagi i ciała jaką bym chciała mieć , bo to tak wygląda dam przyklad teraz od stycznia odchudzałam sie zdrowa dieta,bieganie,ćwiczenia dodatkowo tańczę dancehall+baseny i wgl było super aż do marca , a teraz od 2 tyg dosłownie się obżeram :/ ciastka,piwo kebaby ,hamburgery no i bez ćwiczeń :( a co najlepsze prawie ukończyłam sere a6w i mam wrażenie że już wracam do poprzedniej wagi ... dlaczego tak sie dzieje , smutne to że tyle pracy idzie na marne . Co wy w takiej sytuacji robicie , bo ja nie potrafię z powrotem kontynuować tego co już zaczęłam . Powiem że moja waga skacze zawsze w granicy od 57 do 64 czyli nie jest to aż tak wiele ale ciągłe wahania są tragiczne w skutkach na organizm , bo zaczynam czuć zmęczenie, ból głowy brzucha no i te stany depresji , teraz zastanawiam się czy nie poszukać jednej dziewczyny o podobnej wadze i wzroście ,gdzie mogłybyśmy nawzajem dawać sobie motywacje ,ale tylko jednej z którą byłby ciągły kontakt
19 marca 2016, 12:33
zajrzałam do Twojego pamiętnika i nasuwa mi się tylko jeden wniosek. Masz 170 wzrostu i widełki które podajesz są, powiedzmy, w normie. Myślę, że obsesyjnie dążysz do niedowagi i stąd twoje problemy. Bo z wysportowaną sylwetką, ładnie umięśnioną przy 170 raczej cieżko ważyć 57 kg. Takie moje zdanie. Ale na pewno wielu tu znawców tematu. Jestem ciekawa co Ci powiedzą.
19 marca 2016, 12:38
aktualnie ważę ok.62kg ;) tamta waga nie zmieniona od poł roku bo właśnie pół roku temu tyle ważyłam, wróciłam do wagi 64, schudłam przez ost 2 msc do 60kg i teraz ważę gdzieś 62 kg :)
19 marca 2016, 12:42
Może przestań skupiać się na wadze. Centymetry są ważne i ogólny wygląd sylwetki, proporcje. Taki przykład. Miałam koleżankę fitneskę, obydwie byłyśmy tego samego wzrostu. Ja zawsze byłam szczupła między 58-60 ona wyglądała na połowę mniej a ważyła 62 kg. Miała sylwetkę - szczęka opada. Wagę robiły mięśnie. Liczy się wygląd a nie kilogramy.
Edytowany przez 1f880b836631bd216287653511763391 19 marca 2016, 12:42
19 marca 2016, 12:42
dubel
Edytowany przez 1f880b836631bd216287653511763391 19 marca 2016, 12:42
19 marca 2016, 13:19
Może przestań skupiać się na wadze. Centymetry są ważne i ogólny wygląd sylwetki, proporcje. Taki przykład. Miałam koleżankę fitneskę, obydwie byłyśmy tego samego wzrostu. Ja zawsze byłam szczupła między 58-60 ona wyglądała na połowę mniej a ważyła 62 kg. Miała sylwetkę - szczęka opada. Wagę robiły mięśnie. Liczy się wygląd a nie kilogramy.
Dokładnie ;)
19 marca 2016, 13:38
a ja nie rozumiem Twojego lamentu. Dietowanie przerwałas, zaczełas sie obzerac, to skad to zdziwienie ze waga wzrosła? Miałas dośc diety, trzeba było zrobic stabilizacje, a nie od razu sie rzucic na jedzenie
19 marca 2016, 20:05
Każda z nas ma wzloty i upadki, jeśli tak bardzo doskwiera ci to co robisz źle to zmień to.Wiem prosto ssię mówi gorzej z robieniem, ale myślę że małymi kroczkami możesz wrócić na dobrą drogę do lepszego samopoczucia. Powodzenia
20 marca 2016, 13:56
przecież ja nie piszę ze jestem zdziwiona czy coś tylko nie wiem co zrobić z tym aby właśnie się na jedzenie nie rzucać
20 marca 2016, 14:49
zgaduję, że rzucasz sie na jedzenie, bo jesteś głodna i masz ochotę na coś słodkiego. Słodycze należy odrzucić na początku całkowicie, żeby organizm uniezależnił się od cukru, a uczucie głodu można całkowicie wyeliminować jedząc więcej białka, tłuszczy, pełnoziarnistych zbóż i warzyw. Serio, da się, ja sama przez 20 lat odżywiałam się fatalnie, a teraz wystarczają mi owoce czy odżywka białkowa (w ogole polecam kupić jeżeli jest ci bardzo ciężko żyć bez słodyczy).
edit: myślałam, że piszę do osoby z nadwagą, a nie ważącej 56kg przy 170cm... W takim wypadku jedz na zdrowie, napewno ci nie zaszkodzi :)
edit2: okej, okej, doczytalam, ze wazysz 62. Ale i tak to jest b. dobra waga, lepsza niz 56kg, musisz zmienic myslenie, bo mniejsza waga NIE RÓWNA SIĘ lepszy wygląd, powinnaś skupić się na treningu siłowym i na odpowiednim odżywianiu, a wagę schować do piwnicy :P
Edytowany przez marandile94 20 marca 2016, 15:30