Temat: ciągłe odchudzanie,stan depresji ? co robić .

Kochane , powiedzcie czy wy też tak macie bo ja juz nie mam sił i popadam w jakąś depresje, powiem tak zawsze się odchudzam i co nigdy nie doszłam do wagi i ciała jaką bym chciała mieć , bo to tak wygląda dam przyklad teraz od stycznia odchudzałam sie zdrowa dieta,bieganie,ćwiczenia dodatkowo tańczę dancehall+baseny i wgl było super aż do marca , a teraz od 2 tyg dosłownie się obżeram :/ ciastka,piwo kebaby ,hamburgery no i bez ćwiczeń :( a co najlepsze prawie ukończyłam sere a6w i mam wrażenie że już wracam do poprzedniej wagi ... dlaczego tak sie dzieje , smutne to że tyle pracy idzie na marne . Co wy w takiej sytuacji robicie , bo ja nie potrafię z powrotem kontynuować tego co już zaczęłam . Powiem że moja waga skacze zawsze w granicy od 57 do 64 czyli nie jest to aż tak wiele ale ciągłe wahania są tragiczne w skutkach na organizm , bo zaczynam czuć zmęczenie, ból głowy brzucha no i te stany depresji , teraz zastanawiam się czy nie poszukać jednej dziewczyny o podobnej wadze i wzroście ,gdzie mogłybyśmy nawzajem dawać sobie motywacje ,ale tylko jednej z którą byłby ciągły kontakt 

Depresja to jest ciezka choroba, w ktorej ubytki neuronow w mozgu  sa wieksze niz u chronicznego alkoholika. Trzeba sie ratowac i tutaj z jakiego powodu ma sie depresje - nie ma znaczenia - depresje leczy psychiatra.

Natomiast jezeli masz dola psychicznego to praca z psychologiem i tez - bez wzgledu dlaczego dol psychiczny powinnas sobie pozwolic pomoc nie amatorsko na forum albo liczyc na kolezanke, ale popros o pomoc specjaliste : psychologa lub, psychoterapeute.

Ja mam tylko te jedna rade dla ciebie. ale jak wolisz sie bawic w psychologei kawiarniana, to ok.

W kazdym razie masz idealna wage, wiec problemy, ktore ukrywasz pod plaszczykiem walki z nadwaga powinnas rozwiazac jak najszybciej.

Być może nie warto marnować życia na ciągłe odchudzanie się. Życie jest za piękne na marnowanie go poprzez ciągłe obawy. Jeśli ta nurtująca myśl o wiecznym odchudzaniu się zniknie, być może dostrzeżesz, że są wokół inne sprawy, zjawiska, którymi warto się zająć. To, czy jesteśmy kochane nie zależy od naszej tuszy i wagi, tylko od osobowości. Warto uwierzyć w siebie. 

A ja mysle, ze stosowalas glodowkowe diety stad rzucanie sie na jedzenie.popraw mnie jesli sie myle,a najlepiej wrzuc przykladowy jadlospis z 3 dni dietowego jedzenia.

Na taki wzrost to jest waga prawidłowa, nie kombinuj ze swoim ciałem, żebyś się nie nabawiła komplikacji zdrowotnych. Jedz zdrowo i odpowiednią ilość kalorii, nie głódź się! 

Moim  zdaniem prowadzisz zła diete...

Najpierw się katujesz a później dziwne ze się rzucasz na jedzenie. Ja uwielbiam słodycze i kiedys udało mi sie z 58 na 53 schudnąć (z tym ze ja niższa) a jadłam codziennie jedna kostkę czekolady(specjalnie zeby sie później nie rzucić na całą )

Zamiast frytek z maka czy innych knajpek zrób sobie sama jak masz tak ochotę... pokrój ziemniaki i do piekarnika... zamiast kebaba zrób sobie w domu jakas tortilke z sosem na bazie jogurtu naturalnego.

Jest wiele możliwości aby poczuc smaki na jakie się ma ochote w zdrowszej wersji.

przy depresji pierwsze co sie robi to bada poziom witaminy D....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.