- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2016, 00:11
Zdałam sobie sprawę, że chyba wpadam w zaburzenia odzywiania..Sprawa wygląda tak. Jestem dość szczupła, ale od jakiegoś czasu, gdy zjem więcej/coś niezdrowego, od razu łykam jedną tabletkę na przeczyszczenie, wmawiając sobie, że tylko po to żeby poczuć się lzej..Często też, zdarza mi się przejadać z nerwów, potrafie zjeść dosłownie 3/4 czekolady w godzinę, a dla uciszenia wyrzutów sumienia łykam własnie wspomniane wcześniej tabletki..Już sama nie wiem co o tym myśleć/..
9 lutego 2016, 00:20
Przeczyszczanie się - tak, coś jest na rzeczy.
3/4 czekolady - to nie przejadanie się .
9 lutego 2016, 00:27
też tak zaczynałam. nie wmawiaj sobie, że to normalne. i czekaj aż bez tabletki nie będziesz umiała się wypróżnić...
9 lutego 2016, 00:41
Raczej nie. Ja bym powiedziała, że to jakieś jedzenie emocjonalne czy coś w tym stylu. Przede wszystkim 3-4 czekolady w godzinę wydają mi się dość wolnym tempem. Poza tym trochę tego mało jak na napad, ale ok - nie od ilości żarcia zależy czy coś można zaliczyć do kompulsu czy nie. Poczytaj o tym i zastanów się czy opis do ciebie pasuje czy nie.
9 lutego 2016, 00:49
miałam na myśli trzy/cztery, a nie trzy/czwarte :)
serio??? ja nawet jak miewałam ataki to tyle nie zjadłam
9 lutego 2016, 00:49
Mam podobnie jak Ty. Ja niestety biorę więcej tabletek ale myślenie mam takie samo .
9 lutego 2016, 00:55
Oczywiście, ze to ma wiele wspólnego z bulimią i pewnie też z kompulsami. To jest jeden wielki kocioł, jedno zaburzenie wynika z drugiego i się z nim łączy.
Przecież bulimiczki to właśnie robią - jedzą, a potem się przeczyszczają/ wymiotują, żeby się pozbyć jedzenia i nie przytyć od niego, mają wyrzuty sumienia itp. Więc lepiej postaraj się opanować, bo za chwilę ta tabletka nie zadziała i będziesz potrzebowała dwóch, potem połowy opakowania, 8 torebek senesu, albo palców w gardle nad kibelkiem. ;/
Edytowany przez it.girl 9 lutego 2016, 00:56
9 lutego 2016, 00:55
Jeśli nie zwiększa sie z czasem ilość pożeranej czekolady ani tempo pożerania, ani ilość tabletek, to raczej nie jest wstęp do bulimii. Powiedzmy, wstęp do wstepu do. Skończ z tym.
Jakimś cudem nie załapałam się na bulimię ale w 3/4 czekolady miałam znacznie lepszy czas, nawet jesli to był ohydny wyrób czekoladopodobny. Poczucie winy zbijałam głodówkami. Acha, tabletki na przeczyszczenie poza rozwaleniem Ci jelit jak będziesz brać stale, nie wpłyna w zauważalny sposób na wagę, mogą tylko trochę odwodnić. Znałam bulimiczki, które wymiotowały wszystkim co zjadły, popraiwały tabletkami a i tak nie traciły na wadze. Po pewnym czasie ciało uczy sie, że trzeba "wyłapać" wszystko co choćby na mgnienie oka pojawia sie w przewodzie pokarmowym...inaczej tego się nie da wytłumaczyć.
Nie ma innego sposobu niz po prostu przestać. Chyba że...
Edytowany przez 9 lutego 2016, 01:00