- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 grudnia 2015, 21:23
hejka wszystkim. jestem zalozycielka grupy. zapraszam wszystkich z waga ponad 100 kg na rozmowy o odchudzaniu ale nie tylko. pragne by ta grupa byla taka mala motywacja z cwiczeniami i dieta dla tych, ktorym trudno zrzucic kilogramy. zapraszam do rozmowy wszystkich z waga ponad 100 kg. im nas wiecej tym lepiej. zapraszam goraco!
17 marca 2016, 10:28
szukam winowajcy-ale najwiękrzy jest w mojej głowie niestety,kwestia nastawienia jest chyba najwazniejsza,w przyszłym tygodniu wybieram się na badania,dawno nie robiłam
17 marca 2016, 10:29
I właśnie któryś raz to pisze,że słodycze mnie strasznie kuszą,brałąm kiedyś chrom,ale nie pomagał
17 marca 2016, 10:31
Kawka - w święta zawsze więcej się zje i tych bardziej kalorycznych rzeczy, ciężko jest utrzymać dietę przy tych wszystkich pysznościach. Ale, w święta jest też okazja do spacerów. Zatem można sobie postanowić ok, jem to co na stole, będę się pilnować, ale też po obiedzie czy kolacji idę na dłuższy spacer. Może to choć troszkę pomoże.
My zawsze w święta doceniamy jeszcze bardziej fakt, że mamy dwa psy - przy nich nie ma wymówek, trzeba iść na spacer. A że w tygodniu pracujemy to w weekendy i święta zwykle planujemy dłuższe spacery czy też wycieczki i wyprawy, podczas których dużo maszerujemy - dla psiaków, ale też z korzyścią dla Nas.
W święta zwykle też obserwujemy w pobliskim lesie zwiększoną liczbę spacerowiczów - coraz więcej osób do stałego repertuaru świątecznego włącza spacer po obiedzie :)
17 marca 2016, 10:33
I właśnie któryś raz to pisze,że słodycze mnie strasznie kuszą,brałąm kiedyś chrom,ale nie pomagał
też próbowałam i nie działał. Podobnie L-karnityna.
Teraz biorę zupełnie inne suplementy. A i tak najbardziej działa silna wola, która przy uzależnieniu od cukru (ehhh) jest bezcenna i chyba rzadko kto ma ją aż tak wielką by się od razu od tego "narkotyku" skutecznie uwolnić.
17 marca 2016, 10:34
może uda mi się na święta upiec jakieś niskokaloryczne ciasto,poszperać muszę w necie.Chyba,że Kalina masz jakiś tego typu przepis?
17 marca 2016, 10:37
Lkarnitynę brałąm przy siłowni(przy wysiłku po prostu)ponoć spakla tłuszcz,ale może za krótko ją brałam.Jedną z naprawdę nielicznych osób,w moim otoczeniu które nie lubią słodyczy jest mój mąż,może dlatego czasem nie może zrozumieć,jak mogę np.zjeść pół czekolady w ciągu 1-go dnia-na szczęście żadko mi się zdaża,częsciej jakieś ciacho
17 marca 2016, 10:40
hmm... ostatnio robiłam ciasto z żurawiną z buraka, lubię też ciasto z marchewki albo z cukinii... ale czy to są niskokaloryczne hmmm...
Ja na święta będę robiła pierwszy raz w życiu paschę :) Nigdy nie próbowaliśmy a ładnie wygląda i moja mama też chciałaby skosztować, więc ustaliliśmy, że to ten rok ;)
17 marca 2016, 10:41
Lkarnitynę brałąm przy siłowni(przy wysiłku po prostu)ponoć spakla tłuszcz,ale może za krótko ją brałam.Jedną z naprawdę nielicznych osób,w moim otoczeniu które nie lubią słodyczy jest mój mąż,może dlatego czasem nie może zrozumieć,jak mogę np.zjeść pół czekolady w ciągu 1-go dnia-na szczęście żadko mi się zdaża,częsciej jakieś ciacho
Mój w sumie też jak już je słodycze to raczej napadowo i rzadko... i zawsze mnie pociesza, że to z wiekiem mi przejdzie .... tylko kurcze coraz starsza jestem a nie chce przejść :D
17 marca 2016, 10:48
Oczywiście nie codziennie,ale jak już zjem np.ciacho do kawki,przed południem,to zawsze myśle,że do wieczora się spali i nie będzie kłopotu,tylko kłopot mam w tym,że później już wiem że żle zrobiłam i cały dzień niby na diecie-zachwiałam,więc się dalej już nie staram.Tak więc odchudzanie mi świetnie idzie,ale tylko wyłącznie wtedy gdy trzymam rygor od ranka do wieczora,bez żadnych malutkich nawet grzeszków,bo inaczej się szybko zrażam i mówię sobie kolejny raz-od jutra znów zacznę.I tak w koło.