- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 grudnia 2015, 21:23
hejka wszystkim. jestem zalozycielka grupy. zapraszam wszystkich z waga ponad 100 kg na rozmowy o odchudzaniu ale nie tylko. pragne by ta grupa byla taka mala motywacja z cwiczeniami i dieta dla tych, ktorym trudno zrzucic kilogramy. zapraszam do rozmowy wszystkich z waga ponad 100 kg. im nas wiecej tym lepiej. zapraszam goraco!
5 lutego 2016, 09:18
kawazmleczkiem o tym miesku to pisałam wspominajac:)teraz ani mieska ani tłuszczu chyba ze to cos z drobiu czasamimoje nowe wazenie w srode
5 lutego 2016, 09:34
Cześć pablodlugi-właśnie czytałam Twój referat-jak to nazwałeś.Po to tu jesteśmy,żeby komunikować się przez pisanie o naszych doświadczeniach i problemach związanych z kilogramami-nadprogramowymi niestety.Miło,że tak dokładnie piszesz o swoich wzlotach i upadkach.Ja też często je miałam,ale odkąd tutaj jestem wśród Was-idzie mi o wiele lepiej.Wcześniej też niemiałąm wsparcia,nawet mąż nigdy mnie nie pchał w stronę jakichś diet czy ćwiczeń,chyba po prostu lubi trochę ciałkaTak że piszcie ludzie jak najwięcej i wspierajmy się zwłaszcza w trudnych momentach.Wczoraj zjadłam 4 faworki i dwa gryzy pączka-póżniej oczywiście załowałam,ale dziś znów troszkę do tyłu poszło mimo to.Pablodlugi-o jakiej wadze marzysz?bo mi się wydaje,że przy takim wzroście to nie jest z tobą tak żle
5 lutego 2016, 09:41
Powiem ci że waga nie jest moim wyznacznikiem a lustro , chce dobrze wyglądać i to wszystko 100-105 kg jest dla mnie optymalne :) , polecam wam też zrobić sobie zdjęcie przed lustrem i pomierzyć metrem bo rotacja wody jest duża w organizmie i w przeciągu tygodnia potrafiłem mieć skoki do 3 kg a mimo to cm spadały :) Wczoraj odpuściłem dietę całkowicie :D i pierwszy raz od dwóch lat jadłem pączki :)
5 lutego 2016, 13:31
Ja nie mierze się,ale to może wprowadzę.Na razie widzę po dziurkach w pasku od spodni,że jest coraz lepiejJa ważyłam najwięcej 106 pod koniec zeszłego roku.Mam nadzieje,że wkońcu dopnę swego,a póżniej utrzymam tą wagę.Na całe życie trzeba zmienić niestety nawyki żywieniowe.Masz racje-trzeba jeść żeby chudnąć,tylko wiedzieć co i nie podjadać między posiłkami.
5 lutego 2016, 13:44
A możesz mi podać swój jadłospis ? Ja miałem taką fałdkę z boku i obserwowałem jak zanika :D i to był mój wyznacznik :D
5 lutego 2016, 22:34
Ja nauczyłam się mojej diety w Clo.Mam nawet gdzieś jeszcze te rozpisy.I na początku się trzymałam rygorystycznie,ważyłam wszystko pilnowałam niemalże co do minuty pór posiłków,ale pękło coś we mnie w święta wielkanocne i koniec.Myślę,że wiem co jeść-gorzej tego się trzymać.Każdy ma inny organizm i nawet ja jedząc to co Ty -niekoniecznie może być dla mnie dobre i na odwrót.Ale np.dziś :śniadanie-3 kromki chlepa gracham z twarogiem z cebulką i jogurtem nat.plus pomidor.Obiad-barszcz czerwony z pierożkami z mięsem-4szt -wiem,za mało i bez warzyw.Kolacja przed 18.00ponownie 3 kromki z chudą wędliną i ogórkiem.Między posiłkami było jabłko.Ale to tylko jeden dzień z diety-więc to ubogo wygląda.Niechodzę głodna-żołądek już się chyba skurczył i waga powoli spada,więc myśle,że jest ok.A Twój dzień z dietą jak wygląda?
6 lutego 2016, 17:17
kawa z mleczkiem waze sie co tydzien
nie mam wagi i nie chce kupic bo bede 3 razy dziennie na niej stawac
dzisiaj sie wazyłam jest 26dzien spadek wagi o 4,8 kg
miłego weekendu wszystkim