- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2015, 10:48
Wiem, kontrowersyjny temat. Zaznaczam - nigdy nie byłam gruba, nigdy nie miałam nadwagi, zawsze tylko dążę do fit sylwetki. Nigdy nie będę już z grubasem, bo przez takiego właśnie przytyłam. On ciągle chciał jeść. Ciągle. Ja niestety nie mam takiej silnej woli - jak widzę jedzenie to chcę często posmakować no i jem. A często on jadł paskudztwa - fast foody, białe pieczywo, dużo mięsa, słodycze, ciasta itd. Miałam tego dosyć, bo sorry, ja mogę być na dobrej diecie jak nieczęsto odwiedzam kuchnię. Po prostu za bardzo lubię jedzenie, ale staram się jeść zdrowo. Przy nim miałam wrażenie, że ciągle jem. Także już nigdy nie będę z grubasem - bo on nie był szczuplutki i jak na moje oko miał jakieś 15 kg do zrzucenia. Miałyście tak kiedyś?
20 listopada 2015, 18:57
Mezczyzni z reguly maja wieksze zapotrzebowanie kaloryczne, wiec jezeli masz tendencje do zjadania tyle, ile osoba z ktora jesz, to z kazdym partnerem przytyjesz. Wiadomo, kiedy jest juz milosc, to nie zostawi sie drugiej osoby tylko dlatego, ze przytyla, ale rozumiem osoby, ktore przekreslaja na wstepie osoby o nieatrakcyjnej sylwetce i nie ma w tym moim zdaniem nic zlego. Jednakze, jezeli powodem do rozstania bylo to, ze TY przytylas, to juz zupelnie nie rozumiem:/
Edytowany przez ellacotta 20 listopada 2015, 19:01
20 listopada 2015, 19:26
Powodem rozstania w ogóle nie było to, że przytyłam. Jeśli chcecie wiedzieć - to jego kłamstwa :) To był pieprzony mitoman.
20 listopada 2015, 19:27
Tylko, że ja jadłam więcej, bo miałam wzmożony apetyt po tabletkach antykoncepcyjnych
20 listopada 2015, 20:00
Tylko, że ja jadłam więcej, bo miałam wzmożony apetyt po tabletkach antykoncepcyjnych
Skoro tak, to z kolei nie rozumiem powodu zalozenia watku i o co chodzi:P
20 listopada 2015, 20:10
Przez niego jadłam typowe śmieciowe jedzenie. Poza tym on jadł praktycznie ciągle. Kurde ile razy ja słyszałam, że jest już głodny, mimo że np. jedliśmy godzinę temu... No bez przesady.
20 listopada 2015, 20:21
Przez niego jadłam typowe śmieciowe jedzenie. Poza tym on jadł praktycznie ciągle. Kurde ile razy ja słyszałam, że jest już głodny, mimo że np. jedliśmy godzinę temu... No bez przesady.
I? Kazał ci też jeść to śmieciowe jedzenie? Siłą wpychał Ci je do buzi? Stał z pistoletem przy Twojej głowie za każdym razem kiedy nie chciałaś jeść wtedy co on? Przecież każdy decyduje o sobie, o swoim własnym talerzu też, nie jesteśmy niemowlętami, które karmi mama. Zwalasz na tabletki - jak rzeczywiście masz po nich zwiększony apetyt to idź do ginekologa, bo może są źle dobrane. Zwalasz na faceta - bo jadł przy Tobie. Czyli klasyka, szukasz winy wszędzie, tylko nie w sobie.
20 listopada 2015, 20:30
I? Kazał ci też jeść to śmieciowe jedzenie? Siłą wpychał Ci je do buzi? Stał z pistoletem przy Twojej głowie za każdym razem kiedy nie chciałaś jeść wtedy co on? Przecież każdy decyduje o sobie, o swoim własnym talerzu też, nie jesteśmy niemowlętami, które karmi mama. Zwalasz na tabletki - jak rzeczywiście masz po nich zwiększony apetyt to idź do ginekologa, bo może są źle dobrane. Zwalasz na faceta - bo jadł przy Tobie. Czyli klasyka, szukasz winy wszędzie, tylko nie w sobie.Przez niego jadłam typowe śmieciowe jedzenie. Poza tym on jadł praktycznie ciągle. Kurde ile razy ja słyszałam, że jest już głodny, mimo że np. jedliśmy godzinę temu... No bez przesady.
20 listopada 2015, 20:40
Mój mąż tak je i mnie kusi. Sam ma 10 kg za dużo ja 30. Na szczęście gdy zabroniłam przynosić do domu pokusy zrozumiał i je po kryjomu. Nawet kanapki je w kuchni, żebym nie widziała...
20 listopada 2015, 21:30
Chyba lepiej byc z gruba laska ktora jest w stanie na siebie zarobic niz z taka "pania domu" ktora to sobie wmawia ze musi byc przy bajtlach, albo ze maz wystarczajaco zarabia. Gruba schudnie, ale glupia nie zmadrzeje.