26 stycznia 2011, 15:10
Do 1 czerwca będziemy chudsze, zadbane i piękniejsze, nie chodzi tylko o wagę ale o świenie samopoczucie w bikini :)Zapraszam te, które nie tylko chcą być szczupłe ale także zdrowe i zadbane ...
- Dołączył: 2010-12-16
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 504
28 stycznia 2011, 05:51
Czesc Chudzielce;*
Kolejny piękny dzien przed nami .I nie chce dziś slyszec , ze ktoras zawalila;)Spinamy tylki , cwiczymy i chudniemy :)
Ja wszystko widze , pamietajcie;D
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
28 stycznia 2011, 08:28
Hej dziewczyny. ale się rozpisałyście, super mam nadzieję, że to znak, że grupa szybko nie upadnie :D
U mnie po dzisiejszym ważeniu 68,7 kg -172cm . Wczoraj dzień dietetycznie udany, przeleżałam cały zasmarkana to i nie miałam ochoty pchać nic do paszczy. Tylko z ćwiczeniami kiepsko, ale dziś spinam tyłek podwójnie :)
- Dołączył: 2010-12-17
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 26
28 stycznia 2011, 09:15
ja też nie lubię ćwiczyć,troche sie zmuszam-kupiłam stepper ale kiepsko mi idzie
- Dołączył: 2010-12-17
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 26
28 stycznia 2011, 09:17
Wczorajszy dzień -porazka , dzisiejszy przedemną chcialabym wieczorem napisać że należał do udanych
28 stycznia 2011, 09:20
Illonaa no faktycznie twój wynik powala.
Najwięcej udało mi się schudnąć 10 kg, ale miałam mocną motywację. A jak przestałam się ukrywać w domu i zaczełam pokazywać moją figurę to spotkania ze znajomymi nie wyszły mi na dobre. Piwo, pizza, kebeby.... latte, bezy, lody... i wszystko wróciło. Ale najgorsze były wakacje w Gdańsku w tym roku - dobiłam do 83 kg. Jedzenie tam jest tak pyszne, i podawane w takich ilościach że nawet całodzienne spacery nie pomogły - wróciłam z wagą 83 kg. Dopiero z trudem 4 kg zgubiłam
.
Dziś tez nie fajnie. Miałam w nocy napad głodu - jak w transie pochłonęłam kilka kawałków czekolady....
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 58
28 stycznia 2011, 10:00
Słyszałam, że takie produkty zbożowe i węglowodany najlepiej jeść do godz 13.00 pózniej białko, coby w brzuszek nie szło. Tak więc lepiej chyba na śniadanko chlebek :))
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 58
28 stycznia 2011, 10:04
Novajulia, nie martw się każda z nas ma takie chwile:) najwazniejsze jest pozniej nie rezygnować- " zjadla czekolade, to teraz już po wszystkim...". Trzeba się trzymać :) Ja na przykład co dzisiaj zrobiłam... a z rana zasunęłam kopa w wage, bo mi stanęła w miejscu i od tygodnia tak stoi... i ruszyć w dół nie chce... ;)
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Grota
- Liczba postów: 1601
28 stycznia 2011, 10:05
ja na śniadanie zjadam 1,5 kanapki z szynką i jakimś warzywkiem na wierzku do tego herbata czerwona
28 stycznia 2011, 10:25
Hejka , zjadłam już śniadanko.. A na nie była miseczka płatków kukurydzianych z mlekiem + czerwona herbata.. Dziś będą oczywiście ćwiczonka, obowiązkowo twister, pół brzuszki, skłony, przysiady. Zastanawiam się na zrobieniem A6W, tylko nie wiem czy dam radę :/
- Dołączył: 2010-08-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3128
28 stycznia 2011, 10:30
A u mnie wczoraj z dietą nawet ok było, steper też był ale brzuszków nie
było. Ostatnio coś nie mam sił na wszystko, jestem ciągle zmęczona,
spać mi się chce może to przez przeziębienie. Ehh... :(