- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2015, 12:06
Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy.
Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK
"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :)
Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę.Zaczynamy?! :)
7 kwietnia 2016, 09:18
MakowePole rozumiem, że jest Wam przykro. U nas było jeszcze gorzej, bo wszyscy potwierdzili a potem kilkanaście osób nie przyszło...
Od kilku dni gotuje mężowi zdrowe żarcie do pracy. Chce zgubić brzuch. Tylko tak mu smakuje, że nonstop je :) co prawda gotuje "pod niego" ale cieszę się że próbuje tez innych rzeczy :)
8 kwietnia 2016, 08:57
Natasha wlasnie tego sie boje, ale bardziej tego ze potwierdza ze nie przyjdą a potem nagle sie zjawia..
Wielka zazdrość ze maz dostosował sie i probuje chociaz. Moj to niektórych rzeczy nie weźmie do ust i koniec :( nie ważne jak bedzie przyrządzone, nieważne ze smakuje wybornie..jesli jest tam składnik ktorego nie je to mu nie smakuje i juz.
8 kwietnia 2016, 11:09
próbowałam tak, ale następnym razem nie chciał nawet sprobować..uparciuch i tyle. Z tym że ja jestem większym uparciuchem i w końcu wygram z nim tę wojnę ;)
12 kwietnia 2016, 07:37
MakowePole grunt to się nie poddawać :)
Laski gdzie się podziewacie? Jak dietka, ćwiczenia? Ja wczoraj zrobiłam 12 km spacer z wózkiem :) pomeczylam brzuch i pośladki.
Przestałam liczyć kcal. juz mniej więcej wiem co ile ma i tak jakos składam posiłki. Na wadze +1 kg, ale pupa się zaokragliła, wiec po cichu liczę, ze to mięśnie. Do tego jestem przed @ i woda mj się zatrzymała. Czuje się jak taka pulka...
Miłego dnia!
12 kwietnia 2016, 16:59
Natasza ja ciagle tu jestem ale brakuje mi weny do pisania. W ostatnim tygodniu nie miałam tez weny do ćwiczeń..zaniedbalam ruch strasznie ale wczoraj juz cwiczylam..jak to mówisz poczeczylam:) brzuch i nogi. Dzisiaj zakwasy nie daja mi chodzić ale to dobrze ponoć. Za tydzien mam kontrolna przymiarke ale pewnie niewiele sie zmieniło :( ale to tylko moje lenistwo i nic wiecej..
15 kwietnia 2016, 10:59
Ja jestem. Mialam zastoj spowodowany kontuzja palca (zerwalo mi ponad polowe paznokcia palca wskazujacego). Przez 2 tygodnie ciezko bylo cwiczyc z ciezarem w dloni, bo zacisk powodowal, ze rana sie otwierala, a bez tego glupiego palca ciezko stabilnie zlapac ciezar.
A tak to jestem w stanie egzystencji fizycznej, bo psychicznie gdzies sie zgubilam w tych wszystkich problemach, ktore mam na glowie.
Co u Was? Opowiadajcie, jak zycie? Jak dieta i cwiczenia? Jak nastroj? Pogoda poprawila Wam humor?
22 kwietnia 2016, 17:38
halo halo? Wszystkie pouciekaly i sie poddaly?:)
23 kwietnia 2016, 07:44
jestem, jestem... nikt tu się nie poddaje :) mąż był 2 tygodnie w domu, to z dietą różnie bywało. Ćwiczenia średnio, głównie długie spacery ok 7-10 km. Dzieciaki mam chore i po kolejnych nieprzespanych nocach nie mam siły ćwiczyć, ani w sumie nawet na to czasu , bo mały mi płacze cały dzień a śpi tylko na spacerze :(
JabłkoCynamon jak Twój palec? Zagoilo się?
25 kwietnia 2016, 17:17
witajcie dziewczyny, wybaczcie moją nieobecność i milczenie ale miałam dużo spraw związanych ze ślubem i przeprowadzką. Piszę już z nowego mieszkanka :D i jest pięknie! :) Mieszkanie super, miejsce też..w tej chwili spędza mi sen z powiek jedynie ślub i czas który ucieka jak szalony! Boję się, ze wszystkiego nie ogarnę, że o czymś zapomnę i potem nie będę sobie mogła tego darować..niestety taka u mnie mentalność, że czasem zwykła, nieważna pierdoła nie da mi spać po nocach i będzie mnie męczyć :/
O odchudzaniu nic nie piszę, bo chociaż waga nagle spadła to ja efektów po sobie nie widzę :( więc nie jestem zadowolona ze swojego obecnego wyglądu :((
A jak u Was??