- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2015, 12:06
Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy.
Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK
"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :)
Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę.Zaczynamy?! :)
30 marca 2016, 17:11
hej, hej :) po świętach +1 kg :) ale wracam na dobre tory.
Dziś poszłam na "mój" fitness i okazało się, że zlikwidowali siłownię :( zostały tylko bieżnie... Zrobiłam interwał na podniesionej bieżni i tyle. Wkurzylam się, będę musiała poszukać nowego miejsca...
1 kwietnia 2016, 14:28
Natasha niezwykle smakowicie wygląda ta sałatka na fb, podobną jadłam wczoraj i nasyciła mnie na długie godziny :) mężowi smakowała? :) Szkoda tej Twojej siłowni, ale może szybko znajdziesz coś równie odpowiedniego ;) ja dzielnie znoszę treningi siłowe i w końcu ludzie zauważają ze schudłam! to jest chyba najwspanialsze uczucie! :D :D
1 kwietnia 2016, 14:28
Natasha niezwykle smakowicie wygląda ta sałatka na fb, podobną jadłam wczoraj i nasyciła mnie na długie godziny :) mężowi smakowała? :) Szkoda tej Twojej siłowni, ale może szybko znajdziesz coś równie odpowiedniego ;) ja dzielnie znoszę treningi siłowe i w końcu ludzie zauważają ze schudłam! to jest chyba najwspanialsze uczucie! :D :D
1 kwietnia 2016, 20:49
MakowePole dziękuję, smakowała i stwierdził, że nie był świadom, że zielsko może tak dobrze smakować :)
2 kwietnia 2016, 20:40
Natasha gdzie podziały się dziewczyny? Zostałyśmy same..smutno strasznie i pusto.
4 kwietnia 2016, 20:13
Witam dziewczyny Jestem tu po raz drugi tym razem się nie poddam :) mam nadzieję że będziemy się wspierać zostało mi 4 kg do osiągnięcia celu przyznaję się nie ćwiczę biegałam ale nie mam z kim zostawić dzieci i bieganie zaprzestane , pocieszam się tym że są co raz większe i już nie długo będę biec przed siebie mieszkam na wsi wiec zaraz będę miała ćwiczenia w ogródkach :) Pozdrawiam
4 kwietnia 2016, 22:30
Hey hey, wracam do Was Miałam kryzys, który się przeciągał i przeciągał i końca nie było widać, ale już koniec z tym. Nowa dawka motywacji, nowe plany jak osiagnąć sukces i oby tym razem obyła się bez spektakularnych upadków
Wybaczcie że się opuściłam i nie udzielałam się w rozmowach Ale obiecuję szczera poprawę! Mam nadzieję, że u Was wszystko idzie dobrze
4 kwietnia 2016, 23:03
witaj Ata84, trzymam kciuki za Ciebie. Masz rację, zaczyna się ładna pogoda, która sprzyja pracy w ogródku a świeże powietrze na pewno wpłynie na Ciebie pozytywnie :)
Butterfly ostatnie parę dni miałyśmy tu pusto z Natasha, fajnie że wróciłaś :) teraz już nie możesz odpuścić! Pierś do przodu, spinamy pośladki bo robi się coraz cieplej i lato za pasem :) a mnie dodatkowo pośpiesza zbliżający się ślub!
5 kwietnia 2016, 07:41
cześć Laski! Ata witamy na pokładzie. Butterfly dobrze, że wróciłaś.
A gdzie się podziala JabłkoCynamon?
U mnie tak sobie. Tzn waga ok, cm w końcu spadają, ruszam się i w miarę jem. Ale jakoś tak psychicznie mi ciężko.... nie wiem, może to przesilenie....
Miłego dnia
5 kwietnia 2016, 20:16
no własnie gdzie JablkoCynamon?! Dziewczyny taka piękna pogoda się zrobiła, ja zostałam sama na 3 dni i szaleje z radosci! :))) jest cudnie i mogłoby już tak zostać! :D mimo tego że mam tyle na głowie, codziennie jak nie USC to kancelaria parafialna, jeszcze parę zaproszeń do wręczenia jest..a z tym ostatnim aż mnie głowa boli i mam mdłości na samą myśl..odmówiło nam tyle osób, bliskich osób z rodziny tak naprawdę bez powodu, po prostu nie, że z każdym kolejnym wręczanym zaproszeniem boję się co usłyszę :(
Lecę wyciagnąć łososia z pieca, tyle spraw miałam na głowie, ze dopiero teraz mam czas żeby coś zjeść.