- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2015, 12:06
Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy.
Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK
"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :)
Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę.Zaczynamy?! :)
7 marca 2016, 15:21
Katuskaa ja miałam ułożony jadłospis dla mojej wagi, wieku, wzrostu, aktywności fizycznej i upodobań smakowych. Tobie może nie podpasować. Traciłam średnio 0,5kg tygodniowo, jadłam ok 1200 kcal. Zauważyłam przede wszystkim, że porcje są dużo mniejsze niż jadałam. Przykładowe śniadania: omlet z 2 jajek i 60g białego chudego sera, 2 kromeczki chleba pełnoziarnistego ok 70g z masłem, pomidor, 1/4 papryki, herbata zielona. Inne to kanapki (zazwyczaj 2) np z serem i miodem, albo z jajkiem na miękko i pomidorem, z pastą tuńczyka i ogórka, z pastą z jajka i pieczarek.. 300kcal. Na drugie śniadanie najczęściej były owoce, np 2 pomarańcze z nasionami różnymi, 2 jabłka robione na parze z orzechami, albo shaki mleczne z bananem, jagodami, innymi owocami..ok 220 kcal. Obiady to wszelkie kasze, makarony..np łosoś parowany z ziemniakami i surówką z selera, albo pomidora, gulasz z indyka z ziemniakami, pieczarkami i pomidorami, makaron z sosem pomidorowym, albo kurczak grillowany z kaszą i surówką.. średnio ok 600/700g i 450 kcal. A kolacje to albo cienka zupka, albo kanapka z warzywami i wędliną, albo sałatka np grecka..ogólnie mało, lekko, ok200g i 230 kcal. W diecie nie było majonezu, margaryny, cukru, owocowych jogurtów, wieprzowiny ale zdrowe zamienniki np jogurt naturalny, oliwa, masło, orzechy, nasiona, miód, ryby, drób, kasze. To tylko co przyszło mi do głowy. Jedz jak najmniej przetworzone rzeczy. Dobrze że odstawiłaś smażone potrawy, ale odstawianie całkowite cukru moim zdaniem nie ma sensu, np w postaci miodu, nie musisz go jeść po parę łyżek dziennie, ale posłodzony 1 łyzeczką jogurt naturalny z owocami będzie smaczniejszy i wcale nie gorszy. A serki topione to nic zdrowego i nic pożywnego..lepszy zwyczajny biały ser :) W pewnym momencie wypracowałam system, że pizza to też nie jest wielkie zło..robię ją sama z mąką pełnoziarnistą, cienka z własnym sosem pomidorowym, mozzarellą, grillowanym filetem drobiowym.. jest pysznie i zdrowiej niż tradycyjna gruba zapiekanka.
To takie moje ogólne założenia. nawet nie wszystkie. Inni mogą mieć trochę inne zdanie, bo co innego u nich się sprawdziło.
7 marca 2016, 16:56
JabłkoCynamon u mnie to pierwszy tego typu produkt. spojrzałam na półkę w sklepie , sprawdziłam skład i wzięłam. Od pewnego czasu czuje ze mam brzuch jak balon. I teraz nie wiem czy to białko, czy powtórna nietolerancja laktozy , bo więcej nabiału jem.
Wgl waga mi stanęła i czuje się ociazala. Albo mi się woda zatrzymała, albo moje 1500 kcal to już za dużo :(
MakowePole zgadzam się z Tobą w 100%. Każdy organizm jest inny. U mnie akurat dobrze wpływa jedzenie warzyw i owoców. Jak teraz dwa dni nie robiłam zakupów to aż mi dziwnie było jak nie było sałaty i innych warzywek. Tez odstawiłam przetworzoną żywność. Ale np raz w miesiącu jak mąż wraca to zjem pizze, kebaba, czy zajrzę do maca czy KFC. Nie daje się zwariować ;)
7 marca 2016, 23:01
Makowe.pole Kochane Słoneczko dziękuję Ci. Postaram sie jeść tak jak Ty, bardzo mi pomogłaś.Bede jesc takie posilki, dodamdo tego wiecej warzyw, Ach kochane trzymajcie kciuki za mnie, ja za Ciebie Makowe. polobardzo mocno trzymam kciuki, za szczupła sylwetke do ślubu, Jestes taką serdeczną osóbką aż miło się robi na sercu. Dziękuję:*:*Dam Ci znać jak mi idzie po tygodniu chcialabym miec chociaz 0,5 kg mniej. :):*
8 marca 2016, 00:30
Natasha super że się zgadzamy :) masz rację, najważniejsze aby nie dac sie zwariować! :))
Katuskaa WOW! Bardzo Ci dziekuje za tak miłe słowa :D :* nie wiem czy zasluzylam bo to tylko pare zdań i sugestii. Niestety nie mogłam wkleić Ci gotowego menu z przepisami bo ryzykowalabym zablokowaniem konta :/ co jeszcze sobie przypomniałam..zamiast wykluczać cukier zrezygnuj z soli, ktora zatrzymuje wodę w organizmie i używaj ziół, ostrych, rozgrzewajacych przypraw jak chilli, cynamon ktore podkręca troszke metabolizm. I nie zapominaj o płynach..herbaty, woda :) oczywiscie ze bede trzymać kciuki i mocno Ci kibicuje!
Niestety ja dzisiaj troszke sie podłamałam :( niby waga spada, bardzo niewiele ostatnio ale spada, kondycja sie poprawia bo codziennie ćwiczę na wioślarzu albo jeżdzę na rowerze a moj wygląd jakby sie nie zmieniał..moje rece, plecy, brzuch wyglądają tragicznie :( a pachy najgorzej..nie wiem czy zrozumiecie o jakie miejsce mi chodzi, ale robią mi sie strasznie obrzydliwe bułeczki z biustonosza przy pachach.. Niby mam dobrany odpowiedni rozmiar ale moje sadło robi swoje. No i wlasnie to mnie dzisiaj dobilo :( tyle tygodni minęło i powinnam wyglądać duzo lepiej wiec bedzie w czerwcu dupa!!!! ;((((
8 marca 2016, 08:19
Wez sie za sztangę i jakies podciągnięcia na rekach. Efekty przy regularnych ćwiczeniach beda szybkie. Ja nigdy nie mialam problemów z gora (szybko wysycham), ale z dołem owszem. Mam znajoma co zeszła z otyłości na normalna. U niej brzuch wygląda niestety bardzo zle. Ramiona i plecy tez na poczatku były nieestetyczne, ale kupiła atlas i robi sobie serie na ramiona i plecy itd. Wygląda zdecydowanie lepiej...
Ja mam duzo tłuszczu w udach. Spuchłam bo już przedokres. Czuje sie slabo, bo widzę, ze wyglądam jak dawniej, ale ciało twardsze i zwarte.
Wszystkiego najcudowniejszego z okazji dnia kobiet: ) my dzis jedziemy oglądać mieszkanie na sprzedaz. Nie wiem po co, bo to nie ta lokalizacja i nie ta wielkość mieszkania. No, ale tak to jest. Jak tak dalej pojdzie to ja szybciej sama sie gdzies wyprowadze ;)
8 marca 2016, 09:01
JabłkoCynamon dziękuję :-* wzajemnie :-* Oj a może mieszkanie akurat Ci się spodoba :)
MakowePole ja mam podobnie , niby łapka fajna ale okolice pachy jakieś takie Bleeee.... zaczęłam ćwiczyć na ramiona z ciężarkami. Co zauważyłam - lepiej więcej powtórzeń małym ciężarem niż seria większym. Ja mam ciężarki po 1kg. I łapki się poprawiają. Jak robie np 3 kg to mi mięśnie za szybko rosną... Przejrzyj sobie filmiki na yt i wybierz zestawy dla siebie. I pajacyki - cudo jak dla mnie. Zauważyłam że jak robie np 3x50 dziennie między ćwiczeniami (czy nawet bez) to i ręce i plecy i ramiona są ładniejsze.
W końcu puściła mj woda. Juz miałam dosyć, czułam się taka spuchnieta.
Kobietki cudownego dnia kobiet, docenienie przez otoczenie, więcej wiary w siebie. Nie tylko dzisiaj ale każdego dnia już zawsze!!! :)
8 marca 2016, 09:38
U mnie dzień kobiet zaczyna się beznadziejnie - poranek z poczuciem winy, rezygnacji i obrzydzeniem do samej siebie.
Mam nadzieję, że przynajmniej Wam ten dzień minie lepiej.
8 marca 2016, 10:01
Dziewczynki najmilszego dnia Wam zycze!! :* bądźcie szczęśliwe i uśmiechnięte dzisiaj jak nigdy, a w codzienności odnalezienia siły do walki o figurę i zdrowie :)))
Ja obudzilam sie z lepszym nastawieniem..hmm moze dlatego ze nie przebieralam sie jeszcze wiec nie widziałam swojego cielska. Ale mam mocne założenie aby dzisiaj dalej robic co jest w planie..nie przejmować sie dzisiaj niczym :)
Ja ciagle zapominam o ciezarkach a mam zapisane fajne cwiczenia na ramiona i plecy z ciężarkami (Natasha mam nadzieje ze pomogą) niestety sztanga, drążek, atlas to za duzo..i finansowo i przestrzennie.
9 marca 2016, 19:58
Butterfly a jak dzisiaj? Kochana każdy z nas miewa gorsze dni, rezygnacji itp. Będzie dobrze! :)
MakowePole dlatego ja mam tylko ciężarki ;)
Wczoraj pyknęłam rano Mel ABS a potem spacer ponad 5 km z wózkiem :) dziś 10 min abs, 10 min poslady, interwał 20 min na rowerku stacjonarnym i spacer ponad 2 km. Humor od wczoraj cudowny. Jestem zmęczona, czuje się sama, bo mąż nadal w delegacji, ale czuję że robię coś dla siebie i mi lepiej. Dietkowo w miarę idzie. Nie chce mi się gotować dla samej siebie ale staram się jeść pełnowartościowe zbilansowane posiłki.
Miłego wieczoru!