- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2015, 12:06
Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy.
Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK
"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :)
Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę.Zaczynamy?! :)
3 marca 2016, 12:53
Wracam do zywych. Juz marzec, a w moim zyciu: a) konczenie studiow, b) szukanie nowej lepszej roboty, c) zakup mieszkania
Dietuje sie, bylam nawet na badaniach ogolnych, wyniki spoko-koko, ale dostalam opieprz za zbyt male spozywanie bialka (oprocz nabialu). Zasugerowano mi, abym sie wspomagala izolatami (WPI) bialka. Kupilam to jedno opakowanie, ale jakos ciezko mi sie przelamac. Lykam to, bo ma ponad 85% bialka w 100g. Z miesa nie rezygnuje, ale ciezko mi sie zmusic zjesc na obiad tego kotleta, czy kure. Czlowiek im rzadziej cos je, tym mniejsza ma chec na spozywanie tego. Ogolnie odzywke polecam :)
Wczoraj spalone 600kcal z pulsometrem, skakanka, DDR + silowe i jakos zycie leci...
Czy jesli dopominacie sie od swojego partnera czulosci sprawiajacych fizyczna przyjemnosc (masaz, drapanie etc.) to robi to chetnie, czy na odwal, albo moze sie w ogole buntuje?
3 marca 2016, 13:06
JabłkoCynamon ooo to rewolucja u Ciebie :)
Ja od przedwczoraj wspomagam się odżywka. Ma troszkę mniej białka niż Twoja. Ja jem głównie warzywa, jajka, nabiał. Staram się ograniczyć pieczywo białe. Z mięsem mam problem. Tzn jem ale nie czuje potrzeby, żeby jesc codziennie. Jak jest mąż to codziennie jest miecho, a teraz jakoś tak wychodzi bez niego. Córka je obiad dwudaniowy w szkole. A ja jem to na co a ochotę akurat. Dziś będę robić fasolkę po bretonsku, ale z samych warzyw (fasola, cebula, pomidor, przyprawy).
Co do rzeczy typu masaż /drapanie, to mąż zawsze mówi "Ty mnie dziś, ja Ciebie jutro". Ale to jutro zazwyczaj nie nadchodzi :) jak widzi że jestem bardzo padnięta to spyta czy rozmawiać mi kark np. Ale to raz ma dwa miesiące.
3 marca 2016, 14:31
No ja wlasnie z jedzeniem podobnie mam. Ale robie dwa obiady zazwyczaj. Ten drugi dla partnera, jesli powie mi kilka godzin wczesniej co by zjadl i przygotuje wczesniej zakupy, czego nie robi prawie w ogole, a to jemu powinno zalezec, zeby zjadl cieply posilek SPECJALNIE DLA NIEGO, bo ja jego obiadu nie jem. Nic mnie tak nie wkurza jak brak docenienia drobnych rzeczy. Troche mnie pocieszylas, bo ja myslalam, ze mam w domu lenia, bo ostatnio przebywalismy czesto z zaprzyjazniona parka, to az mi czasem smutno jak ona opowiadala mi jak to on o nia dba :)
3 marca 2016, 14:33
A w ogole co za bialko spozywasz? Jakies smaki polecasz? Ja wczesniej probowalam tylko waniliowego lub ciasteczkowego gainera (w smaku pewnie do izolatu podobne) i byly ok, teraz mam banana. Bez mleka nie da sie tego przelknac:) Z woda smakuje strasznie, a zalezalo mi wlasnie na wodzie....
3 marca 2016, 15:00
Ja mam pierwsze w życiu. Wzięłam Active lab All day protein - high protein 100%protein Synthesis, apartamenty free +eaa. Takie przezroczyste opakowanie z czerwonymi nadrukami smak waniliowy. Jest tak słodkie, że aż źle się pije. Albo mi się tak wydaje bo słodyczy ostatnio unikam. Jest do sporządzenia z wodą. Ma 75g białka na 100. W zalecanej porcji dzienniej jest 30g.
Z docenianiem drobnych rzeczy to u nas różnie bywa. Czasami podziekuje np za kolację która robie tylko dla niego jak wraca z treningu, a czasem mam wrażenie ze to dla jego tak oczywiste, że po co w ogóle coś mówić. Ostatnio jednak troszkę się zmieniło jego podejście, bo rozłąka źle na nas działa i chyba się wystraszył, że mu uciekne ;) jak był teraz 4 dni w domu to już miałam dosyć tego slodzenia, bo ciągle tylko mówił ze docenia ile pracy wkładam w dom, dzieci, że jemu jedzenie na wyjazd pakuje itd. Fajnie się tego słucha ale nie kilka razy dziennie przez kilka dni :P
Może pogadaj z partnerem, tylko tak na spokojnie czego Ci brakuje. Nie próbuj jednak mówić "nie robisz tego i tego" bi wywolasz burze z piorunami - wiem co mówię ;)
3 marca 2016, 16:15
Och, ja z nim rozmawialam setki razy. To ten typ co widzi swoje bledy i stara sie je naprawic, ale ma slomiany zapal. Sil mi starcza na tydzien/gora dwa. A ja sie czuje jak zolza, kiedy mu za kazdym razem na ten temat truje mu 4-litery :) No bo tez ile mozna komus zwracac uwage. I tak sie zmienil na lepsze od kiedy jestesmy razem. Na lepsze jako czlowiek. Jako partner, niby nie moge narzekac, jednak chcialabym, zeby wkladal w to tyle serca, co ja.
Jestem mocnym zwolennikiem rozmow, pomocy slownej, otuchy, wsparcia etc. Rozwiazywania problemow rozmowa, a nie krzykiem lub dziwnymi sytuacjami. Ale na to cholerstwo no jakos nie wiem jak mam wplynac, zeby zrozumial, ze tu nie chodzi o bycie milym przez dwa dni.
A ten Twoj izolat to jakis dziwny, skoro az tak slodki :) Czytajac jego opis to juz czulam ten posmak slodyczy w ustach, taki przesadny "wycukrzony" :P ale i tak wyglada calkiem znosnie:) Ja na szczescie zasugerowalam sie radami znajomego, powiedzial abym wybrala na poczatek hi-tec WPI i sprawdzila jak dziala na mnie :)
Edytowany przez jablkocynamon 3 marca 2016, 16:19
3 marca 2016, 17:53
ja zazwyczaj muszę się dopytywać czy smakuje narzeczonemu posiłek i tylko raz zrobił mi śniadanie choc tłumacze mu jak byłoby miło gdyby zaskoczył mnie śniadaniem podanym do łóżka i ciagle czekam na ten pierwszy raz..ale ogolnie to o co bym nie poprosiła..masaż, drapanie itp to to dostane;)
5 marca 2016, 11:04
Czesc Kochane u mnie caly czas waga sie utrzymuje, fakt nie cwicze regularnie tylko tak 30-40 min co 2 dni, no i w wekkendy zawsze pije alkohol. Kurcze 1 na tydzien musze wypić bo po prostu lubie, Powiedzcie co ja robie źle ze nie moge schudnac? wy cwiczycie codziennie? ja mam cwiczyc codziennie ok 30 min i nie pic alkoholu i wtedy bede miala trwaly efekt ? co myślicie Kochane?
5 marca 2016, 12:55
Katuskaa alkohol na pewno nie pomaga, podejrzewam że co wypracujesz w tygodniu, to zaprzepaszczasz w weekend trochę też tym alkoholem. Ja staram się cwiczyć codziennie, przynajmniej 30 min, ale to nie jest wyznacznik. Mówią że ćwiczenia co 2 dzień z przerwami na odpoczynek mięśni są lepsze. Ja ćwiczę przede wszystkim aerobowo więc moim zdaniem przerw nie potrzebuję, bo nie pracuje nad mięśniami a nad spalaniem tkanki tłuszczowej.. Poza tym pytanie czy pilnujesz diety? Ja będąc na diecie SD i nawet nie cwicząc potrafiłam chudnąć ok 0,5kg na tydzień, ale pilnowałam się ;) spróbuj zmienić coś w menu aby podręcić metabolizm i odpuść alkohol bo to tylko niekorzystnie wpływa na ogranizm..jeśli aż tak Ci ciężko to popijaj wytrawne wino od czasu do czasu. Jednym słowem sprawdz czy to co ćwiczysz nie jest za lekkie a to co jesz za ciężkie :) Trzymaj się ciepło i nie załamuj :))
7 marca 2016, 11:14
Makowe.pole dziękuję Ci Słońce za rady i otuche, dobrze, postaram sie odstawić alkohol z zciezkimsercem ale bede się trzymać reguł i pilnowac dietki,ale sama ją wymyślam i nie wiem na ile jest dobra. Moja dieta to eliminacja cukru: miodow,slodyczy,ciast, dzemow, eliminacja masla imargaryny-w zamian za to jem na kanpke serki topione, eliminacja smazonego.
Jem 4-5 posilkow dziennie, ale nie wiem czym podkrecic jeszcze metabolizm. Podałabyś mi Kochana Twoje przykladowe menu na 2-3 dno np? co daje 0,5 kg na tydzien mniej?
proszę Cię :**