- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2015, 12:06
Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy.
Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK
"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :)
Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę.Zaczynamy?! :)
23 października 2015, 18:52
Aj to faktycznie niewypał z wieczorem... Ja siedzę z dzieciakami i słucham kolejnych piosenek z zerówki przeplatanych "a gu"
Miłego!
23 października 2015, 21:51
Hej! Ja rozpis diety dostanę od Niedzieli :) więc mam zamiar się pożądnie za siebie wziąć!
Do zrzucenia mam minimum 6 kg więc mam nadzieję że będę na tyle silna żeby wytrwać bo za 2 miesiące mam 21 urodziny
Mam bardzo fizyzną pracę ale myślę że to pół godziny ruchu na początek dobrze mi zrobi.
I miło was poznać :D
23 października 2015, 23:43
Niraya witaj w naszym gronie
Natasha nie mów tylko, że nie podoba Ci się Twój wieczór? A tańczysz też? Dzieci też powinny mieć trochę ruchu
Jabłkocynamon jeśli chodzi o facetów, to mój niestety też nie widzi. Schudłam już ponad 6 kg, a on nie widzi. Jeszcze mnie tylko denerwuje, bo bez przerwy coś podjada: jak nie chipsy, to czekoladki, ciasteczka, słone paluszki, kabanosiki. No po prostu ciągle coś... a moje posiłki co 4 godziny. I tylko co chwilę: "Chcesz? Może chociaż jednego? A może drineczka Ci zrobię? Przecież to tylko jeden" i tak w kółko codziennieTo jest dopiero wsparcie, co?
24 października 2015, 09:35
Niraya witamy! :) małymi krokami do celu, a damy radę
Maggieblond mały robi mi jako sztanga. Jak go parę razy podniosę mam taki trening na biceps, że więcej nie potrzebuję tańczyć lubię, ale to takie bardziej moje wygibasy np przy sprzątaniu. Dziecięcych "kółeczkowych" tańców unikam jak ognia.
Mój by mi nie podsuwał nic do przegryzienia, bo sam niedawno walczył z kg. W pół roku zgubił 20 kg. Wie jak to jest ciężko. Z tym ze ja aż tak nie przejmuje się dietą. Jak mam ochotę zjem kostkę czekolady, czy chipsy. Ale nie w takich ilościach jak kiedyś. Nauczyłam się zachcianki eliminować np owocami :)
24 października 2015, 10:30
Natasza jestem na Smacznie dopasowanej, więc jadłospis dostaję już gotowy. Będzie mi wzorem na później, ale póki co muszę korzystać z gotowca. Sama nie umiem
24 października 2015, 11:57
powiem szczerze, że ja chyba jestem za leniwa na takie diety. Albo to kwestia tego ze mam dwoje maluchów i jem jak mam czas. Staram się nie robić przerw dłuższych niż 3-4 godziny między posiłkami i nie podjadac. Ale czasami zachcianki biorą górę :(
24 października 2015, 12:01
Czasu to trochę zajmuje, to fakt. Jednak efekty są na tyle motywujące, że jestem w stanie poświęcić każdą wolną chwilę, którą dysponowałam do tej pory. Teraz mam czas tak wypełniony, że na podjadanie już mi go nie starcza I może właśnie o to chodzi
Edytowany przez MaggieBlond 24 października 2015, 12:01
24 października 2015, 12:06
no z dziecmi to ciezko stac w kuchni i gotowac o wyznaczonych porach :) ja gotuje z corka, ona sie kreci po kuchni, pobawi sie łyżką czy garnkiem lub poogląda bajke w salonie :D a potem jemy razem śniadania, obiady, kolacje :) no, właśnie zjadłyśmy śniadanie :)
24 października 2015, 12:27
U mnie problemem jest to ze stres od zawsze zajadam. Postaram się lepiej komponować jedzonko bo widzę efekty jak tylko mniej żrę wiec jak zmienię trochę dietę mam nadzieje ze będzie lepiej. Póki co wracam do mojego rozmiaru 36, jeansy 26 wiec mam mega pozytywnego kopa :)
Córka (5 lat) ze mną gotuje. I z nią posiłki fajnie by się robiło. Staram się też wyrobić w niej nawyk zdrowszego jedzenia. Musze zacząć robić jedzenie na kilka porcji to nie będzie problemu ze młodszy mi się budzi i nie mogę zrobić normalnego jedzenia tylko kanapkę na szybko. Koniec wymówek :)
24 października 2015, 12:34
ja też tak zawsze mówiłam, nie mam czasu na robienie jedzenia tylko kanapke, no i to oczywiscie był biały chleb. Ale córka ma juz prawie dwa latka a ja stoje z wagą cały czas jaka mi została po ciąży, no troche nie halo, trzeba sie wziąć za siebie. Pewnie do tej pory bym siedziała na tyłku gdybym nie usłyszała u lekarza, że mam stan przedcukrzycowy, dostałam dietę i się jej trzymam, przez 3 tygodnie nic nie spadało, normalnie byłam zła, ale dziś weszłam na wagę i kilogram mniej :)