Temat: NOWA JA! Małymi krokami do celu :) - początkujący zabieramy się do pracy!

Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy. 

Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK

"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :) 

Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę. 

Jako kolejny etap wybierzemy jakieś wyzwanie ;)"

Zaczynamy?! :)

Pasek wagi

JabłkoCynamon dla mnie fizyka to czarna magia....  powodzenia :-*

MakowePole nie marudz! Każdy ma czasem przerwę.  A do nas możesz wracać zawsze. Gratuluję pozbycie się 6 ;)

Pasek wagi

jablkocynamon powodzenia!
natasha dzięki, ale teraz to ja się czuję tragicznie.

Pasek wagi

Aj bo mamy wszystkie takie etapy ;) ja np znów mam.ostre wahania nastrojów. Jednego dnia tryska energią i mogę wszystko, drugiego dnia siedzę zdolowana i nie mam  siły żyć. Nie cwicze juz prawie 3 tygodnie - najpierw okres, mąż przyjechał na parę dni i nie znalazłam czasu dla siebie , potem antybiotyk a teraz to już lenistwo.  Mimo tego waga trzyma się 56-56,5. Ale czuję, że coś zawalam... do tego od tygodnia jestem tykajaca bombą. Wystarczy , że coś mnie lekko rozdrazni i bucham. Postanowiłam , że post to dobry czas na nie jedzenie słodyczy - od wczoraj wpier.do.li.łam (tak tego nie można nazwać zjedzeniem) tyle tego badziewia ze aż mi niedobrze.  Zezarlam przez dwa dni 3 czekolady, 2 duże paki zelek, kilka ciastek z dużą ilością toffi, duża pake chipsów  i cala masę innych rzeczy. Wieczorem jestem na siebie zła i  nie umiem z tym zawalczyć.  Dobrze ze chociaż staram się cdziennie z małym na spacer iść bo inaczej leżała bym przed TV i zarla. No nie wiem.... Do du.py wszystko. Wiem ze jeszcze kilka takich dni i moja kilkumiesieczna prace szlag trafi. 

Pasek wagi

hej kobitki ;))) dAWNO TU NIE ZAGLADALAM, waze 68 kg czyli tyle co wczesniej!:((  kiedy ja chce wazyc 48kg. Wpisalam ze chce zgubic 20 kg ale system wyliczyl ze nie moge podac takiej wagi(48kg) bo to bedzie waga za niska i system nie chce mi zapisac zmian. Dlatego musialam podac wage 58, żeby wyswietliła mi sie na pasku waga docelowa 48 kg.Ach kombinowanie. W kazdym badz razie wszelkie diety ktore stosowalam szlag trafil. NAwet dietetyczka mi ulozyla plan i bylrezultat -6kg ale mialam ostatnio tyle stresow i same wiecie zima, czyli je sie wiecej.. malo co wychodzi poza praca z domu i czlowiek bez slonca  zaczyna lapac dola. tak jest w moim przypadku::(((( NAtaaasza gratuluje spadku wagi!!! super:)) I nadal tu zagladasz:) faktycznie ciezko zrzucic kg!!!a jak latwo przytyc uwazaj :):**

Pasek wagi

Katuska a ile Ty masz wzrostu? Nie stawiasz sobie za wysokiego celu? 

Ja docelowo chciałam dobić do 54, ale to było jakby tak odległe ze się podawałam. Ustawilam wiec 56. Skoro mogłam tyle, mogę i więcej.  Od wczoraj na wadze 55,7 . Miałam tyle jako nastolatka :) 

Stres , pogoda i różne sytuacje wpływają na nas niekorzystnie. Ale musimy pamiętać że wkładamy w to ogrom pracy i szkoda to zaprzepascic :)

Pasek wagi

Natasha, jestem całą sobą z Tobą, dokładnie wiem jak się czujesz, przechodziłam przez to już wiele razy, i niestety, w moim przypadku zawsze kończyło się tym, że kończyłam kilka kilogramów cięższa i w ten oto sposób skończyłam z 80kg na blacie wagi ;(Nie możesz się poddawać, musisz znowu znaleźć "to coś", motywacje, i może przede wszystkim inspiracje! Mi osobiście pomaga przeglądanie stron, blogów czy zdjęć poświęconych zdrowemu życiu :)Może poszukaj kilka ciekawych, zdrowych przepisów i je wypróbuj? Np. na jakieś zdrowe słodkości, ciasta, desery? Jest takich przepisów bardzo dużo, są smaczne, a nie będą siały zniszczenia w Twoim organizmie :)Zamiast otwierać kolejną paczkę żelków i czekolady, znajdź interesujący przepis i spędź ten czas w kuchni, a nagrodą będzie pyszna, zdrowa przekąska czy posiłek, i zero wyrzutów sumienia ;)Co do wahań nastroju, też dobrze wiem o czym mowa, kilka lat zmagałam się z depresją i pochodnymi od niej, w tamtym okresie całe moje życie codzienne to był prawdziwy roller coster, dlatego nie będę na siłę dawała Ci "złotych rad" bo takich nie ma, każdy musi znaleźć swój sposób na przezwyciężenie swoich słabości. Pamiętaj tylko, że to Ty powinnaś kontrolować to co robisz, to co jesz i to jak żyjesz, a nie nie organizm czy psychika. Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej poczuła się dobrze <3

A ja właśnie skończyłam ćwiczenia :) W KOŃCU się za nie wzięłam xd pod koniec tygodnia... Cóż, lepiej późno niż wcale :pI chyba w końcu znalazłam kanał który mi będzie odpowiadał, gdzie ćwiczenia będą mi odpowiadały:)Przede wszystkim jest ich tam duża różnorodność, na różne części ciała, a to dla mnie najważniejsze, ponieważ nie znoszę monotonii, i nie potrafiłabym przez miesiąc codziennie robić tego samego (kreci) Ćwiczenia nie są trudne, ale fakt faktem, że moja kondycja i mięśnie leżą i płaczą, przekonałam się o tym dzisiaj boleśnie ;(No nic, ważne że się wzięłam, i mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej, a za miesiąc/dwa regularnych ćwiczeń zobaczę efekty ;) A oto ten kanał: XHIT Daily :)

Pasek wagi

Butterfly u mnie problemem jest to, że nie lubię gotować dla siebie. Wole coś na szybko, tym bardziej, że synek jest naprawdę wymagającym dzieckiem i zajmuje mi spoooro czasu. Jak mąż wróci z delegacji to na pewno będzie lepiej. Lubie gotowac jak on jest ;) depresję przeszłam. Niby jest ok, ale czasem łapią mnie te stany i ciężko z nimi walczyć. Ale byłam dziś na zakupach, kupiłam warzywka, duuuużo warzywek i może coś w końcu pokombinuje :) i właśnie mam w piekarniku swój pierwszy chleb.  Wg przepisu i opinii powinien być pyszny i zdrowy. Jak wyjdzie to wrzucę Wam przepis ;)

Miałam ćwiczyć jak mały spał, ale zastrajkował i po 40 min się obudził. zdążyłam trochę ogarnąć mieszkanie i tyle. Nie lubię ćwiczyć jak nie śpi bo zrzedzi, chce się bawić a ja muszę się skupić na tym co robię. Planowałam długi spacer z wózkiem a tu pada jakieś cholerstwo, mieszanka deszczu, śniegu i gradu. ...

Jak ćwiczyłam regularnie przez miesiąc to na wadze było +2 kg i cm poszly w górę. Nie, nie to nie mięśnie.  Chyba po prostu było to zbyt intensywne i spuchly mi mięśnie od wysiłku. Teraz nie ćwiczę, mniej jem (pomijając te dwa cudowne dni) i waga spada. Chyba póki co zostanę przy spacerach i rowerku, a jak mezus wróci będę chodzić na siłownię. Pobiegam na bieżni, trochę popracuje nad mięśniami i m nadzieje ze w końcu będzie git. 

Zaraz Przejrze te cwiczonka, które dodalas :)

Pasek wagi

Naaatasha Kochanie  mam 155 :(((( także wyglądam źle :( Trzymajcie za mnie kciuki.Ja teżzauwaylam ze jak cwicze przybywa mi na wadze,puchna miesnie , dlatego chce schudnąć za pomocą diety na razie, tak działa moj organizm. Ta moja dieta to bedzie po prostu jedzenie 4 posilkow regularnie, posilki bedą małe, zero słodyczy i smażonych rzeczy. Chce sobie zmniejszyć żołądek bo mam za bardzo rozciągniety. Takze u mnei jedyną formą ciwczen bedzie wyjscie na krotki spacer i tyle. Butterfly dziękuję za Twoj post . dokładnie jest tak jak piszesz. Trzymam za nas kciuki.!

Pasek wagi

Natasha, wspolczuje nastroju... Moze po prostu wewnetrznie odczuwasz brak meza, dlatego taki Twoj nastroj... Glowka do gory! Ja wiem, ze to zabrzmi jak zerwane prosto z zurnala, ale ruch jakikolwiek poprawia nastroj (endorfinki), Ty je zajadlas slodyczami, ktore tez tak samo dzialaja... Wierze, ze to bylo zlo konieczne wyciagniecia Cie ze smutku! 

Katuskaa, im czlowiek nizszy, tym bardziej kilogram widac, ja tez nie naleze do wysokich... Ale zobacz, ze kazdy kilogram mniej bedzie tez bardziej widac:) 

Ja juz po kole... Nie wiem co na ten temat sadzic... Wyniki dzis wieczorem. Jak nie zdam to bedzie duuuuuuzy problem

Jabkocznamon oj mam nadzieje ze szybko zrzuce ten zbedny balast dziekuje za slowa pocieszenia :)):**

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.