Temat: NOWA JA! Małymi krokami do celu :) - początkujący zabieramy się do pracy!

Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy. 

Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK

"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :) 

Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę. 

Jako kolejny etap wybierzemy jakieś wyzwanie ;)"

Zaczynamy?! :)

Pasek wagi

Witam..

postanowiłam po raz kolejny coś ze sobą zrobić..moża ta forma będzie mnie jakoś motywowała..zapał zawsze mam duży..duży, ale lichutki i słabiutki..i po chwili mija..planów tysiące, mnóstwo notatek, rozpisek i..i na tym się kończy

mam nadzieję, że tym razem się uda..i wakacje nad morzem nie będą wstydem tylko czystą przyjemności..a więc..tyk, tyk,tyk - zaczynam:)..można się do Was dołączyć??..w grupie raźniej:)

Aga witaj! :) pewnie ze możesz.  U nas z samozapalem tez średnio jak u wszystkich, ale babeczki potrafią ustawić do pionu ;)

Pasek wagi

aga0584 napisał(a):

Witam..postanowiłam po raz kolejny coś ze sobą zrobić..moża ta forma będzie mnie jakoś motywowała..zapał zawsze mam duży..duży, ale lichutki i słabiutki..i po chwili mija..planów tysiące, mnóstwo notatek, rozpisek i..i na tym się kończymam nadzieję, że tym razem się uda..i wakacje nad morzem nie będą wstydem tylko czystą przyjemności..a więc..tyk, tyk,tyk - zaczynam:)..można się do Was dołączyć??..w grupie raźniej:)

Czesc! Zyczymy przyjemnego pobytu i duzo sily  w realizacji postanowien :) 

Na wakacjach nad morzem trzeba sie pokazac! A Ci znad morza na wakacje wybywaja, haha (w tym ja:)).

W ogole czemu nie mamy jakiegos nowego wyzwania? Nie musi byc sportowe:) Ja dostalam @ w pn. Dwa dni mialam wyjete z zycia, takie bole. Zazwyczaj mnie boli brzuch podczas okresu, ale nie tak, by miec biegunke i wymiotowac. W ten sposob stabilizacja poszla w las, czuje sie oslabiona. Cwiczenia odstawiam, az ten czerwony maluch odjedzie. 

Makowe.pole, a co sie dzieje, ze Ty tak piszesz? Juz pal licho diete, ale przyszla panna mloda z takim  nastrojem, to az smutek w duszy gra...

Witajcie:)..bardzo się cieszę z przyjęcia mnie do waszego grona:)..dzisiejszy dzień całkiem, całkiem..spacer z maluchem i spełnianie Jego zachcianek to w sumie jedyny ruch dziś, ale przy nim nie mam szans na godzinke tylko dla siebie żeby poćwiczyć..chyba zacznę wstawać o 5.30 i zanim wszyscy wstaną odhaczę trening:)..no i  skusiłam się na pół pączka - a miałam całkowicie ograniczyć słodkości..ale cóż - lepiej pół niż cały;)..

To prawda:)

A liczysz kalorie? W sensie jakas dieta specjalna? 

Witajcie! Od dziś jestem na forum i chciałabym dołączyć do Waszej grupy wsparcia :)

Nie wiem, ile razy próbowałam już schudnąć... z marnym albo krótkotrwałym efektem. Dla mnie dieta jest częścią pracy nad sobą, której się podjęłam. To, z czym sobie nie radzę, to zajadanie trudnych emocji. Niestety wiele lat pracowałam na wyrobienie sobie nawyku odprężania się za pomocą jedzenia - wieczorami, na koniec ciężkiego dnia. To oczywiście przyniosło opłakane skutki. Od jakiegoś pół roku pracuję nad własną psychiką. Uczę się kochać siebie taką, jaka jestem, czyli także ważącą tyle, ile ważę. Teraz chcę jednak także podjąć starania o wygląd, z którego będę zadowolona. Dziś przeszłam na dietę. W planie mam zrzucenie 20 kg w ciągu 4 miesięcy. Szczerze marzę, że gdy przyjdzie lato - okres jak dotąd traumatyzujących prób ukrycia nadwagi - pierwszy raz od wielu lat będę się cieszyła, że mogę pokazać kawałek ciała. Chciałabym, żeby szczuplejsza sylwetka dodała mi odwagi w kontaktach społecznych.

Jestem zdeterminowana, ale i świadoma, że potrzebuję wsparcia. Dlatego chcę dołączyć do Waszej grupy wsparcia. 

I wszystkim Wam życzę powodzenia (impreza)!

Pasek wagi

Aga to racja :)

Ja dziś pochłonęłam piwo i popcorn :/ 

Klimciak witaj!  :)  samo Twoje podejście juz jest ogromnym plusem.  Pamiętaj ze lepiej wyznaczyć sobie niższy cel i go przekroczyć, niż wysoki którego się nie osiągnie i się zdolowac. Przede wszystkim odżywiają się racjonalnie, do tego ruch i sama zobaczysz jak szybko kg spadają a samoocena rośnie.  

Dziewczyny dobilam do celu - 56kg :) teraz tylko ruch i rozsądne jedzonko. Czuje się po prostu bosko. Wiem ze mogę i to daje mi mega powera do działania.  

Pasek wagi

Muszę się pochwalić. Tak się martwiłam o znalezienie pracy. Okazało się że nie potrzebnie. Od połowy lutego zaczynam nową pracę. Hip hop hura. Dwie osoby powiedziały mi dziś że schudłam i udała mi się jeszcze jedna ważna rzecz więc dzień sukcesów i przyjemności. Ogromnie się cieszę.

NATASZA gratuluję zdobycia celu i dalej nas dopinguj. Mąż wrócił?

Witajcie AGA i KLIMCIAK. Powodzenia w odchudzani

Pasek wagi

SAme dobre newsy!

Gratulacje, Natasha! Czekamy na nastepnych w gronie stabilizacji :) 

kadens duzo ciepla do Ciebie leci! Pochwal sie pierwszym dniem w pracy, kiedy nastapi :) A co to za robota? Jeszcze taki odstep czasu bez pracy chyba dacie rade w rodzinie wytrzymac?

Klimciak, czesc Ci!:) Tutaj jak widzisz jestesmy aktywne, w dodatku dotrzymujemy wyzwan i diety (jako tako:P)! Pierwsza strona grupy to byly mniej wiecej nasze poczatki, a juz sa osoby, ktore dobrnely do konca wlasnego celu:) To bardzo motywujace!

Kadens gratuluję! super wiadomość! :) 

Dzięki dziewczyny! Mąż właśnie wrócił, niestety tylko na tydzień i będzie musiał na 3 tygodnie jeszcze jechać.  Obawiam się ze moje 56 może zostać zachwiane przez ten tydzień :P

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.