- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2015, 12:06
Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy.
Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK
"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :)
Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę.Zaczynamy?! :)
5 stycznia 2016, 17:19
Dolores witaj! My póki co w miarę lecimy w dół wiec jest szansa, że z nami Ci się uda. Wsparcie dziewczyn dużo daje :) ćwiczysz coś?
5 stycznia 2016, 22:55
kiedyś ćwiczyłam dużo ( jakieś 2 lata temu) fitness i karate. Waga extra 60 kg. Potem rozwiązali sekcje karate ja się podłamałam no i się zaczęło. Jadłam co popadło 2x więcej niż powinnam ba nawet 10 x więcej . Piwko i czipsy przed telewizorkiem . Nie ma co się dziwić ,że wyglądam jak wyglądam :( W czwartek mają mi przesłać dietę , więc od piątku biorę się ostro za siebie , ćwiczenia również. Mam w domu bieżnie i niedaleko 2 fajne kluby fitness więc motywacja jest :) A ty w ile czasu schudłaś i na jakiej diecie i ćwiczeniach ?
6 stycznia 2016, 00:14
witam wszystkich! Widze ze pomimo swiat sie trzymacie :) u mnie waga utknela na 54,7 i za nic nie chce sie ruszyc juz od 1 stycznia :) no tak to juz jest . Te ostatnie dwa kg to chyba najtrudniej zrzucic. Poczytalam sobie o tym i probuje wszystkiego - zwiekszyc ilosc bialka kosztem wegli, 30 min szybkiego marszu codziennie, 2 litry wody... No zobaczymy, nie spieszy mi sie ale tez nie chce za dlugo zwlekac zeby tak juz nie zostalo :)
6 stycznia 2016, 06:18
Dolores witam. Powodzenia Ci życzę w odchudzaniu. To forum jest bardzo ważne. To jak terapia psychologiczna działa i daje motywację. Ile masz wzrostu? I jesli to nie tajemnica to w jakim wieku jesteś? Pytam bo mamy podobne kilogramy i różne cele. Zastanawiam się czy nie wyznaczylam sobie zbyt niskiej wagi końcowej.
6 stycznia 2016, 11:17
Dolores witam. Powodzenia Ci życzę w odchudzaniu. To forum jest bardzo ważne. To jak terapia psychologiczna działa i daje motywację. Ile masz wzrostu? I jesli to nie tajemnica to w jakim wieku jesteś? Pytam bo mamy podobne kilogramy i różne cele. Zastanawiam się czy nie wyznaczyłam sobie zbyt niskiej wagi końcowej.
6 stycznia 2016, 11:18
Dolores u mnie szybko nie spada ok 2 kg na miesiąc. Ale jak dobrne do 56,5 to potem już opornie strasznie. Mam nadzieję, że jak znów się rusze to i cielsko się zmniejszy.
6 stycznia 2016, 12:07
naaatasha polecam Ci jakieś zajęcia na których nie tylko się spocisz ale i czegoś nauczysz, u mnie tak było z karate, nawet nie wiedziałam kiedy a pochłonęło mnie bez reszty i nie ćwiczyłam z myślą ze muszę spalić ten cholerny tłuszcz tylko dlatego że ciągle chciałam uczyć się nowego. W dzień treningów chodziłam cała w skowronkach a waga spadała i spadała. Gdyby teraz otworzyli u nas jakąś sekcje od razu bym się zapisała , to by była dla mnie terapia . Zresztą muszę chodzić na jakieś zajęcia gdzie mogę się wyżyć , bo mam takie zalecenia od pani która leczy mnie chińską medycyną i której bardzo wiele zawdzięczam.
6 stycznia 2016, 12:09
witajcie dziewczyny po świętach w swieto ;) długo mnie nie było tu u Was..witam dolores :)
Ja wracam powoli na dobre tory :) tylko zapomniałam stanąć dzisiaj na wagę :/ wymiarów tez nie sprawdzalam.. niestety prEz ostatnie 10 dni nie jadłam dietetyczne..smażone, tluste, brak warzyw, owoców..śmieciowe jedzenie. Ale od jutra juz fajnie i zgodnie z planem bedzie :) wracam tez do skalpela na krześle. W nastepnym tygodniu ściągane pewnie beda miary do sukni to znowu złapie dola ale trudno.
Miłego popołudnia :)
6 stycznia 2016, 12:46
Dolores mam dwoje dzieci w tym jedno które zaczyna zabkowanie, męża w ciągłej delegacji wiec odpadają mi jakiekolwiek zajęcia poza dywanowkami ;)
MakowePole nie ma co tak do tego podchodzić. Ja tez w święta jadłam co się dało, potem był sylwester i urodziny córki. 2 tygodnie żarcia non stop. Teraz wrócimy na dobre tory i będzie ok ;)
6 stycznia 2016, 13:00
makowe.pole chajtasz się ,ze wspomniałaś o sukni ? Ja mam wesele od strony mojego tż pod koniec stycznia i wpadłam w panikę , weselicho na 160 osób ,połowa to ludzie myślący ze są lepsi od innych , 2 koleżanki mojego męża które na niego polują, teściowa,blogerka modowa i szwagier który mnie nienawidzi z powodu ... ,że wszystkich ogólnie nie cierpi . Na samą myśl o tym przyjęciu mam gęsią skórkę , gdym chociaż mogła wyglądać jak milion dolarów to nie było by problemu, a tak skulę sie chyba gdzieś w kącie w sukience która pewnie będzie przypominać worek po ziemniakach i przeczekam ten cały cyrk