- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2015, 12:06
Zakładam wątek dla osób, które chcą schudnąć, wymodelowac sylwetkę, poprawić kondycję, a brak im motywacji i szybko się poddają. Naszą walkę podzielimy na kilka etapów, które same ustalimy.
Etap 1 - wyzwanie KLIK KLIK
"Zadanie dla osób zaczynających walkę o nowe "ja". Zaczynamy od 30 min ruchu codziennie. Chodzi o to, żeby osoby zaczynające ćwiczenia nabrały kondycji zanim podejmą wyzwanie z planem treningowym. Sama często zaczynam i się poddaję, bo brakuje mi sił. Razem damy radę! :)
Tylko bez wymówek! Codziennie 30 min ruchu - spacer, rower, bieg, lekkie ćwiczenia i wszystko na co macie ochotę.Zaczynamy?! :)
21 października 2015, 09:15
Nie pisz proszę, że masz ćwierć wieku za sobą, bo czuję się jakbym miała za sobą co najmniej połowę przecież 25 lat to szaleństwo życia. Młoda, piękna i w dodatku kochana, czego chcieć więcej??
Mam 36 lat, 14-letnią córkę i stwierdziłam, że wreszcie nadszedł czas, żeby się wziąć wreszcie za siebie. Zawsze był ktoś ważniejszy, a teraz może wreszcie zacznę czas dla mnie. Chcę być młoda, piękna i szczupła jak nigdy do tej pory Brzmi jak wariactwo, co? Trudno... ciężko mi tak w kilku słowach co się dzieje w mojej głowie już od kilku lat (choć do tej pory to były tylko myśli, teraz jest działanie)
Chcę formy, ale wiem że nie osiągnę tego szybko, bo lata bez aktywności fizycznej (nie liczę oczywiście pracy) dają o sobie znać. Moim problemem od zawsze były nogi, najgorszym oczywiście łydki... nie mam pojęcia jak je wyszczuplić. Jakieś pomysły? Poza rowerkiem, bo ten już wprowadziłam dwa tygodnie temu i cały czas jeżdżę. Na skutki wciąż czekam, wiem za mało czasu jak na razie.
Dobra, już nie zanudzam więcej. Miłego dnia
21 października 2015, 10:02
Maggieblond u mnie z aktywnością fizyczną zawsze było kiepsko, bo całą szkole byłam na zwolnieniu. Dlatego trudno mi ćwiczyć nie mając kondycji. Rok temu ćwiczyłam solidnie, efekty były więc wiem, że mogę potem ciąża i pełne oddanie dzieciakom. Podobnie jak u Ciebie zawsze coś było ważniejsze. Teraz pora na mnie!
Damy radę! jeszcze trochę i będziemy szczuplutkie, jędrne i pewne swojej atrakcyjności, bo młode jesteśmy
Też mam problem z łydkami :( szukam ćwiczeń, które pomogą spalić tam trochę cm a nie rozbuduja mięśni. Próbowałam nawet trening hiit na spalanie tluszczu z calego ciała ale to zdecydowanie zbyt intensywny poziom
21 października 2015, 10:04
Wreszcie ktoś, kto ma podobne problemy Przynajmniej zrozumiesz moje bóle...
21 października 2015, 11:09
hej , mam 24 lata , waga 54 kg , wsost 160 ... juz było pięknie , szczupła, ćwiczyłam , trzymałam dietę , i nagle mi odbiło , a zaczęło się od litrowej pepsi ... niby wagę mam w normie ale ciało jest obtluszczone , głównie nogi i pośladki . Nie jestem typowym skinny FAT , wyglądam ok , ale się trzęsie jak galareta i nogi mi się prawie stykaja . Chce zrzucic 4 kg tłuszczu , wrócić do poprzedniej kondycji i osiągnąć to do nowego roku , zaczynając od cwiczeniach na rowerku stacjonarnym , od którego zaczynałam każda przygodę :) i tym razem być wytrwała a nie schudnąć i wracać do starych nawyków .
21 października 2015, 11:17
Sunshiine mamy podobny cel. Ja mam 170 i 59 kg. Waga ok, gruba nie jestem ale lata mi wszystko. Tym bardziej ze po ciąży skóra nie jest taka jak być powinna.
21 października 2015, 11:21
Sunshiine mamy podobny cel. Ja mam 170 i 59 kg. Waga ok, gruba nie jestem ale lata mi wszystko. Tym bardziej ze po ciąży skóra nie jest taka jak być powinna.
21 października 2015, 12:06
tak jest! Ja już po. Mały trochę pospał to wykorzystałam moment.
Dzisiaj : 5 min rowerek na rozgrzewkę, 20 min ćwiczeń głównie uda i trochę na brzuch, 10 min interwału na rowerku.
Powiem Wam , że padam pierwszy raz robiłam interwał i czuje jak cała drżę. Na początek minuta spokojnej jazdy, 30 sek max tempo i tak na zmianę. Powiem W da się to odczuć wzięłam prysznic, wciągnę jakiś jogurt i lecę z Małym na miasto bo słoneczko w końcu próbuje przebić się przez chmury.
Trzymam za Was kciuki
21 października 2015, 12:44
ja przed snem , bo ostatnio nie mogę zasnąć , wymecze się to na pewno ułatwi zasypianie , włączę w tv : kto poslubi mojego syna i będę jeździć :) , oczywiście zmienne tempo :) a zaraz śmigam na spacer :) powodzenia ;)
Edytowany przez sunshiine 21 października 2015, 12:46
21 października 2015, 16:07
Też wolałabym ćwiczyć wieczorem, ale nie mam zbytnio czasu. Starsza córka zaczęła zerowke i popołudniami mam z nią trochę pracy. Do tego mąż w delegacji wiec zostaje mi trochę "wolnego" czasu rano. Ważne żeby jakoś się zorganizować :)
21 października 2015, 21:46
Hola! Znalazlam watek:)
Dzis mialam nie cwiczyc, bo wczoraj zbilam na cwiceniach ponad 700kcal (cwicze z pulsometrem), ale 30minut minimum musialo byc, bo zaczelo sie od teraz :P
Wzielam moje hulahop z masazerem i pokrecilam przy TopChef. Licze, ze Ania i Hubert dojda dalej :) EDIT: I chusteczka... Az mi smutno. Nie jestem maniakiem tv, ale z tego programu mozna czerpac wiedze i inspiracje do kuchennych rewolucji.
24lata, zbijam fat, waga szacuje sie na granice 51,7-52,3kg. 161cm wzrostu. Nie jestem otyla, nie jestem gruba, jestem raczej w grupie osob szczuplych, z figura gruszki (wiec kazdy kilogram widac, a zrzucac z nog jest dosc ciezko, przynajmniej dla mnie).