Temat: Odchudzamy się z Tiffany :)

Poniedziałkowy zestaw zaliczony jakieś dwie godziny temu. Nigdy wcześniej nie ćwiczyłam z Tiffany, a decyzja o spędzeniu z nią minimum dwóch miesięcy była bardzo spontaniczna. Poniedziałkowy zestaw skupia się na talii i naprawdę czułam talię w trakcie ćwiczeń, ramiona prawie ciągle trzymamy w górze i myślałam, że mi odpadną :P Prawdę mówiąc przy workoucie z ręcznikiem, już sobie trochę odpuszczałam, bo naprawdę myślałam, że nie wytrzymam. Jest też kilka ćwiczeń na nogi. Dzisiejszy zestaw oceniam jak najbardziej na plus :D Do tej pory czuję nie tylko mięśnie przy talii, ale i mięśnie ramion, mam nadzieję, że da się przeżyć z jutrzejszymi zakwasami :P

Co ciekawe - po raz pierwszy w życiu nie podglądałam co chwilę ile zostało czasu do końca każdego filmiku! Ćwiczenia są bardzo przyjemne. Wczoraj gdy je przeglądałam, bałam się trochę, że może są zbyt lekkie, ale i tak postanowiłam dać im szansę, bo każdy ruch jest dobry. Już teraz się cieszę, że zdecydowałam się na Tiffany :)

Zdjęcia przodem i bokiem zrobione, pomierzyłam się, zważyłam i nie mogę się doczekać kolejnego poniedziałku, aby sprawdzić efekty :D

spróbuję dziś :) 

Super :) Zrób plan na wtorek, jeśli Ci się spodoba, to niedzielę będziesz miała wolną :) Do tego będziemy robiły te same części ciała w te same dni :)

Dziś wyglądało to tak, że zrobiłam ćwiczenia z dwóch pierwszych linków i więcej nie mogłam, bo córka zaczęła płakać, skakać, chce na ręce, i tyle wyszło z ćwiczeń. Ale ćwiczenia mi się podobają, może jutro da mi poćwiczyć dłużej, chociaż z nią to ciężko bo jak się czymś zajmie to nie dłużej niż 5 minut :D a jak widzi, że robię coś innego to koniecznie chce zwrócić na siebie uwagę :) tak to z dziećmi jest, ale to nic damy radę chociaż pół godzinki jak dziś.

ćwiczę z tifanny od miesiąca tez w innym wyzwaniu :) - jej ćwiczenia są super!! ale pomimo tego, że się staram to Boxer Baby zupełnie mi nie wychodzi - gubię się jak diabli -obawiam się już soboty  i trzęsę portkami :D nie nadążam za nią i padam ze zmęczenia ;)

nazdrowiee - a może córka spróbowałaby ćwiczyć razem z Tobą w formie zabawy? :) i racja, lepiej pół godziny niż nic :)

Kasia - pochwal się efektami :) ile cm mniej tu i tam? :) a ja właśnie aż nie mogę doczekać się soboty, bo myślałam, że te bokserskie ćwiczenia będą spoko (kiedyś bardzo lubiłam), ale teraz to mnie przestraszyłaś... ćwiczysz wg tego samego planu? :)

Ja jestem właśnie po wtorkowym zestawie i niestety ostatni filmik z rozpiski jest niedostępny na youtube, ale nawet aż tak bardzo nie żałuję, bo się trochę dziś zmachałam :D

coreczka ma niecałe dwa latka wiec raczej ze mna cwiczyc nie zechce :D dla niej zabawa bylo rozwiazywanie mi butow podczas cwiczen :) 

cwiczenia dzis zaliczone :) a teraz ide wziac kapiel bo jestem cala mokra :D a zarazem cala happy :D 

Moja Droga :) Za tydzień się pomierzę bo sama chcę zrobić sobie niespodziankę - umieram z ciekawości :P efekty są a do tego kupłam 5kg kettlebellsa i z nim walczę codziennie na pośladki i ramiona - coś megaaaaaa :D