- Dołączył: 2010-09-15
- Miasto:
- Liczba postów: 225
23 stycznia 2011, 18:53
Nowa akcja : NOW OR NEVER!
Chcialabym zebrac dziewczyn ktore wspolnie
ze mna chca sie codziennie wspierac i motywowac do odchudzania.
Idea tej grupy bedzie przestrzeganie wyznaczonego limitu kalorycznego,
ponadto kazda z nas podpisze kontrakt zobowiazujacy do cwiczen.
Skopijuj i wypelnij kontrakt:
Nick:
Waga:
Cel:
Jak chce tego osiagnac:
Zobowiazuje sie do:
***
Bedziemy codziennie wklejaly nasze menu.
Postaramy sie cwiczyc 5 razy w tygodniu(zawsze pamietajac o rozciaganiu).
Bedziemy pily duuuzo wody mineralnej, herbaty zielonej/czerwonej.
Bedziemy dzielily sie motywacjami, przepisami i wszelkimi radami.
Zaczynamy: 24 stycznia
Konczymy pierwszy etap: 13 lutego
Uczestniczki:
SweetCarmel
waleczna18stka
Rasta.Angelika
kasiaxddd
anneciaa
Krummie
MalaPerelka
raspberryJ
***
Razem odniesiemy sukces ! ;*
Edytowany przez SweetCarmel 24 stycznia 2011, 14:04
30 stycznia 2011, 16:57
:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( mam wrazenie ze znow waze 64...co ja narobilam :( jaka ja jestem glupia mam ochote sie wyrzygac.
30 stycznia 2011, 16:58
W dni szkoły nie mam czasu na myślenie o jedzeniu zbytnio. A w takie dni to porażka!
czego się najadłaś Aneta?
!ja zaraz nie wytrzymam i zjem coś.... nosi mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wrrrrrrr
30 stycznia 2011, 17:00
Ej mała spokojnie :* Najadłaś się, zdarza się przecież, teraz zjedz lekką kolacje i jutro troche więcej poćwicz. ALE nie wymiotuj.
30 stycznia 2011, 17:03
dwie kromki z 2 plasterkami indyka salata i pomidorem. ale boli mnie od nich teraz potwornie brzuch....czuje sie jak ciężarówka. ;/ nie bede wymiotowac...gdyby nie te ciasta to normalnie moglabym to zjesc i nic by sie nie stalo. nie jem nigdy wiecej ciasta...i nie pieke. Musiałam się nawpieprzac bo czułam sie jakbym caly dzien nic nie jadła.....
Jak zjesz jedno ciastko to nic ci sie nie stanie. a ja sie nazarłam piętrowymi kanapkami
30 stycznia 2011, 17:05
ide sie przejsc. musze to spalic....ale mnei boli...odzwyczailam sie ze tak duzo jem na raz i tak szybko...;:(
30 stycznia 2011, 17:06
Tylko, że twoje kanapki mają mniej kcal niż moje 2 ciastka ;) Ej no spokojnie... nic się nie stało.
30 stycznia 2011, 17:08
moje dwie takie kanapki to 300 kcal...to jest duzo nie powinnam juz tyle jesc...wiem ze dramatyzuje ale mi bardzo zalezy, sorry ze w taką histerie wpadłam. ide sie przejsc bede pozniej;*;(
30 stycznia 2011, 17:17
Rozumiem, spokojnie ;****** trzymaj sie ;*
30 stycznia 2011, 18:40
5 dzień - niedziela! śniadanie: 3x razowiec: wszystkie z wędliną drobiową i musztardą, pół pomarańczy.
II śniadanie: bakuś serek puszysty o smaku waniliowym.
przekąska: jabłko.
obiad: warzywa chińskie (220g) z ala'kotletem w płatkach owsianych.
podwieczorek: sałatka owocowa (100g pomarańczy, 40g kiwi, 40g banana)
kolacja: jajecznica z 2 jajek na maśle z pomidorem i 2x kromki chleba chrupkiego.
"Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci"
30 stycznia 2011, 19:07
juz mi przeszło :) fajna miniaturka;)