- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
2 lutego 2011, 10:23
a ja dziewczynki tak jak pisalam wzielam sie za cwiczenia, mialam teraz zrobic tylko 8 minutówki ale dostalam powera, bo musze jutro zobaczyc mniej na wadze, kurde nie dam sie i nie poddam, wytrwam i osiagne cel:):) wlasnie skonczylam cwiczyc:
100 sklonów na bok, 200 skretoskłonow, 100 obracanie sie z dotknieciem jak najdalej palcami, 50 wymachow nogami w podskoku, 500 pólbrzuszkow, 8 min legs, 8 min buns i 8 min abs:):)jestem z siebie bardzo zadowolona
- Dołączył: 2009-02-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1760
2 lutego 2011, 14:08
A ja prawie nie ćwiczę:(( Nie mogę się jakoś wziąc za to:( tyle mam ruchu co w pracy i jak sie wybiorę na narty.
Wczoraj wreszcie pozbyłam się choinki i na jej miejsce dziś ma wrócić orbitrek, może wtedy się wezmę za jazdę na nim..:)
Spadam na obiadek.
Na kolację polecam jogurt naturalny z jakimiś dodatkami, można sobie urozmaicać dowolnie, inne jogurty gotowe też czasem jadam, albo właśnie tuńczyk a i na jajko sie można skusić.
Twarożków też w sklepach do wyboru do koloru.a można stworzyć coś swojego, jakąś pastę z dodatkiem jajka, ja np. bardzo lubię twarożek wymieszany z pokrojoną w kostkę cebulką i pomidorem. To doprawiam solą pieprzem, czasem bazylią i innymi ziółkami i jest niebo w gębie.
- Dołączył: 2010-08-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3128
2 lutego 2011, 16:51
U mnie dzisiaj jakaś masakra :( Ciągle bym jadła :( Śniadanie miałam
dzisiaj ok, ale potem to masakra :( była pomidorówka z ryżem, mięsem i
marchewką, półtora zwykłej bułki z margaryną i dżemem + duża paczka
chipsów, masakra :'((
2 lutego 2011, 17:17
Ja dziś zjadłam na obiad jejecznicę z jednego jajka, dwoma plasterkami szynki i z cebulką,a do tego dwie kromki chleba. Później zjadłam jeszcze trochę spaghetii. Niestety dziś nie było żadnych owoców i warzyw,ale jutro będą. Na kolacje zjem kisiel.
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
2 lutego 2011, 19:30
czesc, moj dzien dzis jakos byl do kitu, mimo tego ze ranek mi sie zaczal dobrze to potem jakos nie za dobrze mi szlo , neiwiem czemu, staralam sie jak moglam pilnowac zeby jesc co te 3-4 godziny ale niestety czasem juz po 2 godzinach musialam po cos siegac bo bylam glodmna, chyba ze tylko mi sie wydawalo ze bylam;/ ogolnie nie przyswoilam dzis bardzo duzo kalorii ale neiwiem czemu tak mnie ciaglo co chwile na jedzenie, wogole dzis sie tyle opilam ze taki mam wielki brzuchal i zle sie bardzo z tym czuje a jutro czeka mnie wazenie, mam nadzieje ze zobacze ten kilogram mniej ale nie bede tez zdziwiona jesli nadal waga bedzie stala bo sie uparla cos i nie chce ruszac, marze juz o tej wiosnie i wogole:)
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 387
2 lutego 2011, 21:39
2 lutego 2011, 22:01
andziaa24 co jesz w ciągu dnia i ile,że nie jesz kolacji?? ja bym wolała nie jeść kolacji niż się objadać po niej :(
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
3 lutego 2011, 08:42
czesc dziewczyny, pisze do Was lekko podlamana a moze i bardzo:(wazylam sie dzis i choc czulam wczoraj ze moze dalej waga stoi i nieruszy to budzac sie rano i patrzac na moj"plaski" brzuch myslalam ze musi sie udac ze zobacze 51 kg na wadze ale neistety sie mylilam:(dalej waze 52 kg a raz zobaczylam nawet 53, niewiem czy ta waga taka beznadziejna czy co ale nie mam sie gdzie indziej zwazyc:(i niewiem czemu moja waga nie chce spadac:(nigdy wczesniej tak nie mialam a teraz 2 kg tylko pzrez miesiac schudlam:(jestem zalamana bo pzreciez tak licze te kalorie i jak tylko moge to cwicze:(z checia bym biegala ale jak pracuje do rana do wieczora to albo nie mam juz sil albo mi sie nie chce:(za 8 dni jade do mojego faceta, tak bardzo chcialam mu sie pokazac szczuplutka z waga 51 czy 50 kg ale oczywiscie wszystko przeciwko mnie:(mam nadzieje ze chociaz u Was dobrze dziewczynki, trzymajcie sie papapa
3 lutego 2011, 08:55
Cześc ! asienkazz22 skoro tak ćwiczysz to pewnie mięśnie !!! a jak wymiary ? ta zima wszystkim daje w kość , nic gorszego jak się poddać ! Moja waga już z 5 miesięcy pokazuje 65 kg , też mnie szlag trafia , ale może to i lepiej bo organizm się dostosowuje do obecnej wagi. Pokazał mi się 0,5 kg spadek , ale zobaczymy w poniedziałek czy się utrzyma. Płaski brzuszek to już coś!!!!
Ja już po śn. I 260 kcal
Dziewczyny jadłyście ten nowy ryż do mikrofalówki z hortexu ( chyba) ?
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
3 lutego 2011, 09:14
zapomnialam sie zmierzyc bo niestety zdolowalam sie wiec schowalam wage i poszlam zjsc sniadanko a dokladnie 3 kromki chleba wieloziarnistego z umieszanym serem bialym i na to 3 plasterki poledwicy z warzywami, juz nawet nie chce mi sie obliczac tych kalori ani nic, teraz mialam wielka ochote sirgnac po ciastko ale pomyslalam ze nie moge sie od razu rzucic na slodycze dlatego ze moja glupia waga stoi i nei chce leciec, jak ostatnim razem sie mierzylam to mialam dobre wymiary , ja mysle ze te moje cwiczenia nie pomagaja mi schudnac a jedynie utrzymac jakas forme czy cos, cwicze 8smio minutówki i polbrzuszki i rozne takie sklony, skretosklony itp choc to akurat rzadko, chyba potrzebuje tych cwiczen aerobowych zeby schudnac ale jedyne co moge wybrac to to bieganie ale tak jak pisalam wieczorem padam normalnie a jeszcze mam biegac?;/ ehhh neiwiem juz co robic:(