Temat: akcja: 21 stycznia - 21 marca >> piękne na wiosnę ;)

witam dziewczyny ;)
jutro zaczyna się nasza akcja wiosenna ;) mamy równe 60 dni na to, żeby zrobić coś fajnego ze swoim ciałem i poprawić naszą ogólną wizualność. pobawimy się w odliczanie, żeby nie tracić ani jednego dnia...

myślę, że taka krótkotrwała akcja się sprawdzi a my za 2 miesiące odniesiemy sukces ;) będziemy szczuplejsze, nabierzemy pewności siebie i upijemy się szczęściem ;););)

zapraszam. warto. <3
Pasek wagi

najważaniejsze to się pozytywnie nastawić,więc i ja się dziś wzięłam do roboty,bo wczorajszy dzień to totalna klapa....

dziś co prawda,też nie zrobiłam całej swojej serii,ale zaliczyłam 240 brzuszków,100 przysiadów i tyle samo ćw.na łydki....to chyba lepsze,niż nic

tak dla podniesienia motywacji

i jak tam waga dziewczyny ? u mnie cudnie choć z ćwiczeniami słabo. mam nadzieję, że wyrobię się z kilogramami do wiosny... a potem jeszcze tyyle dni stabilizacji...


Skoro wy potraficie też dam radę. Dzisiaj robię też 100 przysiadów i tyle brzuszków co Ty ! Biorę z Ciebie przykład ! Od jutra porządna dieta i ćwizcenia !
Ja dziś też ćwiczyłam.. Zrobiłam 70 min twisterka, 30 min rowerek, 150 skłonów bocznych, 50 skłonów do przodu, 20 przysiadów, 50 pół brzuszków.. Jak myślicie twisterek pomoże na brzuch????

Nie... ja nie stosuję w tej chwili żadnej konkretnej diety... jem poprostu z umiarem... jestem po kopenhaskiej (jak już pewnie zdążyłyście doczytać bo wypisuję ciąglę)... tak się przyzwyczaiłam do tak małej ilości jedzenia, że poprostu nie mam zachcianek na coś konkretnego... tworzę sobie podobne menu jak w kopenhaskiej... czyli zostałam przy sałacie, szpinaku, jajkach, pomidorach i gotowanym lub smażonym w piecu mięsie z kurczaka (piersi) i rybach... no i owoce... czasem serek wiejski lub jogurt naturalny...

Poprostu taką mam niechęć do jedzenia, że nawet 3 owoce (pomarańcze, grejfruty) mi wystarczają na dzień...

Piję ponad 2 litry wody z sokiem z cytryny i około litra czerwonej herbaty...

Czuję się świetnie... 

Dla sprostowania... nie jest mi słabo... nie kręci mi się w głowie... czuję się normalnie...

dzień dobry dziewczynki ;) II dzień odchudzania już nie był taki idealny jak I, ale niestety - siła wyższa.
podsumowując, raczej zmieściłam się w 1000 kcal., ale nadprogramowo wypiłam wczoraj 1,5 piwa z sokiem w pubie ze znajomymi. odmawiałam, ale sami mi postawili, heh. wróciłam późno i byłam tak piekielnie głodna, że skusiłam się jeszcze na sałatkę z majonezem. ;/ ale mimo wszystko, byłam też na siłowni więc dzisiaj będę grzeczna - i zjem mniej!!!
Pasek wagi
Hej Wszystkim..

 Ja wczoraj zaszalałam.. Niestety objadłam się wieczorem kanapkami z serem i ketchupem ( mam do nich słabość nie wiem czemu :/ ) Ale dziś postanowiłam,że będę mniej jadła.. Jak na razie jestem po śniadanku, zjadłam musli i wypiłam zieloną herbatkę. Jestem pełna.. Na szczęście nie będę głodna kilka godzin   Dziś oczywiście też będą ćwiczonka,ale wieczorkiem.. W dzień nie będę miała czasu, bo przyjedzie do mnie mój Chłopak.. Później wpadnę, Pa,pa Kochane..

KasiulenkaZ suuuper było by mało jeść jak Ty.. tak myślę

wczoraj dzień wzorowo zakończyłąm :) to juz 4 dzień diety wow

Hej !!

U mnie   2/60  minął jako -tako .Raczej jestem zadowolona. Trochę dużo paluszków , ale nie było czwartego posiłku , to licze je jako większy deser.Jutro podajemy wagę , czy dopiero za tydzień ?

Dziś po śniadaniu razem ok. 350kcal. Tak mi się nie chce cwiczyć , że szok.Basen pod nosem , siłownia ciut dalej ( na siłowni jeszcze nigdy nie byłam) a ja sobie wmawiam , że za zimno . Tragedia !!!

 

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.