15 stycznia 2011, 12:33
Witam!
Cel: ok 20 kg mniej do 1.07.2011
Metoda? Jaka się wam żywnie podoba.
Ważne by się wspierać! By mieć motywację!
KTO ZE MNĄ?
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
16 stycznia 2011, 00:58
qitam, i ja z chęcią do was dołączę jeśli można, zawsze w grupie raźniej będzie
16 stycznia 2011, 08:18
Dzień dobry :* ja już po śniadanku, były tosty hawajskie z ananasem i kurczakiem.
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 4865
16 stycznia 2011, 10:46
ja sie przylanczam do lipca chce wazyc 60 kg :)
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Brzeziny
- Liczba postów: 14
16 stycznia 2011, 11:15
Dojde, spokojnie, jesli bede sie zle czul. albo bede slaby to zwiersze dawki jedzenia:p Mam siedzaca prace, i to przez to wszystko niestety, bo pozniej sa obowiazki w domku i nie mam za bardzo czasu na ruch w dodatku zima za oknem. Ale na godzinke rowerowania moge sobie pozwolic tymbardziej ze to przyjemny sposob na spalanbie kalorii. Coz, zobaczymy co bedzie dalej.
Staram sie liczyc co zjadlem, 1000-1200 /24h to zalozenie ale nie przywiazuje zadnej wagii do tego jesli z kalkulatora wyszlo mi 1450 jak wczoraj. Co tam to i tak malo bo jak policzylem sobie co robilem wczesniej to pochlanialem 3500-4500 dziennie.
Co do sniadanka to mam tak staly zestaw powtarzany co kilka dni regularnie. Szklanka mleczka, garsc platkow i lyzka rodzynek. W sumie jakies 300 kalorii chyba jak gdzies czytalem wiec jak dla mnie miesci sie idealnie w normie
Edytowany przez Brzeziniak 16 stycznia 2011, 11:19
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 84
16 stycznia 2011, 11:54
> Panacotta - to jak wytłumaczysz fakt, ze ja przez
> rok schudlam ledwie 13 kg.? Ćwiczylam codziennie,
> uwazałam z deita i tak jest do dzisiaj ?
Popierwsze nie cwiczy sie codzienie, gdyz organizm sie przeciaza. Po drugie napisalas pozniej ze duzo cwiczysz, a ile kalori sporzywasz? Jesli za malo organizm bedzie chomikowal jedzenie byle bys funkcjonowala dobrze. Taka moja opinia nie zrozum mnie zle :)
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
16 stycznia 2011, 13:03
Brzeziniak to wsakuj na rower i nas goń!
A tak na serio to warto się nauczyć, w kalkulatorze tutaj obliczyłam że jak dla mnie w pół godzinki można spalić na skakance 316 kcal! bicz na kalorie :D ale rowerek też jest super!
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Brzeziny
- Liczba postów: 14
16 stycznia 2011, 13:26
nie w tym rzecz, sufity mam na nisko:p
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
16 stycznia 2011, 13:29
To co piszesz że nie umiesz :P po prostu nie możesz! tak tak, dobra wymówka hehe , jeszcze dodaj że masz okropnych sąsiadów z dołu którzy nie zrozumieją co tu tak łupie :D