15 stycznia 2011, 12:33
Witam!
Cel: ok 20 kg mniej do 1.07.2011
Metoda? Jaka się wam żywnie podoba.
Ważne by się wspierać! By mieć motywację!
KTO ZE MNĄ?
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
19 kwietnia 2011, 19:15
ha! na wadze już 0,5 kg mniej!
..wiecie ile potrafię nabrać wody i nieprzetrawionego jedzenia? 5 kg w 2 dni! masakra! pierwszy raz mogłam to zaobserwować wagowo
no nic, od jutra zaczynam zwiększać intensywność..niestety ostatnio nic mi się nie chce, tylko bym spała
jeszcze 1,5 kg i będę miała moje 75
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
19 kwietnia 2011, 19:16
Kini zmiana nawyków powinna następować stopniowo więc jesteś na dobrej drodze :D jeszcze tylko dołożysz powoli MŻ i pójdzie z górki
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Ireland
- Liczba postów: 482
21 kwietnia 2011, 21:31
hejka laski!zbliżają sie święta i u mnie tez przygotowanie pełną para
nawet nie mam kiedy do was zajrzeć........jutro jeszcze sie odezwę...... coraz lepiej mi idzie mam duzo ruchu i od dwóch dni panuje nad jedzeniem teraz juz będzie z górki.........do wakacji RUCH I DIETA ...i będzie gicior.......wróciłam wreszcie na właściwy tor
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
22 kwietnia 2011, 12:30
Kini super że lepiej Ci idzie
Zaguś ja wierzę że niebawem i Ty osiągniesz swój cel,czy w te wakacje czy następne hmm tyle jeszcze wakacji przed Tobą!
Dziewczyny! Trzymam za Was (za siebie też ) kciuki na święta żebyśmy nie przytyły za mocno hehe
Mnie zgubiły ostatnio orzeszki ahh tak to jest pozwolić sobie trochę,ale cały dzień w ruchu to się spaliło sporo, dziś dalsze sprzątania i odpykam trening...tym razem mam nadzieję że mi postanowione 10 kg od maja zostanie do celu :D BUZIAKI
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
23 kwietnia 2011, 16:30
hej, ja mało wchoidze bo mam wagopwą załamkę w dodatku okres...
dostałam prace wkuchni.. więc pewnie przykabanie ostro
Chciałam Wam życzyć Wesołoicyh mało tuczących Świąt Wielkanocnych
luzia chciałabym nieć Twoja wytrwałośc!!!
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Ireland
- Liczba postów: 482
25 kwietnia 2011, 19:59
hej laseczki.....u mnie świetnie staram sie jesc wszystko ale z umiarem i do tego dużo sie ruszam
a jak wam idzie??????
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
25 kwietnia 2011, 21:47
hehhe u mnie cud! mam już swoje 75 kg! a więc coooo?! bieganie! właśnie dopijam winko, dziś sobie lekko popuściłam,ale 1700 kcal to nie przekroczyło, ja teraz czuję że tak się powinnam odżywiać na codzień! jest super hehehe
jeszcze tylko 10 kg i będę czuć się w miarę normalnie! boże to już tak na wyciągnięcie ręki! od 65 kg sport sport i jeszcze raz sport i zdrowy styl zycia yeah! nie wieżę że już tyle za mną.... cóż moja psychika musi się z tym pogodzić nie głodzę się, jem w miarę zdrowo to tak proste? takie proste lecz trzeba czasu! on i tak upłynie..... ja już w myślach się ubieram na wesele brata... 55 kg... może?
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
26 kwietnia 2011, 08:58
luizka barwo dla Ciebie:*
kini Twój pasek wagi tez pięknie ruszyll
mój również mocno ruszył, niestety nie w tą stronę
za tydzień zaczynam pracę w kuchni będę musiała 40km wq jedną stronę dojeżdżać autem więc zero ruchu;/;/
ale podczas świąt założyłam się z moim ojcem, że dostanę się państwowej straży pożarnej, w sensie , że przejdę wszystkien etsdty, mój tata jes ofcerem tzn od miesiąca na emeryturze,,,, więc muszę zacząc treningi głównie wydolnościowe i siłowe, tylko czekam jeszcze jak ułoży się z t ą moją pracą, taka dziwna sytuacje było ogłoszenie, że praca od pn do pt na rano , a na rozmowie facet mówił co innego;/ ale może źle zrozumiałam, dlatego spróbuję, ale jeśli będę musiała robić weekendy to bez sensu ja mam studia...
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
26 kwietnia 2011, 12:28
o matko! Zaga :D jak to państwowej straży? Tak żeby udowodnić że można? Jejciu, super ! Trzymam kciuki więc za Ciebie! Ja chyba się za czymś na weekendy rozejrzę,tak już bardziej na stałe bo w wakacje chciałam iść do roboty a tu się okazuje że bity miesiąc mam praktyki i będę robiła za darmową siłę roboczą, to trzeba to inacej zorganizować sobie kaskę :) Zaga,ale masochistka z Ciebie, praca w kuchni no no heheh ale wiesz, może jak się na to napatrzysz i nawąchasz i napróbujesz to może tak nie będzie ciągnęło ;)
Kini! właśnie ale ze mnie gapa! GRATULUJĘ 7!
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
26 kwietnia 2011, 12:42
luizka to nie masochizm to zwyczajne bezrobocie nie dość, że kuchnia to jeszzce będę robić 80km dziennie nie ma lekko