15 stycznia 2011, 12:33
Witam!
Cel: ok 20 kg mniej do 1.07.2011
Metoda? Jaka się wam żywnie podoba.
Ważne by się wspierać! By mieć motywację!
KTO ZE MNĄ?
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
15 lutego 2011, 14:24
lizia klucz to odptymistyczne myslenie, ja już prawie skusiałam sie na mielone smażone, ale nie włożyłam pierś do piekarnika i zjem z fasolką, aż strach ma na wagę wejśc ale może mnie toi zmotywuje
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
15 lutego 2011, 15:04
ja jestem po gołąbkach southbeachowskich,jutro planuję chilli con carne
kurczę, dogadzam sobie i aż mi dziwnie że mogę :D wyjęłam jagody z zamrażalnika, będzie i na jutro sernik na zimno jagodowy hehe
ja się waże dopiero za 2 tygodnie,jak nie będzie - 4kg to się zdrowo wścieknę
nie no, do -3 będę rozzłoszczona hehe chciałabym tą szczęśliwą parszywą 7 ujrzeć
zgadzam się-grunt to trochę uśmiechu i się ułoży, zaga brawo tak trzymaj! od dziś już jesteśmy po dobrej stronie mocy :D
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
15 lutego 2011, 18:45
jestem załamana wiecie ile ja dzisaj zjadłam...
rano musli, potem serek wiejski, obiad grilowana piers salata lodowa ogrek popmidor sos czopsnkowy na jogurcie greckim, pare plasterkow polędwicy, kolacja serek wiejski do tego dobrych pare biszkoptów
brrr... gdzie mój cel, moja silna wola, motywacja i dążenie do celu:(((( wyć mi się chce
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
15 lutego 2011, 18:47
i jeszce zapomnjiałam o jdenym klopsie
ja pired.... ale jestem wściekła, tak mnie zrzera stres...... jeszce dzisiaj tych wyników nie podali
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
15 lutego 2011, 18:54
może weź sobie pokrój w paski warzywa jakąś marchewkę czy seler i chrup jak ciągnie do jedzonka, Mi się nie chce brzuszków robić, a już sobie wpisałam , zaraz się biorę za nie
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
15 lutego 2011, 18:56
i streaching jak ja go nie lubię i unikam jak mogę;( nudne i głupie toto dla mnie, a wiem że potrzebne buuu
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
15 lutego 2011, 18:59
Zaga looknij sobie jaki cel postawiłaś,masz jeszcze miesiąc,bierz się więc za robotę :D ja też ostro już bez podjadania
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
15 lutego 2011, 19:01
nie wiem co mi się stało wcześniej nie miałam problemów, tak to jest raz się pozwoli i dupa........., no nic od jutra staram sie na nowo
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
15 lutego 2011, 19:06
trzymam kciuki,w końcu jeszcze nic straconego,ja też przeważnie zajadam stres,teraz jakoś lepiej mi idzie,pewnie to zasługa sporty...a może weź sobie jakąś meliskę zaparz,może pomoże...ja piję od kilku dni i nie wiem czy to jej zasługa czy nie, ale się uspokoiłam trochę.Dobra , idę robić sobie kaloryfer
do lata spalę tłuszcz,to będzie widać mięsko :D
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
15 lutego 2011, 19:15
luizka, weż ty mnie zaraź swpoją aktywnością... nie no muszę iść po ten karnet będę musiała jakoś znaleźć czas żeby iść poćwiczyć, nie poddam się jejuś żebym tylko tę szóstkę z przodu zobaczyła!!!!! nie możecie pozwolić mi sie poddać
a może mi tez wymyslisz taki system punktowy co?/, tyle, że ja do 1000kcal chciałabym jeść