15 stycznia 2011, 12:33
Witam!
Cel: ok 20 kg mniej do 1.07.2011
Metoda? Jaka się wam żywnie podoba.
Ważne by się wspierać! By mieć motywację!
KTO ZE MNĄ?
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
5 lutego 2011, 13:39
acha, to z tego powodu, już myślałam że ważyłaś ze 48 kg :D uff .Najgorzej odpuścić,ja kiedyś tak ładnie schudłam, chyba się nawet tego wystraszyłam bo całe życie to byłam duuuża a tu wszyscy zaczęli mnie inaczej traktować i wgl ,później zajadałam stresy a jak się jadło po 300 kcal wcześniej to wróciło szybko.Przerąbane mamy z tym tłuszczem,mój tata je w hurtowych ilościach to na co ma ochotę i jest suchy jak pietruszka w maju, a ja i mama to odwrotnie,gdzie tu sprawiedliwość?jedzenie to przecież taki dobry pocieszacz :(
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
5 lutego 2011, 13:46
A jak mnie to wkurza,że moje życie zdominowane jest przez żarcie,wszystko odkładam na ten okres "jak schudnę" i koniec z tym! będzie ciężko ale damy radę :D kini Ty chociaż masz bliską osobę co Cię kocha to domyślam się,że dużo daje, ja nikogo takiego nie mam bo się wstydzę i uciekam jak coś się kroi:D no kurczę, dość,żeby żarcie i waga odbierały tyle z życia tyle ciuchów fajnych jest ale rozmiar do 40 max 42 ;/ chociaż żeby się w nie wbić
chyba teraz mnie wzięło na takie lekkie użalanie się,zapewne mi zaraz przejdzie :D
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
5 lutego 2011, 13:48
na wesele kini jak się odstawimy to nas nie poznają
ja żyję tą myślą hehe
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Ireland
- Liczba postów: 482
5 lutego 2011, 13:51
dobrze cie rozumie luizka ja jak sie wkurzę to lodówka z kablem chodzi,u mnie na odwrót mama szczupła a tata grubas....no a ja dziewczyna i dopuściłam sie do takiego stanu bardzo żałuję... jak byłam młodsza to waga swoja mogłam szybko zredukować a teraz jakoś ciężko z wiekiem
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Ireland
- Liczba postów: 482
5 lutego 2011, 13:54
No wesele to podstawa w sierpniu będę pięknie wyglądać
TAK AZ IM GAŁY WYJDĄ no i oczywiscie na wakacje musze pojechac nad morze i świetnie wygladac w kostjumie
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
5 lutego 2011, 14:09
u mnie kurcze,żebym ja uwielbiała jeść ale nie! oczywiście czerpię radość z jedzenia,ale te kg w nadbagażu to zajadanie stresów,smutków,kilogramów i nudy i te ćwiczenia to dla mnie obowiązek ...z tym weselem to mamy motywację !!a wakacje,lato to też swoją drogą dodatkowy + :D idę upiec rodzicom ciasto-jakoś pieczenie mnie odstresowuje i uspokaja hehe ale pewnie ani kawałka nie spróbuję
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 14
5 lutego 2011, 15:07
Witam Serdecznie!
JA się dopisuję do lipca chciałabym zrzucić 20 kg, muszę zrzucić !złozyłam papiery do policji , muszę schudnąć i wyrobic formę na sprawnościowy. Mam nadzięję że znajdę kogoś kto dotrzyma mi towarzystwa:) bo od miesiąca próbuje przejść na dietę i ....nic:(
może od teraz zacznę:)Trzymajcie kciuki!
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Ireland
- Liczba postów: 482
5 lutego 2011, 15:37
hejka halina
pewnie ze będziemy trzymac kciuki. a ile wazysz?????jaki masz wzrost???jaki cel kg?????????
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
5 lutego 2011, 16:33
czy Wam się dziś też tak nic nie chce jak mi?
poszłabym spać najchętniej a uczyć się muszę,ciasto zrobiłam improwizowane, mam nadzieję że smaczne będzie chociaż...zaraz się za ćwiczenia biorę na ten mój bęben i trochę mózg dotlenić....
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 14
6 lutego 2011, 11:01
hej dziewczynki:)
stan obecny : 96 kg wzrost 177 cm cel: 70 kg
dokładnie luizka jedzenie to znakomity pocieszacz ja tez zjadam stres ..do tego mam problemy z tarczycą więc biorę hormony :(
ale dam radę ..mam nadzieję