- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
26 maja 2016, 15:37
a ja prezent dostanę jutro, córa zamawiala perfumy, ale paczka nie doszła wczoraj, ma byc jutro....., ciekawe, czy mi sie zapach spodoba????
u mnie leniwy dzień, od rana znow mnie bolala głowa, wzięłam tabletkę , przeszlo trochę, więc poszlam z psem na spacer i znów ze smyczą OK, tylko czasami próbowal ją podhryzać, ale przestawał, więc mam nadzieję, że juz mu pszeszlo całkowicie to "bzykanie "smyczy (moze to faktycznie byl rodzaj reakcji na stres po operacji i 3 dniowe nasza nieobecność)
26 maja 2016, 20:27
a wiesz justa i mnie od rana głowa bolała. Dobrze, że sierściuch już nie świruje
26 maja 2016, 20:45
Cześć... dobrze mi robi odpoczynek... i to bardzo... odespałam już wszystkie zaległości i wreszcie się czuję jak człowiek, urlop też dostałam choć głupio wyszło z nim już myślałam, że nic z tego ale szef zadzwonił po treningu i powiedział, że w piątek mam wolne... ufff
Dziś pojeździliśmy do matek z życzeniami i prezentami, byliśmy też na działce u teściów, nagłaskałam się psów za wszystkie czasy, teść ma 3 uratowane i 1 dochodzący na jedzenie, każdy nadstawia się do głaskania... a ja głaskać uwielbiam...
apetyt niestety mi dopisuje... czy ja bym nie mogła zapomnieć kiedyś o posiłku ????, no chyba niestety nie...
Też wybieram się jutro do lumpka po spodenki letnie dla synka bo wyrósł ze wszystkiego... a buty też pomagają mi zwykle kupić teściowie my kupujemy tenisówki i takie tańsze na piaskowe boisko... na 500+ nie mamy co liczyć...
miłego weekendy kobitki...
wszystkim matkom życzę jak najwięcej radości z pociech... i od czasu do czasu choć chwili wytchnienia
Edytowany przez luise 26 maja 2016, 20:47
27 maja 2016, 09:30
|
WAGA POCZĄTKOWA |
WAGA POPRZEDNIA |
WAGA AKTUALNA |
ZMIANA TYGODNIOWA |
ZMIANA CAŁKOWITA |
BLEGRUBAS |
89 |
87,7 |
__ |
|
|
BOGUSIA |
98,6 |
98,6 |
__ |
|
|
BYCZYCA |
64,8 |
64,7 |
__ |
|
-0,1 |
CHICCOGORDA |
80,1 |
80,1 |
__ |
|
|
EBEK |
67,4 |
67,2 |
69,1 |
|
+1,7 |
JERZOKB |
99,2 |
98,5 |
__ |
|
-0,7 |
JJKM2 |
67,6 |
67,3 |
65,9 |
-1,40 |
-1,7 |
JUSTA |
93 |
93 |
93 |
0 |
0 |
KATESZKA |
63,8 |
63,5 |
63,3 |
-0,2 |
-0,5 |
KAMIS |
84,2 |
84,2 |
__ |
|
0 |
KITTA |
49,3 |
49,8 |
__ |
|
+0,5 |
LUISE |
75 |
74,6 |
75,1 |
+0,5 |
+0,1 |
MARCELKA |
70,4 |
68,5 |
69,1 |
+0,6 |
-1,3 |
MONIJKA |
60,4 |
56,8 |
__ |
|
-3,60 |
POLKA |
74 |
69,9 |
71 |
+1,1 |
-3 |
Szybka tabelka, bo cierpię na wieczny niedoczas :)
27 maja 2016, 10:11
Cześć!
Dzięki za tabelkę! Po wczorajszych pysznościach u mamusi to chyba jutro nie mam co liczyć na spadek...
Luisko, dobrze Ci, masz dzisiaj wolne, ja właśnie zasiadłam w robocie, ale pocieszam się, wolnym weekendem!! Zawsze to coś!
Pogoda się u nas wyklarowała, bo wczoraj to buro było jak nie wiem, a dzisiaj słoneczko i ciepełko, przyszłam do pracy na krótko ;)
28 maja 2016, 09:41
Witam w sobotni poranek. Nooo taki późniejszy poranek. Obudziłam się wcześnie, ale zrobiłam wodę z cytryną i wróciłam z książką do łóżka:) Delektuje się ostatnio chwilami w domu i na ogrodzie. Zapamiętuję zapachy i takie tam... Tych zapachów, to mi będzie bardzo brakowało. Z tyłu za moim domem mam duży ogród, a dalej puste pola porośnięte trawą. Zapach w taki letni poranek bezcenny. Zresztą w każdy, aczkolwiek czasami w zimowy sąsiad mnie węglem podtruwa:)
Polka dziękuję za tabelkę. Jakoś mnie ten mój plus nie rusza:) Bo wiem, że schudnę:) Miałam piękny spadek ponad kilogram, ale po dniu mamy, tak jak przewidywałam waga wzrosła. Czas na ankietę
ANKIETA 28.05.2016.
1. Waga: 68,5 kg
2. Zmiana: - 0,6 kg
3. Komentarz: Coś spadło:) Zamierzony ruch był, kometka i rower na zmianę. Z piciem wody nie do końca mi wyszło tak jak chciałam, więc to jest do poprawy.
Zadanie: picie wody, ruch taki jak był plus jakieś dywanowce typu mel b na brzuch
28 maja 2016, 10:57
Ankieta na 28.05.2016
Waga aktualna: 69,2 kg
Waga startowa: 70,4
Waga poprzednia: 69.1
Zmiana od poprzedniego pomiaru: +0.1
Zadowolenie (-10 do +10): 5
Komentarz: coś mi nie pojszło...
28 maja 2016, 10:59
Ebeczku czy jest jakaś data już konkretna kiedy wyjeżdżacie? Czy pracujesz jeszcze w czerwcu u siostry? W ogóle znalazła kogoś do opieki?
28 maja 2016, 13:31
witam i ja, tabelka fajna, szkoda, ze tylko spadków w niej mało....., ja wczoraj z moją Kachą i jej psiapsiółką spędziłyśmy caly dzień na zakupach, najpierw bazary (ale tam tylko zakupy majtkowe i ja zegarek, bo mi sie mój stary powoli rozsypuje), potem oczywiscie galeria handlowa, obie kupiłysmy sobie sandały, z tym , ze cora na wysokim koturnie,a ja na plaskim (obie odcienie czerwieni), ja planowalam kupić sobie takie bardziej sportowe ale nie znalazlam takich jakie chcialam, więc kupiłam inne, a sportowe z zeszlego roku reanimowałam i jakoś w nich przechodzę, potem jeszce zachaczylismy o teściów, dziewczyny polecialy za zakupy, ja poodkurzałam, (juz teściowej ciut lepiej z ręką, nadal boli, ale już ciut sobie lepiej z nią radzi a i teściu na ile moze pomaga swoją jedną sprawną ręką...., a na koncu dziewczyny podjechaly na dworzec PKP i kupily juz bilety do Sopotu, sporo zaoszczędziły, bo i zniżka szkolna i że przed czasem kupione, to zapłaciły za bilet w jedną i drugą stronę 65 zł, a ja w jedną placiłam ponad 80 zł. a teraz chwila odpoczynku, chalupka wysprzątana, piję kawkę, dziewczyny poszły pograbic skoszoną trawę, a za 3 godzinki goscie na grila, troche popadało, wiec mam nadzieję, ze jak przyjada to juz będzie Ok i nie bedziemy musieli sie ewakuowac do domu
życzę miłego weekendu wszystkim.....
28 maja 2016, 13:41
ja też chcę na grilla! Może za tydzień sobie zrobimy u znajomej na działce? Byleby tylko nie padało.