- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
24 maja 2016, 11:34
jjkm świetnie to sobie wymyśliłaś. No aż Ci zazdroszczę! Ja tylko czwartek mam wolny. No i weekend...
24 maja 2016, 13:52
Marcelka ja o swoich planach chyba na głos nie mogę mówić . Jak tylko tu napisałam to zaraz tele. ze szkoły miałam że starsza upadła i trochę się pozdzierała . Na szczęście nie jest tak źle jak wynikało z relacji przez tele. Tylko dwa łokcie kolano i brzuch obyło się bez szycia .Choć na brzuchu nie wiele brakło a by było naprawdę nie fajnie .Nie ma jak udane plany ...
24 maja 2016, 13:57
A wiesz, że ja mam tak samo! Jak tylko napiszę że coś na wolnym planuję na forum, to zaraz szlag trafia moje plany...
24 maja 2016, 14:10
ojej współczuję, dobrze, że nic poważnego choć brzmi i tak nieciekawie, przytul biedactwo od ciotki Luise...
a plany... och czasem sobie człowiek poplanuje pięknie, a potem kompletna lipa... skąd ja to znam ?
Dziś idę kupić los, nie wiem czy wam się chwaliłam, że puściłam ostatnio 2 zakłady i miałam 4-kę - 190 zł ! a wy gracie ?
Edytowany przez luise 24 maja 2016, 15:21
24 maja 2016, 19:47
O luisko gratuacje i dalszego szczęścia życzę:) Ja nie gram. Meble? Jakie meble? Nie znam i pewnie długo nie poznam. Czeka mnie znów spanie na dmuchanym materacu i brak mebli. Rower będę miała ja i P, a J nie, bo ma taki rozwalający się, że nie bierzemy. Okolica mało ciekawa i nudna. A internet jak najbardziej będzie.
Jjkm2 dobrze, że nic bardziej poważniejszego się nie stało. Co do koszenia, to dzisiaj kosiłam, bo jutro straszą deszczem. 3 godziny mi zeszło z ogonkiem. Dziwne, bo zazwyczaj 4 godziny kosiłam. Jestem padnięta i mam spalone ramiona. Pieką:(:(
24 maja 2016, 22:52
Oj Ebuś nie masz Ty lekko. Ale powtórzę się! Będziecie w końcu razem a chyba o to chodziło, co?
Wszystko powoli się poukłada, zobaczysz!!
24 maja 2016, 22:53
ja nie gram luisko. Nie mam szczescia. Jako dziecko je mialam ale teraz niestety juz nie. 1 czasem nic...
25 maja 2016, 01:03
i ja witam , oczywiście na nocce, teraz przez te całe dnie w pracy rzadziej zerkam na vitalię, albo na nocce, albp w weekend
25 maja 2016, 01:11
Luise ekstra , ze wyjazd sie udał, ja juz z utęsknieniem czekam na Wiedeń, a kiedy obejrzymy jakies zdjęcia z Twojego wypoczynku????