- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
20 kwietnia 2016, 17:08
oj czytam o kwasnej zupce i ja bym chętnie po pracujacej nocce taką wszamała, a za to od wczoraj mam zapiekankę ryżowa z pieczarkami, wczoraj jadlam ją z przyjemnośćia, ale dziś wolałabym zupkę....
20 kwietnia 2016, 21:22
Jjkm za pózno zerknęłam na Twoje zaproszenie na szczawiówke...., o tej godzinie chyba juz Ci nic nie zostało.....
21 kwietnia 2016, 08:18
Hej.
Słonko u mnie świeci ale zimno jest... 1st.
Nie chce mi sie isc do pracy...
Pocieszam się, że za 20h weekend!
21 kwietnia 2016, 08:19
szczawiówka! O! Muszę zrobić!
21 kwietnia 2016, 10:30
Witam
kobietki pomóżcie owulacja mi się opóźniła o 3 dni i nie wiem czy informować o tym mojego bo wcześniej powiedziałam że do wtorku powinniśmy uważać a tu owu dopiero się zapowiada. Bo jeśli dojdzie do zbliżenia i ja go wcześniej nie uświadomię to on będzie w błogiej niewiedzy że wszystkie ok. i nie musi uważać .Bardzo mnie korci żeby nic nie mówić ale to trochę nie fer
21 kwietnia 2016, 10:37
No ale wiesz, przypadki chodzą po ludziach, więc...
Ale jeśli chcesz być fair to powiedz.
Poza tym tak czy siak powinnaś z nim porozmawiać.
Wiem, że on się boi, ale Ty też.
Powinnaś powiedzieć mu, że chciałabyś jeszcze raz spróbować.
Decyzja powinna być wspólna, a nie tylko jego.
21 kwietnia 2016, 11:57
dobrze Ci Jjkm doradza Marcelka, porozmawiajcie wspólnie
a mnie sie znów opóznia @, (juz tydzień), ale z drugiej strony u mnie tak sie zdarza od czasu do czasu, więc mam nadzieję, że lada moment przyjdzie....
u mnie na razie za oknem słonko, choć spory wiatr, ale za to rekompensuje wczorajszą pogodę, gdzie nawet co jakis czas sypał drobny grad, mąz niespodziewanie pojechał z kumplem na dwa dni roboty az na Mazury, kupel zakład jakies reklamy i ktoś z jego ekipy w ostatniej chwili wypadał, zadzwonił do nas wczoraj po poludniu, czy moj Zbyszek może pojechać, i o 2 w nocy kumpel pod niego pojechał, ma wrócić w nocy z piątku na sobotę, nie jest to jakaś cięzka praca, tyle, ze na pewnych wysokościach, więc chyba da radę, to może od czasu do czasu, jak koledze ktoś wypadnie z ekipy to zadzwoni, zawsze to wpadnie jakiś dodatkowy grosz, Tylko za to my z moją Kaśką musimy same sobie w piecu napalić, a ostatnio tym sie nie martwiłyśmy....
21 kwietnia 2016, 12:25
jjkm koniecznie porozmawiaj !!
mam od rana fatalny dzień, szaleństwo dosłownie ale jakieś pół godziny temu stwierdziłam, że szkoda nerwów i zwolniłam nieco... oby tylko do wtorku przeżyć to będzie dobrze hihi... Wczoraj do domu wróciłam o 21-szej, wyszłam o 7.30... no tyle w temacie, byłam tak wygłodniała
Byłam u fryzjera mam, jestem kompletnie odmieniona, czekolada ze złotem, dla facetów"prawie czarny" ale ja jestem b. zadowolona, potrzebowałam drastycznej zmiany po tylu latach rudości... postaram się wrzucić zdjęcie do pamiętnika ale to dopiero ew. wieczorkiem...
teraz zmykam
21 kwietnia 2016, 12:44
Luisko koniecznie wrzuć zdjęcie :) Oj fryzjer to poprawia nastrój, wiem coś o tym.
justa myślę, że tych kilka groszy zrekompensuje Ci to palenie w piecu. Rozumiem, że małżonek wciąż szuka pracy? Może uda mu się gdzieś zaczepić niebawem...