- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
21 kwietnia 2016, 12:47
Gdzie Ebek?
Gdzie Kateszka?
Gdzie Monijka?
Byczyca zdaje się zaczęła nową pracę, więc usprawiedliwiona.... a kto nam jeszcze zaginął?
Już wiem!
Gdzie Bogusia? Miała mieć luźniej...
I gdzie Polka?
Edytowany przez marcelka55 21 kwietnia 2016, 12:48
22 kwietnia 2016, 09:18
zawieruszyły się nam dziewczęta ale pewnie prędzej czy później się odnajdą
do pamiętnika wrzuciłam obiecane zdjęcie, zapraszam kto ciekawy
zmykam się szykować do pracy na imprezowy maraton... miłego dnia kobitki - wpadnę do was jeszcze przed wyjściem
Edytowany przez luise 22 kwietnia 2016, 09:19
22 kwietnia 2016, 10:17
Hejka!
Melduję się z pracy! Oby do 20.00 i wolność!!!
Na weekend żadnych planów, muszę tylko z wierzchu ogarnąć mieszkanie.
Na sobotę obiad mam, więc przy garach tylko w niedzielę postoję :)
Póki co jestem nakręcona, ale jak to długo potrwa??? :)
22 kwietnia 2016, 10:41
jak będzie ci ciężko w pracy to pomyśl, że ja dziś do 2-3 na nogach, od razu powinno ci ulżyć hihi
22 kwietnia 2016, 11:05
hahaha oj luisko, nie zwykłam cieszyć się cudzym nieszczęściem, no chyba, że go nie lubię! :)
22 kwietnia 2016, 12:21
nie takie znowu nieszczęście, bo pewnie wpadnie za to grosz właśnie wychodzę, jak dożyję to odezwę się jutro ale na pewno nie rano hihi, miłego dnia w końcu to piąteczek, piątunio
22 kwietnia 2016, 12:30
Oj dla mnie piąteczek piątunio, byle tylko wytrwać do 20.00 a robi się coraz ciężej...
No nic, odpalam książkę i przerywnikami będę obsługiwać klientów.
Powinno jakoś zlecieć.
Mam ochotę na piwo i dzisiaj zamierzam się napić. W planie sztuk 1, bo nie lubię w samotności... a małżonek będzie dopiero koło 24.00 w domu.
22 kwietnia 2016, 17:33
Bry, melduje się
Niestety też z pracy, no ale już mi to do tej 19tej jakoś zleci.
Nie wiem czy chcę jutro stawać na wagę, bo w środę popłynęłam z żarełkiem...
Lui- jak tam psinka? Wasze zwierzaki też już zaczynają łapać kleszcze, bo mój co chwila z jakimś bykolem wczepionym przyłazi...
22 kwietnia 2016, 17:46
Monija, gdzies była jak Cię nie było???
Nie mam zwierząt... a rybki kleszczy nie łapią, więc nie pomogę. Ale za to czytałam, że od cholery teraz ich jest nawet w mieście...