- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
17 kwietnia 2016, 19:09
Dzień dobry!
Odpoczywam od kompa trochę... tylko w telefonie fb, ale nie lubię stamtąd pisać.
jjkm, a Ty z mężem porozmawiaj, pewnie też się boisz...
17 kwietnia 2016, 21:49
Dobry wieczór :-)
Miły i spokojny weekend za mną a przede mną poniedziałek brrrrrrrryyyyyyy :-\ Nie chcę.
Dziewczyny gratuluję spadków. Mnie też udało się zrzucić ale do waszych wyników to mi brakuje... Super :-) Wiosna idzie to od razu dieta się łatwiejsza wydaje co?
Marcelka- przez weekend przy ładnej pogodzie to nie dziwię się, że detoks komputerowy sobie zrobiłaś.
Jjkm- męża ochrzań. Kto nie próbuje ten nie ma! Wiadomo, ryzyko jest ale macie siebie i razem dacie na bank radę.
Kateszka- czemu lubisz wstawać o 5 rano w niedzielę? Ja absolutnie nie lubię, choć moje dzieci miewają czasem takie pomysly i raz na jakiś czas jestem zmuszona. Jak z mężem?
17 kwietnia 2016, 21:49
Dubel
Edytowany przez Polka102 17 kwietnia 2016, 22:29
17 kwietnia 2016, 21:49
Dubeel
Edytowany przez Polka102 17 kwietnia 2016, 22:28
18 kwietnia 2016, 05:59
hej a mi coś ta dieta i ruch nie wychodzą muszę się jakoś ogarnąć bo nie podoba mi się ten stan w ktorym jestem.
dobrze ze pogoda ładna :-) nareszcie pranie schnie na zewnątrz i nie muszę zagracać mojego pokoju suszarką do ubrań :-)
18 kwietnia 2016, 08:39
w końcu doczytałam wasze wpisy od wtorku, ten tydzien był dla mnie mega zakręcony w pracy, ale już minął, impreza pozegnania maturzystów (za ktorą byłam odpowiedzialna z koleżanką), udala się, choc wiadomo, że dyrekcja zawsze znajdzie jakis minus (bo jakżeby mogło byc inaczej), sobotę spędziłam w ogródku, bo znajoma powykopywała nam ze swojego ogródka mnóstwo kwiatów, więc mialam zajecie z córka (dobrze, że mi trochę pomogla, bo inaczej sama chyba nie dałbym rady), owszem, odcierpiałysmy w niedzielę, bo nas wszystko bolał, i oczywiscie nie ćwiczyłyśmy ani razu w poprzednim tygodniu, musimy to poprawić już w tym, u mnie oczywiście wzrost wagi, ale co sie dziwić, do pracy niosłam imieninowe placki, potem tort maturzystów i za dużo pieczywa i waga w górę....Trzymajcie sie dziewczyny, ze swoimi małymi i duzymi problemami.....
18 kwietnia 2016, 08:41
Bogusia u mnie juz dzis pogoda brzydka, pochmurnie, w nocy padało, ale za to wczoraj bylo cudownie, owszem wiatr i to spory , ale mnóstwo słonca, więc wczoraj szybko wyschły mi 3 prania,
18 kwietnia 2016, 08:42
ankieta: 17.04.2016
1. waga aktualna:94 kg
2. zmiana od poprzedniego ważenia: +1 kg
3. zadowolenie: -10
4. komentarz: jest do d....y
18 kwietnia 2016, 13:54
witam z poniedziałkowej masakry... ... już ledwo żyję, a jeszcze dziś 2 godziny i 4 dni pracy, w piątek znów idę na nockę więc będzie wesoło... ale zarobię dodatkowe grosiki więc spoko...
ogólnie to wczoraj miałam świetny dzień, spałam i czytałam na zmianę, z psem byłam tylko rano, a potem synek mnie wyręczył więc cały dzień błąkałam się po domu w pidżamie... lubię tak czasem ... ale mam takie zaległości domowe, że szok
18 kwietnia 2016, 22:41
Polka, to była ironia...
Właśnie mam krótką przerwę w pisaniu raportów, bo Kubson sobie cyckuje. Jeszcze może pchnę jeden raport, a jutro prawie wolne. Muszę się tylko podłączyć pod jakiegoś webexa, a tak to siedze w domu z Kubą, bo nie mam dla niego opieki. Może nawet koleżanka wpadnie....
Waga... Kurde, było coś 63...? 63,5? Może....? Tyję coś