- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
11 kwietnia 2016, 08:15
Dzień dobry, to i ja się przywitam
Mam trochę lepiej niż Marcelka, bo dziś wolne Zaraz się do biblioteki wybieram, a później treniuś w planach.
I wiesz co Lui, całkowicie podzielam Twoją opinię:
"... świętowaliśmy też imieniny męża u teściów na obiedzie, zjadłam maleńki kawałeczek ciasta, żeby się po raz 100 przekonać, że kupne jest mega słodkie i tylko wygląda pięknie... "
też zawsze odnosiłam takie wrażenie, jak ulegałam jakimś kupnym łakociom, szczególnie właśnie jakimś smakowicie wyglądającym ciastom czy ciasteczkom...
11 kwietnia 2016, 08:26
ja tez odliczam do piątku...
Dzien dobry tak w ogóle. Brzydko, szaro buro i deszczowo ale wiosna :)
11 kwietnia 2016, 08:51
Witajcie dziewczyny,
to żadne szaleństwo bo to pierwszy tydzień diety :) Wiadomo-woda i wszystko inne co się nagromadziło przez kilka miesięcy. Brak mi trochę motywacji, nic mi się nie chce... Może gdyby pogoda się poprawiła to by było lepiej... A co do diety warzywno owocowej bo to chyba o niej mówisz Marcelko, to ja podziwiam osoby które są w stanie na niej wytrzymać. Ja sobie nie wyobrażam...
11 kwietnia 2016, 09:16
Chyba muszę Was wyprowadzić z błędu, bo ja na wo wytrzymałam całe 8 dni bez większych sukcesów. Tzn na początku waga spadła, ale potem zaczęła rosnąć i stać na przemian... nie czułam się dobrze na tej diecie, więc w sobotę dołożyłam białko. Od razu lepiej. Tylko chlebka się wystrzegam, ziemniaczków itp.
11 kwietnia 2016, 11:45
Helloł,
Dopominam się o ankiety, bo tabelka czeka. Jutro wstawiam :)
11 kwietnia 2016, 12:43
matko co za dzień...
Waga: 75,8 wzrost okrutny
walczę dalej, dziś i środa zumba mimo @ i innych zmęczeń
dietka w miarę dobra ale niepotrzebnie jem biały chleb, zawsze jak otwieram chlebak padają słowa "ooo i znów nie kupiłam ciemnego pieczywa... ", brakuje mi czasu na robienie sałatek na śniadania i kończy się kanapkami z białym chlebem czyli powoli wracam do złych nawyków - muszę to zatrzymać !
prawie typowo: tydzień wypełniony niemalże po brzegi - codziennie "coś", a w sobotę jadę na wycieczkę... znów nie będę miała czasu na sprzątanie, czytanie, itp, w końcu wypiszą mnie z biblioteki ...
zmykam bo czas dziś leci jak szalony, miłego dnia kobitki
11 kwietnia 2016, 12:56
To ja podaję zaległe pomiary :-)
Moja waga aktualna (sobotnia...) 49.8, spadek na 100% jest, ale ile było wcześniej nie mam pojęcia...chyba jeszcze przedświąteczne dane. Zadowolenie byłoby niezłe, gdyby nie brak konsekwencji i tradycyjne weekendowe podjadanie.
Jakaś rozleziona i bez energii jestem. Cały weekend tak miałam i to trwa, niestety. Chyba pogoda mnie dobija. Wiosnę poproszę :-)
11 kwietnia 2016, 13:51
Chyba wszystkie tu czekamy na wiosnę w pełni, a nie tylko z nazwy, ale myślę, że teraz już coraz cieplej będzie :)
12 kwietnia 2016, 00:57
Ja nie mam wagi aktualnej, przewiduję jednak zwyżkę....
Ebek, ja w sumie rozumiem Twoją siostrę, bo kto by chciał tracić taką opiekunkę!!! Myślę że siostra łatwo nie odpuści ;-) Jak nie przygotujesz teraz odpowiedniej strategii to przygotuj się na bieganie z wywieszonym jęzorkiem 2 dni przed wyjazdem.... ;-)
Jak J reaguje na wyjazd?