- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
24 marca 2016, 17:52
Może mi kiedyś ktoś myjkę sprezentuje, bo ja akurat okien myć nie umiem i nie cierpię!!
Kuba lepiej wygląda, ale wciąż ma stan podgorączkowy i kaszle, na szczęście katar już się nie leje... dzięki, że pytasz :)
24 marca 2016, 20:26
Marcelka, a był dziś K w szkole? Czy wolne?
Ja dziś znowu w trasie, kasy nie wydałam- to mój cel na delegacje, bo z reguły bez kawy po drodze się nie obyło... I kanapki... I muffinki.... Teraz ambitnie zabieram z domu kawę, kanapki, jabłka i pomidorki... I cukierki ;-)
24 marca 2016, 21:21
Witam:)
Tak "przeleciałam" co pisałyście. Masakra jakaś u mnie ostatnio z czasem. Z wszystkim innym też. Powoli rezygnuje na ten sezon grzewczy z centralnego i przez to mam mniej czasu. Czyszczenie i rozpalanie kominka zajmuje mi dużo czasu. Jeszcze te święta... Nie lubie świąt bez męża:( To takie nie święta. Ale coś przygotować trzeba dla J. Udało mi się dzisiaj ogarnąć kuchnię i łazienkę, czyli to co najwięcej zajmuje czasu. Upiekłam też babkę. ładnie pachnie i chyba dobra, bo J wydłubała już sporą dziurę w jednym boku.
Zawzięłam się na deskę i robię sobie codziennie swój plan. Dzisiaj minuta, myślałam że padnę.
Marcelka moja mama w tym roku skończy 60. Szykuje się chyba jakaś większa impreza. Ciekawe czy uda mi się na niej być. A tak w ogóle, to po co chcesz próbować WO jak nie lubisz warzyw? Albo chociaż poczekaj do lata jak warzywa będą lepsze i smaczniejsze.
Możliwe, że jutro będę pracowała nieco krócej, to jest szansa, że położę się przed północą. Muszę dokończyć sprzątanie i upiec jeszcze sernik.
Od soboty będę częściej:) Cyba:)
25 marca 2016, 12:09
Cześć!
Ebek, wo chcę dla zdrowotności też, nie tylko dla utraty kg. Ja warzyw nie lubię, bo nie umiem ich przyrządzać, ale zbieram pomysły i może nie będzie tak źle ;)
kateszko, Kuba od wczoraj miał wolne. Dzisiaj wylądowałam z nim u lekarza jeszcze przed pracą, oczywiście cała torba leków... niecała stówa poszła...
25 marca 2016, 17:13
O Marcelka to współczuję choroby synka na święta... zdjęcie wklejone przez ciebie mnie też przypominam moje małoletnie czasy, pamiętyam jeszcze jak siedziałam z mamą w parku i grzebałam korkami od wina w brudnym piasku ... było super
Jakoś przetrwałam święta w pracy ale dostałam jakiegoś wirusa podobno krąży w moich okolicach czy niestrawności, zjadłam trochę tatara... ból głowy, dreszcze, ból brzucha, na imprezie dla pracowników nie miałam apetytu ale goloneczkę z kapustą zjadłam ... jeszcze dziś dobrze z moim brzuszkiem nie jest ale juz bez porównania...
szefo zwolnił mnie dziś o 13-tej i jeszcze odwiózł do domu bo samochodzik mam u mechanika na przeglądzie i takie tam, będę go miała dopiero po świętach...
Teraz ogarniam mieszkanie pooooowooooliiii na święta zrobię sałatkę b. prostą z makaronem kokardki + suszone pomidory + sos czosnkowo majonezowo śmietanowy.. zrobię jeszcze panierowaną mozarellę, jadłam w pracy - przepyszna... w plastrach panierujemy w jajku i bułce kilka razy i smażymy - pycha, polecam
Ebeczku gratuluję tej deski, a z czasem to u nas wszystkich marnie co ? Ja należę do osób, które raczej lubią myć okna oby nie za często ale taka myjka pewnie super...
Kateszka - nadal nie wiem jak ty ogarniasz te delegacje... mam nadzieję, że na świętach będziecie pełną rodzinką...
Kochane moje kobitki dla was wszystkich
Zdrowych i wesołych świąt,
potem schudniemy na bank...
Edytowany przez luise 25 marca 2016, 17:14
25 marca 2016, 18:01
Siedzę i wysiedzieć nie mogę... Jeszcze 2 godziny do końca pracy. Wszystkie kobiety są dzisiaj szybciej zwalniane do domu, ale moja cholerna firma o tym nie potrafi pomyśleć...
Jeszcze jutro POK otwarty 4 godziny... no kto w Wielką Sobotę będzie wannę czy betoniarkę kupować na raty...!!!???? Litości! Dobrze, że jutro mam wolne, nie będę musiała się wściekać i tu siedzieć...
25 marca 2016, 19:03
Witam sie i ja. Z pracy udalo mi sie wyjsc godzinę wczesniej. Mąż prawie zawalu dostal jak wtoczylam sie do domu z zakupami, a tu zonk- prawie same warzywa ;-) Bo ja nie bede sie objadac w swieta ale planuje sobie cos dobrego zrobic i nosic ze sobą do rodzinki- niby dla wszystkich ale wiecie... Muszę chyba jutro okna szybko umyć bo dzis je zobaczylam z dworu i zbladlam. No nie przejdą chocbym bardzo chciala.
Milego wieczoru :)
26 marca 2016, 21:37
Wesołego Alleluja!
A poniżej wbrew logica wstawię ankietę....
Waga 62,8kg
Zmiana -0,1kg
Zadowolenie... +8
Komentarz: jem słodycze niestety, ale zapominam o jedzeniu... brzuch nadal odstaje jak w 6tym miesiącu, mam większy bandzioch niż moja bratowa, która rodziła 17marca....