Temat: 6-stkowa akcja całoroczna dla wytrwałych

Zostałam Babcią 

rybka mi się ukociła mam dwie nowe rybki!!

hahaha uśmiałam się jak nie wiem z tej babci, najpierw wywaliłam oczy jak 5zł, bo pamiętałam, że masz małe dzieci :)

Dzień dobry dziewczyny.

Mam podły humor, bo pożarłam się wczoraj z mężem. Oczywiście wyszłam na najgorszą choć racja jest po mojej stronie. To niesprawiedliwe!!!

Marcelka przecież zawsze jest racja po naszej stronie  (więc się nie martw), Jjkm - gratulacje z zostania babcią rybkową, a ja sobie na razie siedzę, oglądam seriale na necie, za jakąś godzinkę biorę sie za obiadek i do pracy, dziś znów z chlopakami jade na mecz - tym razem siatkówki, ale drużyna przeciwna będzie mocna ( bo to akurat grupa ze szkoly sportowej to na codzien trenują ), a moje chlopaki to tylko tak rekreacyjnie, ale i tak będę za nich trzymac kciuki, żeby przegrana nie była zbyt wielka, bo mi sie załamią, i jak za tydzień kolejny mecz z inną palcówką, to nie będa chcieli jechać, znajda jakies sensowne wymówki...w sobotę szykuję sie do ojca na imieniny (namówiłam go w końcu żeby zrobił, bo mieszka z bratem juz prawie 2 lata, a nie zapraszał nikogo do siebie, ma przyjechać jeszce oprócz nas kilka osób), obiecalam zrobić mu salatkę i upiec szarlotkę, bratowa tez ma coś zrobić....i jakos będzie....

Och to będą pokusy w sobotę justa! :) Będziesz musiała być dzielna :)

no to fajnie zrobiłaś Justa, tata się rozerwie i będzie powód do rodzinnego spotkania, a to b. ważne
Marcelko współczuję, a kobieta zawsze ma racj... to twó mąż tego nie wie ???
... ja cała w nerwach... jeszcze trochę i będę gryzła, dziś się skapnełam, że to PMS wziełam 2 tableteczki ziołowe lekko uspokajające, w domu wypije sobie melisę, żeby jakoś przetrwać dawno już tak mocno tego nie odczuwałam
Bogusiu ja też jestem ciekawa jak ci idzie w pracy czy ten kierownik to jakiś nie chciałabym użyć słowa palant ale mi pasuje to słowo jak żadne inne... 
JJkm gratuluję przychówku moje skalary od razu zajmują się rybeńkami, które sie urodzą, zwykle są pierwsze, zresztą nie mam gdzie tych rybeniek trzymać i tak...
jestem zawalona sprawami ale tak się spięłam, że normalnie dym leci, chcę ogarnąć do jutra ile się da, a na sobotę mam całą litanię rzeczy jeszcze do zrobienia, szefo wraca w poniedziałek chcę być przynajmniej w większości obrobiona... uff powiem szczerze, ten stresik wynikajacy z PMS nawet mi pomaga w nadgonieniu i skutecznie jak na razie odstrasza tych co coś chcą  taka jestem dziś 

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">
dietetycznie wyszłam na prostą i wczoraj już było normalnie... czuje jednak naprawdę fizyczne zmęczenie, jestem niedospana, nie wiem kiedy ja to nadrobię ? kiedyś na pewno
Ebeczku współczuję, przy małym dzieciątku, jeszcze chorym ciężko cokolwiek zrobić, fajnie, że widzisz pozytywy bliskiej pracy bo długie, codzienne dojazdy to upierdliwość okropna...
miłego dnia

dziewczyny mam pytanie
w sobotę przychodzą znajomi 2 osoby i obiecałam, że coś upiekę ale w sobotę mam dyżur, w piątek po południu idę do sąsiadki oglądać sukienkę komunijną i zejdzie... no dobra - nie chce mi się !
w związku z powyższym kupiłam wczoraj babeczki do wypełnienia masą takie foremki z ciasta kruchego ale słone więc owoce i bita śmietana odpadają, co zrobić do tych babeczek, żeby było fajne ? jakieś przepisy na fajne pasty macie ? chciałabym nadziać je różnymi rzeczami - babeczek jest sporo, ze 20, ja myślę o paście z avocado - coś warzywnego bo oni raczej nie jedzą mięsa, może coś z pieczarek, może jakiś ser i to zapiec ? macie jeszcze jakieś pomysły ?

Nie pomogę nigdy nie robiłam na słono

Ja nawet nie wiem o jakich babeczkach mówisz, nigdy na słono nic takiego chyba nie robiłam, ale może ktoś inny pomoże albo wrzuć hasło w gogle, może coś mało skomplikowanego Ci wyskoczy?

jeszcze wymyśliłam pastę jajeczną, twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem, szpinak z serem pleśniowym ale nie wiem jak to zrobić chyba szpinak podsmażyć na patelni z czosnkiem i potem gorący wymieszać z serem pleśniowym, może zapiec potem ?

o takie te foremeczki maleńkie

A to takie jakby tartinki? Kurczę, kiedyś to przytargała moja znajoma na sylwestra, ale co tam było? Pomidorki koktajlowe na pewno i szwarcwaldzka szynka w środku, na pewno coś jeszcze zielonego, ale pojęcia już nie mam co... pyszne to było! Oczywiście zapiekała to.