- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
17 lutego 2016, 17:08
a swoja drogą jestem dziś zła za nocne moje obżarstwo, trzymalam sie fajnie z dietką od czwartku, nie licząc weekendowej szarlotki, a wczoraj w nocy tak mnie naszło na słodkie, że zeżarłam wafelka i delicje (które apropo miały być jako nagrody na konkurs dla dzieciaków, więc musze dokupić co zeżarłam Mam tylko nadzieję, ze to tylko jednonocne zawirowania slodkościowe
Justa- łobuzie!
17 lutego 2016, 18:12
Justa jesteś niesamowita, dobrze, że konkursu nie rozgrywali z rana
18 lutego 2016, 06:25
kurde wszystko mi skasowało buuu. Chciałam tylko powiedzieć że wróciłam w piątek z Rzymu i ze było bardzo ciepło i miło.
18 lutego 2016, 06:37
drogie wszystko jak dla nas bo złotówka do euro w złych proporcjach gdyby choć bylo 1:1 ech a tak bidulki z Polski kanapki nosiły i żarcia z kraju dla oszczędności zabrały a i tak wyszlo drogo. Tiramisu było tak słodkie że nie dałam rady zjeść całego, lasagne podali mi ledwie ciepła i czułam ją do wieczora, najlepsze były lody :-))))
18 lutego 2016, 06:42
oo jak fajnie, Bogusia!
Ja wyjadam z domu co się da, coś mnie ostatnio naszło.
Słuchajcie, a z tą paczką z Przasnysza- wczoraj doszła, otwieram, a tam masa ubranek dka chłopaków, troche wiekszych niz na moje pociechy. Tyle że ja nic nie zamawiałam... Chodziłam i myślałam od kogo to i czy nie pomyłka- dopiero jak siostra mi zasugerowała, że może to od męża to sobie przypomniałam że faktycznie on mi nawet wspominał, że coś wysyła. A ja szybciej Was podejrzewałam o takie niecne występki niż jego....
18 lutego 2016, 06:47
dużo zwiedzaliśmy wychodziliśmy ok 9 a wracaliśmy ok 18-19. Wszystkie Bazyliki były ogromne pełne złota i rzeźb po którymś kościele człowiekowi miesza się w głowie :-). Pogodę mieliśmy cudną jak słońce dopiekło to nawet bez kurtek chodziliśmy :-) tam juz kwitną stokrotki, pokrzywy sa duże trawa zielona, w donicach na ulicy rosną palmy, w ogródkach i na tarasach ludzie mają cytryny. Kończę bo muszę się zbierać do pracy a dzieci zaczynają się kłócić.
18 lutego 2016, 08:18
Justa jesteś szalona... Bogusia super ! Kateszka to miałaś niespodziankę hihi zapowiada się szalony dzień więc zmykam , miłego dnia
18 lutego 2016, 16:10
Justa, ja to się nie dziwię, że słodkości kuszą po nocy...jesteś dzielna z taką pracą. To rozwala wszystkie regulacje dobowe organizmu!
Bogusia, ale Ci fajnie!! Zazdroszczę baaardzo!
Kateszka, ale niespodzianka :-) no kto by się spodziewał prezentu dla synków od taty, hihi ;-)
18 lutego 2016, 16:11
A ja mam 2 dni lekkiej masakry, bo mąż jest w wawie do piątku, a ja sama z Młodymi