- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
13 stycznia 2016, 23:02
O wow, Marcelka.... A mi dzis udało się zlikwidowac jeden kosz z praniem i nic nowego w łazience nie wisi. Mama wpadła po wizycie u taty w szpitalu, to chwile z dziecmi posiedziala.
Wiecie co, zajęło mi to może z poł godziny, bo ciuchy dzieci prasuje tylko z jednej strony, a swoje przeważnie tylko skladam, chyba ze cos wyjsciowego jest. I uświadomiłam sobie, że tak ciezko mi te pol godziny wykrzesac... paranoja...
13 stycznia 2016, 23:07
To zmęczenie jest, a nie paranoja. Jesteś sama z 2 dzieci, nic dziwnego, że brakuje Ci czasu i czasami chęci.
Ale skoro nie prasujesz swoich rzeczy, to spróbuj je złożyć od razu po zdjęciu ze sznurka, kupa do prasowania nie będzie tak przerażająca i łatwiej będzie do niej podejść.
Ja przestałam prasować swoje koszule, bo i tak musiałam to robić drugi raz przed wyjściem. W szafie mam ścisk, więc się wszystko gniecie. Teraz koszulę prasuję przed wyjściem, zajmuje mi to 5 minut :)
13 stycznia 2016, 23:12
Nie wiem, czy tak dam radę, choć to słuszna uwaga Marcelka. Z reguły spiesze sie opróżniać sznurki na kolejne pranie sprobuje inaczej nastepnym razem- to może nawet dopiero za 3 do 4 dni...!!!!
Koedyś też prasowałam dopiero przed wyjściem, teraz już uważam że zdjeta z wieszaka już nie wyglada tak źle... Ale ja tez mam dosc mało ciuchów, jedna koszula, jeden wieszak
13 stycznia 2016, 23:14
No mówię Ci - dwie kupki, jedną zanosisz do kosza z prasowaniem, drugą do szafy.
Ja z kolei mam dużo bezsensownych ciuchów, których nie noszę, zawalają mi miejsce, ale nie wyrzucam, bo PRZYDAMISIĘ.
Chciałabym kupić nowe rzeczy i pozbyć się absolutnie wszystkich starych i znoszonych!
Nadejdzie ten czas.
Uciekam do mycia.
Dobranoc kateszko.
14 stycznia 2016, 07:26
To ja dziś zaczynam od Dzień dobry!!
14 stycznia 2016, 07:28
Kawkę komuś? Lece robić...
14 stycznia 2016, 08:46
jaka pyszna kawa, dzięki....
co do prasowania to ja też trochę odpuściłam z ręcznikami np. staram się nie odkładać za dużo i kiedy tylko mam chwilę to choć kilka rzeczy przeprasować...
wczoraj wyszalałam się na zumbie ale było super ! jak tylko koleżanka skończy sesję to może w poniedziałki jeszcze będę chodzić ?! tak planujemy...
Ebeczku, co to za robotnicy ?
Kateszka, ze startym jajkiem rosołu nie słyszałam ?! trzeba spróbować ale ja często jem z kluskami z kaszy manny, z kaszą jaglaną, z lanymi kluskami czy kładzionymi, niektórzy z pierożkami, a ojciec koleżanki z ziemniakami ... więc rosół zdecydowanie nie tylko z makaronem hihi
Marcelko jak ja bym chciała powyrzucać to w czym nie chodzę, ale niejak mi to nie idzie, jakiś strach, że nie będę miała w czym chodzić czy co ?!
Justa musisz przemyśleć sprawę wycieczki, może ktoś w razie czego za ciebie pojedzie - córka np. albo koleżanka ?
Miłego dnia kobitki
14 stycznia 2016, 09:39
Dzień dobry :-)
Starszak w przedszkolu młodszy buszuje w jego zabawkach. Okrzykom radości, że może sobie wszystko brać nie na końca ;-)
Co do prasowania to u mnie się tego nie uskutecznia ;-) odkąd kupiliśmy suszarkę. Muszę tylko pamiętać by po wysuszeniu szybko poskladac pranie to nie zdąży się pogiąć...
Dziewczyny ja nie będę podawała ankiety dopóki nie wrócę do wagi początkowej. A następnych świąt nie będę obchodzić bo ciężko po nich do normalności wrócić.
No i już tyle pisania... Młodszy sobie o mnie przypomniał.
14 stycznia 2016, 09:44
Witam
od dziś muszę wrócić do normalności rodzina zaczyna cierpieć z powodu mojego dziwnego zachowania , znalazłam w domowej aptece leki na spokojność i już zażyłam jedną tabletkę mam nadzieje że mnie wyciszy i szybciej sobie wszystko poukładam w głowie
14 stycznia 2016, 10:39
JJKM trzymaj się, dobrze, że sobie coś wzięłaś, w takiej sytuacji trzeba sobie pomóc
Polka miłej zabawy klockami