- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
13 stycznia 2016, 13:28
To ja daleko od Radomia i Kozienic.
13 stycznia 2016, 13:54
Kateszka- mnie @ własnie wróciła... :-( wczoraj.. Moj mlodszy juz czasem nie korzysta z cyca przez 6 i wiecej godzin bo tak mu sie normalne jedzenie spodobalo. Poza tym gryzie. Kiedy Twoj mlodszy ma pierwsze urodziny?
Ja tez sie zawzielam i od dzis trzymam dietę. Z resztą @ powoduje, że nie mam apetytu wiec mi łatwiej.
13 stycznia 2016, 14:00
Jejku jak ja bym chciała przy @ nie mieć apetytu! Wtedy właśnie najbardziej kombinuję, mieszam słodkie z pikantnym słone z kwaśnym i inne cuda, to dla mnie straszny czas. Własnie mi się @ skończyła, więc może teraz coś sensownego wymyślę?
13 stycznia 2016, 16:18
Marcelka ja tez przy @ i przed nią mam okropny apetyt, i na słodkie i i na kazde inne żarełko, i mnie tez najgorzej wieczorami, jak wróce z pracy albo nocka i wtedy łakomstwo nachodzi, bo glód rzadko czuję....
co dow ycieczki to u mnie jeszce male ryzyko, ze jak sie zapiszę, to musze jechać, albo zapłacić, czy znalezć inna osobę za mnie, a dopiero w maju mam mieć termin sanatorium, Wycieczka 25-27 czerwiec, a boję się, ze przypadkiem moze mi sie wtedy akurat zaczynac sanatorium, a wtedy co przepada mi wycieczka i musze za nią zapłacić albo bardzo gęsto sie tłumaczyć spożnieniem do santorium
13 stycznia 2016, 16:46
a w razie co mozesz męża na wycieczkę wysłać?
13 stycznia 2016, 20:01
Dotarłam... Zupę gotuję na jutro, to przy okazji tu zaglądam. Kurcze ryżu nie mam ani makaronu, a to pomidorowa. Trzeba będzie jakieś lane kluski wykombinować. Zawsze takie rzeczy mam...
Moja waga w magiczny sposób zleciała w okolice 68, to mogę się już przestać codziennie ważyć.
Mam robotników przy domu. Jakoś tak mnie natknęło dzisiaj wcześniej wstać o te 10 minut, bo ziemniaki chciałam ostrugać na później. I dobrze zrobiłam wstając o 7,30, bo robotnicy byli już o 7,40.
13 stycznia 2016, 21:22
Polka, Kubson urodziny ma 20go sty.
Ebek, apropo zup właśnie- że pomidorowa to z ryżem, czy makaronem... Rosół powinien być z kluskami.... Ja robie np. z jajkiem na twardo startym na tarce i moja mama nie może tego przeżyć.
A wogóle dziś chyba jakieś przesilenie na lepszą stronę- tata wychodzi jutro ze szpitala, znaczy że rana ok. Mama ma co prawda coraz gorsze wyniki, ale nie na tyle żeby zaczynać chemię.
A jutro może się i szanowny mąż pojawi
13 stycznia 2016, 21:23
Ebeo, a co to za zmiany przy domu robicie? Postanowiliście wogóle co bedzie z domem? Będzie stał i czekał na Was, czy go sprzedajecie?
13 stycznia 2016, 22:44
Na pewno nie sprzedadzą, to ich wymarzone miejsce na ziemi i kiedyś na pewno wrócą, wiele wysiłku kosztowało Ich postawienie go i zamieszkanie tam. :) Prawda Ebek?
Mnie dzisiaj roznosi energia, dosłownie mnie rozwala od środka. Wróciłam o 20.30 z pracy, położyłam syna, posprzątałam łazienkę, wstawiłam i wyciągnęłam pranie, pościerałam kurze w pokoju i sypialni. Mąż zadje się poodkurzał dzisiaj, więc na jutro zostaje mi gotowanie i podłogi na mokro oraz Kuby pokój z prac domowo-gospodarczych :)
13 stycznia 2016, 22:46
ale najpierw odstawię dziecko do szkoły i polecę na zakupy!