- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
9 stycznia 2016, 12:16
witam i ja , prawie w poludnie..., u mnie już po wizycie księdza, rano , jak wróciłysmy z moja córą po studniówce, to zdrzemnęłam sie jeszcze 1,5 godzinki, wstałam przed 9 i w ciągu godzinki ogarnęłam szybko chałupkę na księdza. Biedny księżulek bardzo przestarszył sie naszego "Grożnego " labradora
9 stycznia 2016, 12:22
który ma w zwyczaju skakac wysoko nad bramę, mąż ledwo go przytrzymał przy furtce, a psiak tak chciał przywitac gościa, moja córa jeszce spała postudniówkowo, ale ksiądz przyjął to chyba dość spokojnie. ze studniowki chyba bardziej zadowolony jest partner mojej Kaśki, bo z tego co opowiadali jak wracaliśmy samochodem, to on prawie nie schodził z parkietu, a moja Kaśka tylko kilka tańców zatanczyła (jak nie leciało disko polo , którego nie cierpi), fakt, ze chłopak co chwila pytał sie , czy on na pewno moze iść zatańczyć, a moja Kaśka wyrażała zgode, skoro sama nie lubi i nie umie tańczyć....
ja rano przed 5, jak wstalam u ojca, to zważyłam sie na jego wadze, (ale ona zawsze była dla mnie bardzo łaskawa w porównaniu z moją w domu i średnio pokazywała 2 kg mniej niz moja), więc nie wierzę porannym pomiarom (a pokazała 90 kg, ), więc niemozliwe, zebym schudla w tydzień 3 kilo), postaram sie jutro zważyć to okaże się co moja waga pokaże
9 stycznia 2016, 12:35
Witam kobietki, Jjkm - przykro mi , obtulam..
piękna zima za oknem.. wreszcie trochę bieli i słoneczko. Trzeba wskakiwać w dres i z kijami polatać :)
Ankieta 09.01.2016
Waga aktualna : 64,9 kg
Poprzednia: 67,00* kg szkoda gadać ;) Święta, Sylwester
zimiana : (- 2,1 kg* / te dane nie były odnotowane/) wg zestawienia +0,01 kg :)
Komentarz: pracowałam intensywnie i wróciłam do wagi startowej , rozpiera mnie duma i motywacja, nawet Fitau ostatnio zielony.
Zadanie : Tak trzymać
Justa35, labradorki to raczej spokojne psiaki? księżulo nie miał co się bać. Córka może się jeszcze rozhula, u nas dla odmiany mąż nie był zbyt taneczny, ale się wyrobił.
Edytowany przez Byczyca 9 stycznia 2016, 12:36
9 stycznia 2016, 12:56
Ja myślę, że ksiądz to różne rzeczy może zobaczyć na takich wizytach ;-) ja zapomniałam że ma chodzić i było piżamowo u mnie :-)
Lepszy humor mam z rana. Tata moj w szpitalu leży po planowanej operacji przepukliny (po raku jelita 7 lat temu). Dziś rano mogłam w końcu do niego podskoczyć, siostra została z dzieciakami. Woda, gazetki... Nawet współspaczowi taty w kroczu pogrzebałam.... ;-) miał bandaz elastyczny tak zaciśnięty że pręga sina mu na udzie została, nikt się nie zainteresował
Edytowany przez kateszka 9 stycznia 2016, 19:38
9 stycznia 2016, 15:50
Jjkm jeszcze ja dołączam się do przytulasów.
Justa jestem bardzo ciekawa zdjęć. Nie zapomnij się pochwalić.
Wpadam i wypadam. Dziś ostatni dzień z mężem:(
9 stycznia 2016, 18:28
Ebek to dobrze wykorzystaj te ostatnie godzinki z mężem, Byczyca, owszem labradory spokojne, ale nie mój 1,5 roczny postrzeleniec, który każdego wita skacząc i próbujac polizać albo delikatnie zabkami złapać, Tylko jak pojawi sie jakies małe dziecko to zachowuje się spokojnie i nie skacze....Kateszka, mnie w tym roku udało sie przyjac księdza, bo miałam namiary od sasiadki i był w sobote, to nas zastał, a jak na tygodniu chodzi od 9 rano, to ostatnio ja go zastałam jakies 4 lata temu, a córka sama przyjmowała po koledzie 3 lata temu, jak byla przed biezmowaniem, bo my z mężem byliśmy w pracy
a co do zdjęć, to postaram sie choć jedno wstawić, na mojej komórce, jak im cyknęłam, to wychodzi bardzo niewyrazne, ale koleżanka Kaśki coś cykała, to może sie uda
9 stycznia 2016, 19:41
Serio, ksiadz chodzi od 9tej w dzien powszedni?
9 stycznia 2016, 20:29
Dzień dobry!
A ja nie mogę spać w długich spodniach i w długich rękawach. Duszę się. Cały rok mam krótkie spodenki i koszulkę z krótkim rękawem ale zasłaniającym ramiona, bo w takich na ramiączkach to mi zimno.
Malowałam dzisiaj 2 szafki kuchenne, jutro postaram się wstawić zdjęcia do pamiętnika.
Sama jestem ciekawa jak wyszło, bo kończyłam w sztucznym świetle. Na początku mi się nie podobało, a tak, oby tak samo było w dzień :)
Mąż mnie dzisiaj zawołał prosto z łóżka na śniadanie, wiec nie zważyłam się, jutro postaram się nie zapomnieć ;)))
9 stycznia 2016, 21:02
Marcelka, a jaką masz temleraturę w pokoju? U mnie zdarza się, że oprócz gołych cycochów mam też inne części ciała odkryte bo mi kołdry nie starcza. Wtedy mi chłodnawo, bo ogólnie mam chłodno w mieszkaniu. Spać nie mogę u moich rodziców, co grzeją na potęgę i tam nawet na golasa czasem kicha ze spaniem. Nawet jak zima za oknem.
No i strasznie jestem ciekawa efektu z tymi szafkami. Ja się kiedyś zastanawiałam, czy nie malować płytek na jakiś inny kolor.
9 stycznia 2016, 21:08
A nawet nie wiem jaką mam temp. bo nie mam termometru ani w domu ani za oknem, wszystkie umarły ;)
Ale w sypialni nigdy nie odkręcamy ogrzewania, więc ciepło nie jest :)
kateszko Ty musisz oduczyć chłopaków spania z Tobą, bo będzie Ci z czasem coraz ciężej :)