Temat: 6-stkowa akcja całoroczna dla wytrwałych

Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.

Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.

Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015

Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy

Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową

Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają

Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy

P.S. marcelka55 - dzięki za hasła

Pasek wagi

Biedna psinka. Co do pogody i roweru, to u mnie dziś była idealna. A w moim rowerze nadal brak powietrza. Żeby w domu nie było zwykłej pompki do roweru??

Dziewczyny zarażone "wirusem" opanowałyście dietę? Jak???

Pasek wagi

U mnie troche lepiej z żarłokiem wewnętrznym... Dzis nawet przesadziłam, bo zjadłam przed droga do wro i dopiero po dojeździe. Głodu nie czułam ale jak dojechałam to nagle poczułam mega drżenie z głodu.

Bogusia, na razie za krótko jestem, na dodatek Kuba mocno marudny wiec przez 3h spał mi na rekach.. Ale bedzie dobrze :-)

Pasek wagi

Kuba wyczuł zmiany. 

Ja już się cieszyłam na powrót na dobre tory i dziś.. Ech co za dzień... @ sie zbliża czy jak? Pffff...

Pasek wagi

Ebek to z tym rowerem musisz czekać do powrotu męża?

Kateszko oj bidulek no tak nowe miejsce nowe zapachy to dzidziuś u mamusi czuje się bezpiecznie. Oby dzisiaj mu przeszło. Chętnie bym cię tam odwiedziła na kawce szczególnie przy takiej pogodzie jak zapowiadają w tv u ciebie. Może tym razem udałoby się wyjść na spacer. :-))))

Luisko mam nadzieję że grzeczna jesteś i nie napychasz brzuszka.

Justa i jak psinka?

Marcelko rower był w użyciu od niedzieli?

spadam budzić dzieci miłego dnia u mnie pogoda super :-))))

Cześć dziewczyny!

U mnie też zapowiada się świetan pogoda, niestety ja cały dzień spędzę w pracy i znów ma szefowa przyjechać... wściekła się czy co? ech...

Rower nie mógł być w użyciu, bo pon i wt w pracy cały dzień, a wczoraj mąż pojechał na rowerze do pracy, więc nici z jazdy. No chyba, żebym przykolegowała się do roweru dziecka... muszę zobaczyć czy uda mi się samej podnieść siodełko... hmmm nie jest to głupi pomysł...

Czuję w kościach, że ciężki dzień przede mną!

Pasek wagi

O! Byłam, pisałam i nie ma:( Tak, Bogusiu z moim rowerem muszę czekać do urlopu męża. Ale jest nikła szansa, że to będzie za tydzień. Chociaż jedno coś miłe dla odmiany:)

Pasek wagi

o jak fajnie! trzymam kciuki, żeby plany się nie pozmieniały!

Pasek wagi

oj Bogusiu... idealnie to nie jest... wczoraj na obiad żeberka, Mateuszowi się zachciało strasznie, a mąż robił - pierwszy raz w życiu ze szczegółową instrukcją ode mnie przez telefon, mimo, ze dzień wcześniej zanotował co i jak - ale wyszły pyszne, zebrałam tylko tłuszcz z góry... kolacja oczywiście była... ale już delikatniejsza... staram się, weszłam dziś na wagę - ani drgnie - może to i dobrze ale przez te 2 dni wypadałoby zrzucić cokolwiek...
Justa, pogłaszcz ode mnie Hugo (nie wiem czy dobrze zapamiętałam imię)...
Pogoda naprawdę robi się coraz piękniejsza, ja na rowerze jeszcze nie byłam ale wybieram się, może w sobotę rowerem pojadę do szkoły ooo...
Kateszka - Ebek dobrze mówi - dzieci nie lubią takich zmian i pewnie dlatego były marudki... trzymaj się i ucałuj maleństwa :)

Miłego dnia kobitki...

Pasek wagi

Dziewczyny a ja mam wreszcie jakiś lepszy tydzień. Po ostatnich perturbacjach takie kilka dni radości odczuwa się w sposób zwielokrotniony. Chciałabym by już tak zostało... A moja radość od razu odbija się na wadze. Jak nie zajadam smutku i stresu to natychmiast odnotowuję spadki. Im większa radość tym spadek większy :D A dziś po raz pierwszy od czasu gdy zaszłam w ciążę zobaczyłam piąteczkę z przodu. Wymarzoną, wyczekaną :) Ma duży ogon bo to 59,9 i mam nadzieję że sobie nie ucieknie a nawet może pozbędzie się choć malutkiej części tego ogona :D

Pasek wagi

Chiccagorda życzę Ci żeby już nigdy radość Cię nie opuszczała. Cieszę się, że razem z Tobą:):)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.