- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
20 kwietnia 2015, 08:11
Witam z rana! Mam mocne postanowienie poprawy. Na śniadanie był co prawda pszenny chlebek, ale tylko to było w domu. Do południa na mieście:( Zimnica okropna, wietrznie i oby nie deszczowo chociaż zapowiadali. Nie ma sensu brać parasola, bo i tak by powyginało i połamało. Że też akurat dziś mam załatwienia... Siedziałabym w ciepłym domku:) Plus jest taki, że będę z dala od jedzenia i cały czas w ruchu. Nooo poza kolejką w pewnym urzędzie, ale mam nadzieję, że pójdzie szybko:) Miłego dnia!
20 kwietnia 2015, 08:39
Dzień dobry z rana.
Zwazyłam się i dziś było -0,9kg w stosunku do wagi wczorajszej (paskowa), jeszcze tak samo jutro, pojutrze i w czwartek, i w piatek poprosze 66kg na wadze :-)
20 kwietnia 2015, 11:50
Dzień zimny wszystkim
Paskudnie się u nas od kilku dni zrobiło, brrr.
Jerzok- dzięki za tabelkę.
Jeśli dobrze pacze to byczyca i marcelka króluja w tym tygodniu
20 kwietnia 2015, 12:23
Dziewczyny przesyłam Wam słoneczko! U mnie na razie 14 stopni, ale ma być kolo 19, jutro jeszcze cieplej :)
20 kwietnia 2015, 12:37
witam!! Caly weekend sie nie odezwalam bo w pt wrocilam z goraczka do domu. Cala sb i pol niedzieli przelezalam i dzisiaj juz troszke lepiej. Jutro ide do fryzjera ale tylko na farbe. Schodze z ciemnego koloru na rudy wiec nie moge sie farbowac sama. Ogolnie bardzo mi sie nie chce. Od kilku dni nie idzie mi odchudzanie, nie moge sie ogarnac.
Wczoraj odkrylam swoje ciuchy z wakacji 2010 i sie poplakalam...
20 kwietnia 2015, 12:39
u mnie w sumie ciepło, tyle że wiatr czasem taki zawieje że głowę urywa
coś podjadam dziś bez sensu, trafił się nagle jogurcik (400g) i kabanos... ech... ale wyszłam na chwilke z domu i kupiłam jajka, zaraz sobie ugotuję na czarną godzinę....
20 kwietnia 2015, 14:07
Witajcie,
waga z weekendu 61,9 kg czyli udało mi się pozbyć 1,9 kg wody w głównej mierze.
Plan na ten tydzień: walczyć dalej i się trzymać tak samo dobrze :)
20 kwietnia 2015, 17:18
hahaha jeszcze nigdy nie górowałam w tabelce :) za to po weekendzie nie miałabym się czym pochwalić... dziewczyny, my powinnyśmy wagę podawać w poniedziałek, może wtedy nie miałybyśmy takich obżartych weekendów!
20 kwietnia 2015, 17:19
kateszka a Ty za dużo bys nie chciała, tak codziennie -0,9kg?
20 kwietnia 2015, 17:20
Bleegrubas zdrowiej!!!!!!!
Marta ja chętnie przygarnę trochę tego słońca od Ciebie:)
Kateszka ja się tak zastanawiam nad tymi jajkami, bo kilka razy już je reklamujesz jako fajny zapychacz:) Dużo ich możesz zjeść? Bo ja góra jedno i to tylko w jeden dzień. Wczoraj ugotowałam więcej na kolację i zostało na dziś. Jednak wyrzuciłam, bo nie dam rady dziś zjeść jajka. Muszę sobie coś innego wymyślić.
Muszę Wam jeszcze powiedzieć o... Wczoraj jadłam i jadłam i czułam się tak grubo jak... Bardzo grubo:) Oczyma wyobraźni widziałam mocne 69 kg. Dżegginsy na mnie pękały! Udo miałam jak kilka setek letni dąb! Masakra! Rano się zważyłam. Co prawda już po śniadaniu i w ubraniu. I jak zobaczyłam, że nawet 68 nie ma, to nagle zrobiłam się chudsza. Te same dżegginsy zrobiły się normalne. Ja sama nie byłam już taka gruba i nawet lekko się czułam spacerując po mieście. Co to się w naszej głowie nie wyrabia. Dodam, że na pewno od wczoraj nie schudłam, a możliwe, że mi coś przybyło.