- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
19 listopada 2015, 21:10
Kateszka- na contyle kasy w aptece? Mąż bedzie musiał wspomóc i już :-)
Poprawiasz mi nastrój Polka ;-)
A kasa na leki na chłopaków, w tym 10 zeta na oliwkę....
19 listopada 2015, 21:15
Dziewczyny, ale to żarcie mojej siostry jest mega dietetyczne. Są różne firmy i siostra trochę już ich przetestowała. Owszem są firmy, które kalorie np napędzają kukurydzą i dają np. "mało" białego makarony, ale są i takie które mają diety naprawdę zdrowe (z ciemnym makaronem), wegetariańskie, wegańskie, i takie, które np na deser dają budyń z kaszy jaglanej! Taką teraz ma siostra i też szczerze jej zazdroszczę.
Były też firmy które przywoziły jedzenie na dwa dni, obecna przywozi co rano porcję na cały dzień.
No dniówka u niej wychodzi 45-50 zeta, więc mnie też na to nie stać.
Edytowany przez kateszka 19 listopada 2015, 21:18
19 listopada 2015, 21:27
Chciałam zrobić zdjecie rachunku z apteki i się okazało że chyba mnie orżnęli na 30 zeta. Dwa razy naliczyli mi nebud do inhalacji. Kurde, a dwa dni wcześniej w tej samej aptece robiłam też reklamację, bo policzyli mi probiożelki po normalnej cenie ja była promocja -10 zeta. Fuck!
19 listopada 2015, 21:45
Wpadłam tylko się przywitać:)
Temat sylwestra był... Na prawdziwym byłam tylko raz 10 lat temu. Później już tylko w domu, albo u siostry. Dwa lata temu robiliśmy sylwestra u nas. Było beznadziejnie, bo byli znajomi męża i czułam się we własnym domu jak kosmita. Oni sobie ciągle coś wspominali, żartowali... W ogóle jakaś zła byłam, bo miało być więcej osób, ale w ostatniej chwili prawie całe rodzeństwo męża odmówiło... Ale i tak spoko, że mieliśmy kogo zaprosić. Z różnych przyczyn nie mamy żadnych znajomych. Może mąż by kogoś na siłę znalazł, ale ja to tylko mam siostrę. Dlatego pisząc domówka, to u mnie telewizor i chodzenie spać 5 minut po północy, a nie fajna zabawa z przyjaciółmi czy znajomymi.
Narobiłyście mi apetytu na to fitatu, ale "moje urządzenie nie jest zgodne z tą wersją". Moje urządzenie z niczym nie jest zgodne:(
Spadam, bo ciężki dzień miałam i jeszcze cięższy się zapowiada jutro. Dłużej pracuję, nie mam z kim pojechać na zakupy i takie tam.
19 listopada 2015, 22:30
Kurcze, a ja znowu nie mogę spać. Chyba przez te kawe o 16tej.... Teraz śmigam po necie, to pewnie też nke pomaga. Najgorsze że znowu w brzuchu burczy, a godzine temu dojadałam kanapke żeby nie być głodnym...
Ebek, a jak J? Zdrowa już? To 3 dniówka była?
20 listopada 2015, 08:09
Witam po kawie
ja przed szóstą już swoją starszą wywiozłam pod szkołę , na wycieczkę dziś pojechała,
a na kolację bułkę z pasztetem domowym wszamałam a później już tylko woda, woda, woda, a potem pół nocy do łazienki latałam na siku.
20 listopada 2015, 08:35
Marcelka, mi fitatu ustawiło samo ilość na 1900, i nijak nie mogę tego zmienić, ale ja w celu sobie założyłam 1500kcal. Raz jest ciut więcej, raz mniej...Moja siostra np wzięła sobie dietę na dowóz 1200kcal, ale z góry założyła, że w jej menu pojawi się słodki ulepek kawy, conajmniej 300kcal....
Kateszka, a masz najnowszą wersję aplikacji? Jeśli problem nie ustępuje to proponuje napisać na pomoc@fitatu.com
20 listopada 2015, 08:37
Gdzie byłam? Miałam MEGA DOŁA. Teraz też nie jest lepiej bo moja waga mnie przeraża.
Koniec roku, a mnie przypomina się, jak w zeszłym roku umierał mój ojciec. Chciałabym nigdzie nie wychodzić i ledwo mobilizuję się by zebrać się do pracy. Ale jednak wykonuję swoje obowiązki. Chyba popadam w depresję.
Zdałam ISTQB Advanced Level - Test Manager
20 listopada 2015, 09:25
Jerzokb, super Cię tu widzieć. Kochana, gratuluję egzaminu.
Może warto pogadać z psychologiem? Naprawdę nie ma się co męczyć. Albo nam tu się wyżal, może coś zaradzimy...?? Kochana, ściskam najmocniej!
20 listopada 2015, 10:17
Jerzkob witaj
koniecznie poszkukaj pomocy, żeby depresja się nie rozwinęła, rozmowa z psychologiem, a raczej kilka rozmów na pewno pomogą, a poza tym pogadaj z lekarzem pierwszego kontaktu... fajnie, że jesteś nie uciakaj już, gadaj z nami, od razu ci się polepszy
u nas jest wesoło jak zawsze, a ostatnie rozmowy o serdelkach ubawiły mnie... mniam
Polka idę na QUinn symfonicznie , Kateszka koniecznie idź do tej apteki i reklamuj, coś tam nie tak z tą obsługą !!!!
Też liczę na spadek na jutrzejszym ważeniu i zapowiada się, ze będzie !!!!!
Polka twój mąż ma niesamowite podejście do diety ...
Ja mam ustawioną ilość kalorii 1400 ale jem zwykle koło 1500, Fitatu jest super, naprawdę się przez to pilnuję... oby tak dalej to będę chudła
Dziś piąteczek, piątunio... staram się nie dać zwariować choć to nie łatwe... bo wszyscy w koło chcą mnie wykończyć, zmówili się czy co ?
Właśnie wyszło słonko... ojej jak cudnie